Jak zaczęli budować markę osobistą: Janina Bąk, Monika Mikowska, Marcelina Lipska, Michał Sadowski, Eryk Wdowiak i Paweł Tkaczyk?

Marka osobista, to coś, co dziś chce mieć każdy. I nic w tym dziwnego, to doskonały sposób na zaistnienie w wirtualnym świecie, które może przełożyć się na realne zyski. Budując naszą pozycję, jako specjalisty, możemy być zapraszani do różnych współprac i na wydarzenia w naszym obszarze tematycznym. Druga metoda na spieniężanie marki osobistej polega na promowaniu własnych produktów, którymi może być podcast, kurs online, czy świadczona przez nas usługa. 

Warto jednak pamiętać, że nawet jeśli nie mamy na Instagramie dziesiątek tysięcy followersów, to budując prywatny profil w mediach społecznościowych, już budujemy swoją markę osobistą, bo jest nią praktycznie cała nasza aktywność w sieci, jak i poza nią. Tak więc bez względu na to, czy robimy to świadomie, czy nie, pamiętajmy, że każdym wpisem w sieci budujemy jakiś swój obraz u odbiorców, bez względu na to, czy są to nasi fani, czy jedynie rodzina, przyjaciele i znajomi. 

Mogą Cię zainteresować

Gdzie jest obecnie Goldenline? Platforma przechodzi rewolucję po przejęciu

Polacy się starzeją – silver marketing rośnie w siłę. Jak zaplanować kampanię reklamową dla pokolenia 50+?

Marka osobista, która wychodzi przy okazji

Obecnie na rynku można znaleźć wiele opracowań, artykułów, blogów, kursów itd. poświęconych temu, jak budować markę osobistą. Dziś tak jest, bo wiele osób zdało sobie sprawę, że na takiej marce można zarabiać. Jednak nie zawsze było to tak oczywiste i mamy na polskim rynku przykłady znanych osób, które żyją dziś z działań, jakie wykonują na podstawie swojej marki osobistej, jednak kiedy zaczynały ją budować, nie usiadły i nie napisały planu i strategii, ich działania były intuicyjne, a dopiero z czasem okazało się, że to, co robią, można spieniężyć. 

Dobrym przykładem jest Janina Bąk, która dziś jest rozpoznawalną postacią w świecie marketingu a każdy, kto słyszał w tym kontekście o marce osobistej, słyszał też o niej. Janina w rozmowie ze mną na temat budowania marki osobistej przyznaje, że na początku nie miała żadnego planu i działała intuicyjnie. Jedyne co założyła to, że chce, żeby jej wizerunek w sieci był spójny z tym, jaka jest w rzeczywistości. Przyznaje przy tym, że założyła sobie taki kierunek nie tylko dlatego, żeby być fair wobec odbiorców, ale zwyczajnie pogubiłaby się, gdyby miała kogoś udawać, bo jak sama o sobie mówi, jest zakręcona jak słoik po ogórkach.

Janina Bąk – Fot.: mgr.farm/Maciej Chojnacki

– Zawsze mówię szczerze, że ja w tym zakresie byłam kompletnym hipisem. Po prostu stworzyłam swoje miejsce w sieci i nigdy nie zakładałam ani nie przewidywałam, że to się potoczy w takim kierunku i że w pewnym momencie będę odpowiedzialna za ponad 100 tys. osób, które dziś obserwują mnie w sieci – komentuje Janina Bąk.

Bardzo podobnie było w przypadku Michała Sadowskiego, CEO Brand 24, który prowadzi dziś bloga na temat marketingu, sprzedaży i prowadzenia marketingu online. Michał również przyznaje, że nie miał żadnej strategii budowania swojej marki.

– Nie miałem strategii i w sumie to nadal jej nie mam. A przynajmniej nie w formie, w której robią to klasyczne marki – w postaci specjalnego dokumentu itd. U mnie wyszło to naturalnie i przez wiele lat udało się zgromadzić pewne dobre praktyki, które działają. Sposoby na wykorzystanie marki osobistej w służbie biznesu, który prowadzę – tłumaczy Michał Sadowski.

Miał być serwis społecznościowy, wyszła marka osobista

Natomiast w przypadku Moniki Mikowskiej budowa marki osobistej była efektem ubocznym realizacji zupełnie innych planów. W 2007 roku kupiła domenę – jestem.mobi, pod którą planowała wystartować serwis społecznościowy, parujący ludzi, względem ich lokalizacji i preferowanych aktywności w określonym czasie. Projekt został odłożony na półkę i dopiero po 5 latach Monika wykorzystała domenę do stworzenia bloga zorientowanego na tematykę mobile. I tak zaczęła się budowa marki osobistej Moniki.

– Na blogu jestem.mobi nie chciałam zarabiać, choć mogłam. Szybko przestało mi też wystarczać pisanie o rozwiązaniach mobilnych, chciałam je tworzyć. Stąd blog stał się tubą medialną dla firmy, którą otworzyłam, czyli Mobee Dick, i mnie jako jej właścicielce. Moje nazwisko w towarzystwie nazwy bloga otwierało każde drzwi w największych polskich firmach i pozyskiwanie klientów dla Mobee Dick było dzięki temu ułatwione – wspomina Monika Mikowska.

Mogą Cię zainteresować

Cofounder poszukiwany! Rafał Roszak opowiada o procesie znajdowania wspólnika

Obudziłam się po dwóch latach i okazało się, że jestem nikim w swoim własnym biznesie – Justyna Szawłowska (Korpo Voice)

Bądź sobą, wszyscy inni są już zajęci

Podobnie było w przypadku Marceliny Lipskiej (CEO F1Brand), która zawodowo związana jest z marketingiem online od 10 lat. Jak sama przyznaje, zdarza się jej budować strategię marki osobistej dla swoich klientów, jednak ona dla siebie samej takiej strategii nigdy nie zbudowała. To, co jest dla niej najważniejsze na tym polu, to bycie autentyczną. 

– U mnie budowa marki osobistej wyszła naturalnie, nie miałam na początku żadnej strategii, po prostu wiedziałam, że chcę się dzielić wiedzą i zaczęłam to robić. Edukacja to w ogóle jedna z najważniejszych wartości także mojej firmy – edukujemy naszych klientów, ale także sami dbamy o ciągły rozwój naszych kompetencji. Do tej pory nie mam spisanej strategii krok po kroku dla mojej marki osobistej, tak jak na przykład tworzę strategie digital dla moich klientów, w których zresztą też często budowanie czy rozwijanie personal brandu jest jedną z rekomendacji.  Wiem natomiast, do kogo chcę się komunikować, w jakim celu, dlaczego chcę to robić i jak chcę to robić – od zawsze jestem autentyczna, mówię, co myślę z pełną świadomością konsekwencji i wyznaję zasadę: bądź sobą, wszyscy inni są już zajęci – mówi Marcelina Lipska.

Paweł Tkaczyk: budowanie marki osobistej zawsze wychodzi przy okazji.

Paweł Tkaczyk, znany strateg marek, również nie miał od samego początku jasno wytyczonego planu działania. Jak sam przyznaje, na początku budowania marki osobistej zawsze wychodzi ona przy okazji. Według niego każdy z nas ma markę osobistą, natomiast w pewnym momencie uświadamiamy sobie, że po pierwsze mamy ją i po drugie możemy ją w świadomy sposób kreować.

– Zacząłem od tego, że założyłem firmę i chciałem za pomocą tej firmy zarabiać pieniądze. Chciałem też sprzedawać więcej, częściej i drożej. A to jest możliwe wtedy, kiedy ludzie słyszą o Tobie dobre rzeczy. Kiedy założyłem blog w 2003 roku, to jeszcze nie wiedziałem, do czego te blogi będą się przydawać. Wydaje mi się, że każdy, kto mówi, że od początku świadomie budował markę osobistą, to kłamie – mówi Paweł Tkaczyk.

Czy można zaplanować budowanie marki osobistej?

Nieco inaczej było w przypadku Eryka Wdowiaka, który zbudował mocną pozycję w branży IT. Jak przyznaje, sam nie myślał o budowie marki osobistej, jednak kierownik działu marketingu w jego firmie Sagitum zaczął go w tym kierunku motywować, bo uważał, że powinni zacząć budować marketing firmy i zewnętrzny przekaz w oparciu o bycie ekspertem w zakresie technologii, projektów informatycznych, czyli pozycjonować się jako eksperci w branży IT. Jednak nie chcieli robić tego poprzez profil firmowy, a osobowy.

– Nie chcieliśmy budować naszej pozycji eksperckiej poprzez konta firmowe, które są trudniejsze do wypozycjonowania i przebicia się. Jest wiele opracowań i artykułów, z których wynika, że dużo częściej odwiedzane są profile osobowe w porównaniu do tych firmowych. Dlatego, kiedy zaczęliśmy aktywnie działać w social mediach, to byłem mocno bodźcowany przez obecnego kierownika marketingu do tego, aby spróbować podziałać w social mediach. Aktywne korzystanie z LinkedIn zacząłem końcówką 2019 roku. Jak się później okazało, był to bardzo dobry ruch, bo gdy przyszedł lockdown w marcu 2020 roku, kiedy wszystko przeszło do sieci, ja już wiedziałem jak poruszać się w social mediach, w jakim kierunku powinienem iść, w jakich elementach czuję się lepiej i łatwiej było mi się odnaleźć w tej zmienionej rzeczywistości – tłumaczy Eryk Wdowiak.

Co mówią nam osoby, które zbudowały markę osobistą?

Budowanie marki osobistej to doskonały ruch na promowanie swojej aktywności zawodowej. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób szuka informacji na temat tego, jak robić to dobrze. Zainspirowana licznymi pytaniami, które pojawiają się w sieci na ten temat, postanowiłam porozmawiać z kilkoma osobami, które tę markę na polskim rynku już zbudowały. 

Janina Bąk, Monika Mikowska, Marcelina Lipska, Michał Sadowski, Eryk Wdowiak, Paweł Tkaczyk są zgodni, budując markę osobistą, nie wolno kłamać. Fałsz się nie sprzedaje. Oczywiście można wybrać sposób komunikacji bezpośredni, żartobliwy, lub bardziej oficjalny – w zależności od treści i tematyki, jaką się zajmujemy – jednak zawsze musi to iść w parze z tym, jacy jesteśmy w rzeczywistości i z naszymi wewnętrznymi przekonaniami. Na siłę nie da się nic osiągnąć.

Jeśli chodzi o dobór kanałów, jakimi chcemy komunikować się ze swoimi obserwatorami, to jest to kwestia indywidualna i nie ma tu jednej złotej rady. Według niektórych trzeba być obecnym we wszystkich możliwych kanałach social media, według innych to zależy od projektu – trudno byłoby budować markę osobistą w obrębie branży lifestylowej na LinkedInie, czy Twitterze.

Czy każdy powinien mieć markę osobistą? Pewnie nie, jednak warto pamiętać, że każdy z nas ją ma pytanie, czy będzie chciał ją wykorzystać do spieniężania swojego biznesu i świadomie nią kierować. Warto również podkreślić, że markę osobistą budujemy również poza internetem. To, jak odbierają Cię współpracownicy z biura, to również rodzaj marki osobistej. 

Chcecie dowiedzieć się więcej? Po co budować markę osobistą? Jak można na niej zarabiać? Po co i jak budować strategię? Już niebawem w naszym serwisie ukaże się cykl wywiadów, w których Janina Bąk, Monika Mikowska, Marcelina Lipska, Michał Sadowski, Eryk Wdowiak i Paweł Tkaczyk odpowiedzą między innymi na te pytania. 

Najpopularniejsze

Lody Ekipa rozbiły wszystkie banki. Koral zwiększa produkcję do miliona dziennie

Pracowała z największymi markami w Polsce i na świecie. „Nic mnie tak nie rozwinęło jak własna firma”

Weronika Twardowska, założycielka marki Majtki z Sosnowca: dziś mam pracownię, majtkowóz i kredyt

Z potrzeby pasji i buntu. Liroy chce zdobyć światowy rynek konopny