Ekstrawaganckie makijaże, dziwne ubrania, oryginalne tatuaże i niemoralne zachowanie nie szokują nas zupełnie, gdy dotyczą artystów i gwiazd sceny. W ich przypadku kreowanie wizerunku jest jak najbardziej na miejscu i wcale nas nie dziwi. Wizerunek jest elementem ich pracy zawodowej, który pomaga stać się bardziej rozpoznawalnym i wyróżnić z tłumu. Czy jednak zawsze jest odzwierciedleniem prawdziwego JA artysty i pozwala mu budować silną markę?
Pomysł na siebie, czyli wizerunek
Wyrazisty wizerunek gwiazdy czyni ją wyjątkową i rozpoznawalną. Przypomnijmy sobie chociażby Amy Winehouse z jej ekstremalnym makijażem oczu, mocno podkreślonych grubą, czarną kreską i olbrzymim kokiem nazywanym„beehive”czyli ul pszczeli. Gwiazda oprócz rozpoznawalnego głosu i osobowości, miała niewątpliwie oryginalny wizerunek zainspirowany stylem lat 60. Słodkie, bardzo kobiece sukienki łączyła z rockowymi elementami, takimi jak skórzane, ćwiekowane botki, grube paski, czy naręcza bransolet. Obowiązkowy papieros lub kieliszek w ręku podkreślały jej buntowniczą naturę i niezależność.
Inny, znacznie łagodniejszy przykład, to nasz rodzimy Piotr Rubik, który z nie znanego nikomu kompozytora, stał się rozpoznawalnym i charakterystycznym artystą. Po sukcesie Tryptyku Świętokrzyskiego, utworu opartego na motywach religijnych, został nagle rozchwytywanym i znanym kompozytorem. Odbiorcami jego muzyki byli już nie tylko inni artyści, ale także masowi słuchacze. Wtedy właśnie postanowił zbudować swój nowy wizerunek, a długie, przefarbowane na blond włosy, elegancki strój oraz własny styl muzyczny, stopniowo zjednywały mu zwolenników i odróżniały od innych kompozytorów.
Czy artysta jest produktem?
Biorąc pod uwagę artyzm, kreacje i oryginalność – raczej nie, szczególnie jeśli mówimy o tych prawdziwych, urodzonych dla sztuki. Inaczej jest w przypadku „tworu artystopodobnego”, stworzonego na potrzeby rynku przez ekspertów od wizerunku i show biznesu. Chodzi tu oczywiście o gwiazdki jednego sezonu oraz różnorakie girls i boys bandy, które pojawiają się nagle, robią sporo medialnego szumu, a potem znikają równie szybko, jak się pojawiły.
Czy budujący swoją markę artysta, powinien myśleć marketingowo i zakładać, że najważniejsze jest poznanie potrzeb fanów i trafianie w nie?
Nawet jeśli artysta nie jest produktem powinien pamiętać o tym, że jego pozy sceniczne działania także powinny być spójne z wizerunkiem. Dobry przykład daje tu Justyna Steczkowska, która zmierzyła się wizerunkowo z kontrowersyjną jak zawsze Dodą, w jednym z telewizyjnych show. W wywiadzie udzielonym dla magazynu Brief Steczkowska podkreśla, że chociaż nie było to łatwe, starała się nie odpowiadać na zaczepki Dody. Wiedziała, że takiego zachowania oczekują od niej fani i dla spójnego wizerunku, nie powinna dać się jej sprowokować. Justyna Steczkowska swoją markę artysty budowała latami i nie była to droga łatwa. W końcu jednak udało jej się w oczach publiczności zyskać status gwiazdy z dużą klasą. Jej pamiętna współpraca z producentem damskich rajstop i fakt, że będąc wówczas twarzą tej marki, użyczyła jej tym samym swojego wizerunku spowodował, że marka ta stała się rozpoznawalna i kojarzona z produktem ekskluzywnym i dobrej jakości, takim jakim jest Justyna Steczkowska.
Bycie marką zobowiązuje
Nawet jeśli artysta nie rozwinął jeszcze skrzydeł na tyle, aby mieć własnego managera powinien pamiętać, że self-management i komunikacja z fanami, to dziś podstawa funkcjonowania na rynku. Media społecznościowe na stałe weszły w życie zawodowe artystów i?każdy z nich powinien się dzisiaj umieć w nich odnaleźć. Wciąż najważniejszy jest także kontakt osobisty z odbiorcami własnej twórczości, bo to on daje fanom możliwość poznania artysty, jako zwykłego człowieka, a?nie wyłącznie postaci z plakatów i?mediów.
Wizerunek można łatwo wykreować, markę buduje się latami. W przypadku artysty silna marka, to nie tylko chwilowa popularność. Prawdziwe marki mają swoich „wyznawców”, którzy kupują ich płyty i chodzą na koncerty całymi rodzinami. Silna marka czyni artystę wyjątkowym i szczególnym, jego sztuka jest prawdziwa i płynąca z głębi serca, a tylko taka autentyczność i spójność przyciąga wciąż nowe pokolenia fanów.
Celine Dion, Madonna, Lenny Kravitz …któż nie chciałby być podziwianym, tak jak oni? Swoją artystyczną markę budowali latami i mimo skandali związanych z życiem osobistym, udało im się zachować wysoką pozycję na światowym rynku muzycznym.
Bycie marką to jednak nie tylko przywileje, to także „obowiązki”, a może nawet zasady, którymi powinien kierować się artysta w swojej karierze. Są to szczerość i spójność sztuki z osobowością samego artysty. To dbanie o dobre relacje z fanami, spotkania i kontakty z nimi, docenienie roli i znaczenia fanów w swojej pracy artystycznej. Wygrywa ten, kto zrozumie, że dzięki fanom istnieje, bo oni są największymi ambasadorami jego twórczości, a lekceważący stosunek do własnych fanów będzie początkiem końca jego kariery.
Czytaj również:
https://marketingibiznes.pl/biznes/wizerunek-atrakcyjnej-marki-w-oczach-roznych-pokolen
Zostaw komentarz