Marketing i Biznes Founders Programowanie dla dzieci przy pomocy robotów z klocków LEGO. GO4Robot był studenckim pomysłem, dziś ma tysiące klientów

Programowanie dla dzieci przy pomocy robotów z klocków LEGO. GO4Robot był studenckim pomysłem, dziś ma tysiące klientów

Uczą dzieci programowania, a ich czternastoletni uczniowie kończą edukację z wiedzą na poziomie pierwszego roku studiów. Niemożliwe? Dla GO4Robot wszystko jest możliwe. Historia o tym, jak dwóch absolwentów Automatyki i Robotyki na Politechnice Poznańskiej odniosło sukces wykorzystując do tego... klocki LEGO®.

Programowanie dla dzieci przy pomocy robotów z klocków LEGO. GO4Robot był studenckim pomysłem, dziś ma tysiące klientów

Prowadzisz firmę? Ucz się od najlepszych w branży i wyjedź w gronie innych przedsiębiorców na Founders Camp

Wypełnij niezobowiązujący formularz już teraz

• Chcesz opowiedzieć nam historię swojego biznesu? Napisz do nas na adres: redakcja@marketingibiznes.pl.

Jarosław Kałasz, to współzałożyciel szkoły GO4Robot, która uczy najmłodszych robotyki i programowania. Już na 3 roku studiów inżynierskich razem ze swoim przyjacielem odkrył, że swoją pasję z sukcesem można przekuć w biznes. 

Na czym polega programowanie dla dzieci w GO4Robot? 

Uczymy kompetencji przyszłości – edukujemy dzieci, które będą tworzyły świat. Mocno wierzymy, że owoce naszej pracy będziemy zbierać za 20 lat w postaci dorosłych naukowców. Być może któreś z naszych podopiecznych wymyśli sposób na zwalczanie nieuleczalnych chorób albo… lek na COVID?   Dzieci uczą się jak budować i programować roboty, ale w tym tak naprawdę chodzi o znacznie więcej. Chcemy aby nauczyły się nie tylko takich twardych, technicznych rzeczy, jak podstawy programowania czy też konstruowania, ale również tego, jak w życiu rozwiązuje się problemy. Uczymy dzieci od 3 roku życia. W jaki sposób prowadzicie zajęcia z programowania? 

Dajemy im zadania, wyzwania do rozwiązania powtarzając, że nasze lekcje, to idealne miejsce na popełnianie błędów, bo w błędach jest wiedza. Tak wygląda nasz proces nauczania – jeśli coś nie zadziała, poprawiamy i testujemy. To tak samo jak w biznesie, jeśli coś nam nie wyjdzie, musimy to poprawić, oczywiście jeśli chcemy odnieść sukces. To samo robią nasi uczniowie tyle, że w wieku 5-6 lat po to, żeby za 20 lat, mogli korzystać z tych samych mechanizmów. 

Czy Wasze lekcje programowania dedykowane są tylko tym najmłodszym?

W GO4Robot staramy się myśleć nieszablonowo, dlatego też realizujemy zajęcia z programowania dla seniorów – wygraliśmy nawet ogólnopolski grant na innowacje społeczne. Opracowaliśmy cykl 8 warsztatów, podczas których seniorzy budują i programują roboty, ale to jest tylko powód, aby przełamać w nich barierę przed uczeniem się nowych rzeczy czy niechęć do nowych technologii. Dzięki nabytym podczas warsztatów umiejętnościom, byli w stanie  wykonywać proste czynności na komputerze. Na ostatnim, ósmym warsztacie, organizujemy spotkanie juniorów z seniorami, które traktujemy jako transfer wiedzy, wymianę doświadczeń. Senior po 7 warsztatach już czuje się pewnie, dlatego budowanie robotów jest dla niego łatwiejsze i nie musi wstydzić się przed dzieckiem, że czegoś nie potrafi. Zaobserwowaliśmy, że dzieci podczas tych wspólnych zajęć, zmieniają swoje myślenie o seniorach. Zwykle nie spodziewają się, że od tych starszych osób mogą się czegoś nauczyć. To działa też w drugą stronę – seniorzy czują się potrzebni, bo okazuje się, że mają wspólne tematy z tymi dzieciakami.

Naszym celem nie jest tworzenie z seniorów specjalistów od robotyki, chcemy aby wyszli poza swoją granicę mentalną. Starsi ludzie żyją w przeświadczeniu, że nie muszą uczyć się nowych rzeczy, bo im się to nie przyda. Naszym zadaniem było obudzenie w nich tej dziecięcej ciekawości świata. Odnieśliśmy wielki sukces, ponieważ wrócili do nas z pozytywnym feedbackiem – dzięki temu, że udało im się zbudować i zaprogramować robota, mieli motywację, do podejmowania innych aktywizujących działań. Zbadaliśmy również, że na zajęciach w klubach seniora najbardziej aktywne są panie, podczas gdy panowie są wycofani i niechętnie udzielają się na zajęciach. Statystycznie w klubach seniora jeden pan przypada na 10 kobiet. Wynika to z tego, że te inicjatywy w większości przypadków są prowadzone przez kobiety, dlatego często dla panów brakuje aktywności, w których mogliby się wykazać. Gdy do spotkań seniorów wprowadziliśmy zajęcia z robotyki, pojawiło się dużo więcej uczestników płci męskiej.

Mogą Cię zainteresować

Gdzie odbywają się Wasze zajęcia z kodowania dla dzieci? 

Główna siedziba GO4Robot mieści się w Poznaniu, gdzie znajdujemy się od 2015 roku. Od 2019 roku dołączyli do nas franczyzobiorcy z Gdańska, Wrocławia i Łodzi. Przed COVIDEM w naszej akademii było 2,5 tys kursantów z całej Polski tygodniowo. Nasze zajęcia są podzielone na różne grupy wiekowe. Prowadzimy je dla dzieci w wieku już od 3 roku życia, kończąc na grupie 13-14 latków.    

Czy 3-latek może uczyć się języka programowania? 

To pytanie często jest zadawane przez rodziców. Jest to możliwe dzięki naszej specjalnej strategii edukacyjnej, w której nie wykorzystujemy tabletów i ekranów. Mamy roboty, które programuje się przy pomocy specjalnych puzzli. Można porównać to do nauki gry w szachy. Uczymy algorytmicznego i logicznego myślenia. Robot ma przejechać z punktu A do punktu B. Oczywiście jest to ubrane w storytelling i historię. Na przykład, tym najmłodszym podopiecznym dedykowany jest robot Kubuś, którego rakieta rozbiła się na Ziemi, na 15 części. Na każdej lekcji odkrywamy kolejną część rakiety, po to  żeby na ostatniej lekcji Kubuś mógł ruszyć z powrotem w kosmos. Żeby złożyć tę rakietę, dzieci muszą rozwiązać szereg zadań. Rozwiązują je przy pomocy tych specjalnych bloczków, czyli już programują sekwencję działań. Na dalszych etapach uczymy je, jak optymalizować swoje działania. I tak wygląda program dla najmłodszych. Lekcje trwają do 30 minut, ponieważ dłużej dzieci nie są w stanie się skupić na tak intensywnej pracy. Starsze dzieci – od 5 roku życia – pracują już na zestawach klocków LEGO®. Zgodnie z naszym hasłem “Zbuduj! Zaprogramuj! Zapamiętaj!”.

Każda lekcja składa się z takich 3 etapów: pierwszy to jest budowanie – krok po kroku budujemy robota według instrukcji-, drugi etap to programowanie, gdzie uczymy się podstaw programowania językiem graficznym i trzeci – najważniejszy etap – eksperymentowanie, w którym dajemy im misję do wykonania. Podczas niej testują swoje roboty. Na tym etapie często wychodzą błędy. W tym momencie musimy wrócić do etapu programowania i przejść przez niego raz jeszcze, po to aby w końcu udało nam się zrealizować ten cel, który sobie założyliśmy. Te zajęcia trwają już 60 min. Jest jeszcze grupa master, gdzie zajęcia trwają 2 godziny, podczas których, nasi uczniowie uczą się już  programowania tekstowego, bez budowania robotów z klocków.   

Jak zaczynaliście swoją przygodę z programowaniem dla dzieci?

Nie byliśmy pierwsi na rynku – to jest dosyć istotne. Nie będę przypisywał sobie zasług wymyślenia całej koncepcji. Wkręciliśmy się w ten temat, ponieważ razem z moim przyjacielem i wspólnikiem Markiem, studiowaliśmy Automatykę i Robotykę. Na studiach braliśmy udział w projekcie, w ramach którego mieliśmy przeprowadzić warsztaty z programowania dla dzieci z wykorzystaniem klocków LEGO®. Po przeprowadzeniu ich, dostaliśmy bardzo pozytywną wiadomość zwrotną od rodziców, że są bardzo zadowoleni i chcieliby więcej. Bardzo spodobała im się nasza koncepcja uczenia metodą prób i błędów.. Tak zrodził się pomysł stworzenia szkoły robotyki, ale na własnych zasadach. Chcieliśmy wyróżnić się wśród konkurencji własnym programem nauczania. 

Mogą Cię zainteresować

Jak wyglądał proces tworzenia własnego programu nauki kodowania?

Siedzieliśmy po nocach i wymyślaliśmy nowe konstrukcje, nowe wyzwania, które później wdrożyliśmy w naszą strategię edukacyjną. W pewnym stopniu był do Design Thinking, tylko jeszcze wtedy tego nie wiedzieliśmy. Opracowany scenariusz testowaliśmy na zajęciach i następnego dnia wdrażaliśmy poprawki. Chcieliśmy, aby nasze zajęcia były interesujące dla dzieciaków i żeby nie zamęczać ich zbędną teorią, której i tak muszą się uczyć w szkole.

Co jest Waszym wyróżnikiem jeśli chodzi o naukę programowania dla dzieci? 

Zdecydowanie kompleksowość. Dla każdego nowego ucznia, począwszy od tego najmłodszego trzylatka, mamy przygotowaną całą ścieżkę edukacyjną. Naszych podopiecznych prowadzimy krok po kroku – od typowych zabaw uczących dzieci analitycznego myślenia, po programowanie w Pythonie na poziomie pierwszego roku studiów. Ten proces nie jest zakończony, cały czas go udoskonalamy i wprowadzamy nowe metody. Jesteśmy krok przed innymi, ponieważ posiadamy narzędzia, których w Polsce nikt jeszcze nie ma – szczególnie dla tych najmłodszych. Nie korzystamy z gotowych schematów. Cała ścieżka naszego ucznia jest stworzona przez nas. U nas nie ma zadań domowych, dlatego że przekazujemy teorię w praktyczny sposób. To pozwala nam uczyć dzieci kodowania dużo efektywniej.

Kim te dzieciaki mogą zostać w przyszłości?

Te możliwości są nieograniczone. To, co zadziało się przez ostatnie 10 lat na rynku IT jest zaskakujące dla wszystkich. Nikt nie spodziewałby się 10 lat temu, że dziś będzie istniało stanowisko przy obsłudze drona albo osoba, która będzie odpowiedzialna za ustawienie programu w drukarkach 3D. I to nie dzieje się już w centrach badawczych, tylko w placówkach firm usługowych czy produkcyjnych. Musimy mieć na uwadze to, że przyszłość zaczyna się dzisiaj. Ty inwestujesz w swoje dziecko po to, by ono w przyszłości mogło pracować w zawodach których nie ma jeszcze na rynku. Kompetencje, których to dziecko nauczy się m.in. u nas na zajęciach będą bonusowały w przyszłości. Dlatego nauka programowania dla dzieci to wybór jeden z najlepszych.

[/box]

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl