Marketing i Biznes E-commerce Mikro-influencerzy coraz bardziej pożądani przez marki. W czym są lepsi od gigantów, których zna każdy?

Mikro-influencerzy coraz bardziej pożądani przez marki. W czym są lepsi od gigantów, których zna każdy?

Marki znacznie chętniej wchodziłyby we współpracę z mikro-influencerami niż gigantami o milionowych zasięgach. Aż 66% przebadanych firm home&garden odpowiedziało, że zechce wykorzystać do swoich działań marketingowych mikro-influencerów. Zapytaliśmy ekspertów, skąd trend na współpracę z influencerami o mniejszych zasięgach i czy ma szansę się utrzymać.

Mikro-influencerzy coraz bardziej pożądani przez marki. W czym są lepsi od gigantów, których zna każdy?

Prowadzisz firmę? Ucz się od najlepszych w branży i weź udział w najbardziej przedsiębiorczej konferencji w Polsce, Founders Mind 🧠

Sprawdź szczegóły wydarzenia

Marki chcą współpracy z influencerem

Sfera Group postanowiła sprawdzić, jak firmy z obszaru home&garden postrzegają influencer marketing i czy zamierzają one podjąć tego typu działania. Z raportu „Nowa komunikacja marek trendy 2021” wynika, że aż 48% e-commerców chce współpracy z influencerem. Z kolei 35% nie jest z tego pewna lub rozważa to. To bardziej pozytywne postrzeganie influencer marketingu wzrosło o 6% względem roku ubiegłego. Co ciekawe w 2020 r. 42% marek, które wykorzystało takie działania marketingowe, było zadowolonych ze współpracy z influencerami. Negatywnie efekty influencer marketingu oceniło jedynie 16% przebadanych firm. To jasno pokazuje, że trend działania z influencerami będzie coraz częściej wykorzystywany w komunikacji i kampanii, w celu dotarcia do nowych odbiorców.

Źródło: Nowa komunikacja marek trendy 2021/Sfera Group
Marki pozytywnie oceniają współpracę z influencerami i chcą podejmować się takich działań.

Mogą Cię zainteresować

Marki przestały się bać influencerów, a ci na dobre zagościli w ich strategii marketingowej. Znacząco zmienia się jednak podejście względem internetowych autorytetów. Marki z obszaru home&garden, coraz bardziej koncentrują się na kwestiach związanych nie tylko z zasięgami influencerów, ale też ich sposobem komunikacji.


– Ten trend będzie bardziej widoczny za kilka lat, kiedy większość marek zrozumie, że zasięg influencerów to nie jedyny czynnik, który powinny brać pod uwagę do ich doboru. Liczy się zaangażowanie obserwujących – Engagement Rate, który można sprawdzić np. na stronie agencji Tanke. Kluczowe są także transparentność influencera – również reklamowa – oraz naturalność przekazu. Marki coraz częściej wolą docierać precyzyjniej do swojej grupy odbiorców, nie na skalę masową. Popularność takiego zachowania uwarunkowana jest głównie przykładami z innych branż szczególnie beauty, gdzie masowa reklama na dużych kontach nie jest już wyznacznikiem większych konwersji – mówi Adrianna Szałańska, social media & relations expert w cyber_Folks

Mikro-influencerzy? Tak! Mega-influencerzy? Absolutnie nie

W raporcie Sfery Group dowiadujemy się też bardzo ważnej rzeczy – marki znacznie chętniej wchodziłyby we współpracę z mikro-influencerami niż gigantami o milionowych zasięgach. Aż 66% przebadanych firm home&garden odpowiedziało, że zechce wykorzystać do swoich działań marketingowych mikro-influencerów (od 1000 do 100 tys. followersów). 30% z kolei myśli o współpracy z makro-influencerami (od 100 tys. do miliona obserwujących), a nano-influencerów (poniżej 1000 followersów) w swojej strategii zawarło tylko 14% marek. To jednak nie jest najniższy wynik, bo firmy z sektora home&garden najmniej interesują się mega-influencerami (powyżej miliona obserwujących). Chęć współpracy z nimi wyraziło tylko 12% marek. 

– Podjęcie współpracy z mikro-influencerami ma swoje niezaprzeczalne plusy. Często są oni bardziej zaangażowani, bo dopiero tworzą swoją markę osobistą. Co więcej, engagement rate u mikro-influencerów jest większy niż u mega-influencerów. Mega-influencerzy często mają bardzo duże stawki, które poza generowanym przez nich zasięgiem, uwzględniają nazwisko. Oznacza to, przede wszystkim, koszt dotarcia do nowych klientów jest zasadniczo mniejszy, a nawet wydając taką samą kwotę, możemy dotrzeć do różnych grup docelowych. Poza tym mikro-influencerów jest więcej, a w przypadku tematyki home&garden, o znacznie łatwiej znaleźć tematycznie pasującego influencera z mniejszym zasięgiem. Niewielu mega-influencerów prowadzi ogród, a jeszcze mniej pokazuje to w swoich social media – mówi Ewelina Gac, specjalistka ds. marketingu w Startweb i autorka bloga „W poszukiwaniu końca świata”

Źródło: Nowa komunikacja marek trendy 2021/Sfery Group
Marki home&garden chcą współpracować z influencerami o małych i średnich zasięgach.

– Mikro-influncerom znacznie łatwiej niż dużym twórcom wchodzić w dwustronne interakcje z odbiorcami. Przy pewnym poziomie odbiorców liczba komentarzy i wiadomości prywatnych wzrasta do takiej skali, że trudno odpisać każdemu na wszystko. A wtedy trudniej o prawdziwą relację. Mikro-influencerzy są w stanie to wszystko ogarnąć, przez co społeczność, która ich obserwuje, to ich kumple, którzy w bardziej naturalny sposób skorzystają z ich rekomendacji niż w przypadku poleceń od celebrytów. Osobiście sama bardzo lubię współprace z mikro-influencerami. Jednakowo z perspektywy marki czy agencji, ale też jako odbiorca i bloger uważam, że takie współprace są często bardziej naturalne. Wielu mikro-influencerów ma dużą świadomość swojej grupy docelowej i podejmuje się tylko tych naprawdę dopasowanych współprac – na czym zyskuje zarówno oni, jak i marka, o której wspominają – twierdzi Anna Boczar, specjalistka ds. influencer marketingu w More Bananas.

To co również jest charakterystyczne dla mikro-influencerów to ich zaangażowanie we współprace z markami. Często dla tych mniejszych twórców, którzy dopiero zaczynają swoją karierę w social media lub co prawda budowali ją latami, ale nie stawiali na duże zasięgi – oferta od firmy, to spełnienie marzeń. Twórcy tego kalibru mogą znacząco zaangażować się w reselling czy promocję produktu bądź usług, a i chętnie wystąpią przy jego tworzeniu. 

Jak znaleźć i zweryfikować influencerów?

Influencer marketing – co oczywiste – nie zadziała bez obecności internetowego celebryty i jego zaangażowania. Niekiedy influencerzy zgłaszają się do marek sami, lecz czasem – zwłaszcza jeśli firma jest niszowa – przyjdzie jej ich szukać na własną rękę. Jak wskazuje Adrianna Szałańska jednym ze sposobów jest po prostu research, obserwowanie hasztagów, czy korzystanie z programów monitoringu sieci, które umożliwiają wyszukiwanie po słowach kluczowych, np. Brand24. Za pomocą tych narzędzi można także przeprowadzić audyt strony danego influencera, aby sprawdzić jego zasięgi. Z pomocą przy wyborze przychodzą również takie platformy, jak np. Influtool, SocialAuditor, WhitePress, Reach a Blogger, BrandBuddies, indaHash itp.

– Jak wybrać odpowiedniego influencera? Weź pod uwagę dane mierzalne oraz jakościowe. Przede wszystkim zobacz, jak wyglądały poprzednie kampanie influencera oraz czy od dłuższego czasu nie reklamuje Twojej konkurencji. Czy oznacza treści sponsorowane? Jak wyglądają posty reklamowe i czy jest pod nim zaangażowanie w dyskusje, wymiana opinii o marce. Jeżeli takich współprac nie ma, sugeruj się postami, w których influencer poleca produkt, który sam kupił i jest zadowolony. Czynniki mierzalne, które powinieneś brać pod uwagę to wspomniany już Engagement Rate – powinien oscylować w granicach 2-4% liczby followersów. Istotne są także liczba polubień pod zdjęciami oraz liczba obserwujących. Pamiętaj, że np. na Instagramie dodawanie linków do stories jest przypisane tylko do kont powyżej 10 tys. obserwujących – to będzie miało wpływ na analizę Twojej kampanii oraz mierzenia konwersji – zaznacza Szałańska.

Mogą Cię zainteresować

Kupowanie wyświetleń, followersów, reakcji itp. to jeden z kluczowych problemów, z którymi boryka się influencer marketing. Niestety, w mediach społecznościowych jest coraz więcej kont, które prowadzone są przez osoby z fałszywymi zasięgami. Wszystko po to, aby uzyskać od marek współpracę, czy to barterową, czy finansową. Niekiedy weryfikacja takiego twórcy jest bardzo prosta – zwłaszcza, jeśli ten ma kupionych obserwujących np. z Azji czy Afryki. Jeśli polski profil obserwuje sporo zagranicznych kont, a twórca prowadzi komunikację w języku polskim, to oznacza, że coś jest nie tak. Warto zwrócić uwagę również na to, jakie komentarze pojawiają się pod postami influencera – czy są one w języku polskim i jakie konta je dodają. Z pomocą w kwestii weryfikacji przychodzą też wyżej wspomniane narzędzia.

– Kolejnymi czynnikami sugerującymi, że konto nie jest odpowiednie do reklam to: obserwowane przez influencera profile związane z wymianą polubień oraz negatywne komentarze pod postami – dodaje Adrianna Szałańska. 

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl