Komunikacja jest podstawą wszystkich interakcji, zarówno w świecie offline, jak i online. Ułatwia nam realizację celów społecznych i psychicznych m.in. pomaga w zaspakajaniu potrzeby kontaktu z innymi, w tym również z marką.
Od pewnego czasu Specjaliści ds. PR kładą duży nacisk na to, aby dystrybuowane przez nich treści trafiły do określonej grupy odbiorców. Pomimo, wkładanego wysiłku i dostępności narzędzi umożliwiających mierzenie efektywności kampanii reklamowych ich przekazy często nie odnoszą oczekiwanego efektu. Dlaczego? Mimo poprawności językowej i szerokiej wiedzy zapominają o tym, że komunikacja w sieci jest aktem dwustronnym.
Cel: internauta
Według raportu We are social media dostęp do Internetu ma 42 procent ludzi na całym świecie. W Polsce podłączonych do sieci jest 67 procent populacji. Przeciętny Polak spędza w sieci 4,9h, w tym prawie połowę czasu w mediach społecznościowych.
Większość internautów to aktywni użytkownicy sieci. Wśród nich są osoby prywatne oraz coraz częściej przedstawiciele instytucji publicznych i przedsiębiorcy oraz tzw. liderzy opinii.
Internauci są wszędzie i tego samego oczekują również od marek. Duża liczba przedsiębiorców w Polsce opiera swoje działania marketingowe o stronę firmową, co niekoniecznie jest dobrym rozwiązaniem. Na efekt wizerunkowy marki wpływa też obecność w mediach społecznościowych, które obecnie są traktowane jako miejsce wymiany informacji. Warto podkreślić, że w tych stosunkowo młodych kanałach komunikacji duży nacisk kładzie się na teraźniejszość, a w mniejszym stopniu na przyszłość. Dla użytkowników portali społecznościowych liczy się przede wszystkim kreatywność, dialogowość oraz doraźność. Marki, które nie reprezentują tych wartości są skazane na malejący zasięg.
Dialogowość w przekazach
Przed wynalezieniem i rozpowszechnieniem sieci komputerowych środki społecznego komunikowania o szerokim zasięgu były zdominowane przez jednostronny przekaz. Konsument miał do wyboru bycie biernym widzem, słuchaczem lub czytelnikiem. Dopiero Internet zmienił relacje między kupującym a sprzedającym.
Komunikacja elektroniczna jest doskonałym kanałem do podjęcie dialogu z konsumentem, ponieważ Internet to jedyne medium mającym charakter narzędzia komunikacji. Dwustronność w przekazach internetowych widoczna jest w orientacji na Klienta. Coraz więcej tekstów tworzonych jest z myślą o potrzebach konsumenta, jego wartościach i oczekiwaniach względem marki. Co więcej, ich celem jest wywoływać określoną reakcję. Może być nią zarówno podjęcie wątku w dyskusji, zakup określonego produktu lub podanie informacji dalej. To czy użytkownik zaangażuje się w dialog z marką zależy od wielu czynników m.in. jego osobowości, wykształcenia, postawy do marki, aktualnego stanu emocjonalnego czy poprzednich doświadczeń zakupowych.
Przedsiębiorco, wrzuć na luz!
Budowanie pozytywnego wizerunku marki jest procesem długotrwałym i nierzadko kosztownym. Wymaga pracy wielu osób oraz konsekwencji w działaniu. Mimo najszczerszych chęci nie zawsze wiemy, jak prawidłowo wzmacniać wizerunek firmy, popełniając klasyczne błędy komunikacyjne. Najbardziej tracą marki, które nie potrafią rozmawiać z konsumentami. Zazwyczaj ich komunikacja jest sztywna, oficjalna oraz dostosowana tylko do osób o tym samym statusie. Takie marki powinny nauczyć się traktować konsumenta jak partnera. Przekazy banków i instytucji administracji publicznych nie muszą być sztampowe i nudne. Udowodnił to PKO Bank Polski, który zdecydował się pokazać w kampaniach online, jak ludzki organizm reaguje na zderzenie z bankową ofertą. Zobaczcie:
Planuj z głową
Przekazy elektroniczne cechuje duży dynamizm. Administratorzy stron mogą nie tylko publikować przekazy, a także je edytować, planować lub usuwać. Narzędzia służące komunikacji z jednej strony są dobrodziejstwem (umożliwiając kreowanie odpowiedniego kontekstu sytuacyjnego poprze wcześniejszy dobór środków językowych), zaś z drugiej strony przekleństwem (ograniczając spontaniczność). Troska o dobry wizerunek marki nie powinna przysłonić nam zdrowego rozsądku. Premiowana jest komunikacja niewymuszona i naturalna. Dobrym przykładem jest fanpage słodkiej Milki…..
Przekaz elektroniczny to nie tylko słowo. PR-owcy mają do swojej dyspozycji różne narzędzia umożliwiające łączenie grafiki z treścią. Warto z nich korzystać, ponieważ większość ludzi kupuje oczami. Osoby o dominacji wzrokowej są spostrzegawcze i wrażliwe na kolory, dlatego łączenie tekstu z obrazem sprzyja lepszej komunikacji. W social media liczy się hipertekstowość, która umożliwia tworzenie powiązań między tekstami. Większość portali społecznościowych ma ograniczenia, co do ilości znaków w poście. W efekcie edytorzy muszą wybierać pomiędzy mniejszym zasięgiem lub niedoinformowaniem konsumentów. Dzięki hieptekstowości użytkownik może swobodnie zdobywać wiedzę przemieszczając się wśród tekstów z wykorzystaniem komunikatów zostawionych przez markę.
Czytaj również:
https://marketingibiznes.pl/social-media/social-media-dla-starszych-przedsiebiorcow
https://marketingibiznes.pl/start-up-zone/rozmowa-z-mateuszem-kurleto-gdy-jest-pot-krew-i-lzy-nie-potrzeba-lukru-tylko-swiadomosci-ze-nie-jestes-sam
Zostaw komentarz