Masz swój sklep – stacjonarny, internetowy albo obie te wersje – i chciałbyś przyciągnąć do niego inwestora, by uzyskać dodatkowy kapitał? Nie wiesz jednak za bardzo, jak się do tego zabrać? I wątpisz, czy ktokolwiek chętny zainwestować się znajdzie? Nic dziwnego, bo w tym biznesie lekko pod tym względem nie jest. Inwestorzy wolą inne dziedziny lub typy działalności – nowoczesne technologie, innowacyjne start-upy, producentów o dużym zasięgu. Handel detaliczny ma opinię trudnego i wymagającego biznesu, w którym potrzeba czasu, by osiągnąć zyski, a inwestowanie jest nieefektywne. Te poglądy są jednak krzywdzące i nie do końca prawdziwe, a uzyskanie dofinansowania dla niewielkiej handlującej firmy wcale nie jest niemożliwe. Trzeba tylko dobrze się przygotować do poszukiwań inwestora.
5 minut w windzie
Zanim zaczniesz szukać inwestora, musisz stworzyć prezentację – po fachowemu pitch – o swojej działalności, którą przedstawisz potencjalnym kandydatom. Pitch musi być krótki i konkretny. Wyobraź sobie taką filmową sytuację (która zresztą zdarzyć się może): wsiadasz z bogatym biznesmenem do windy i masz kilka pięter, by przekonać go, że Twoja firma warta jest jego pieniędzy. To, co udałoby Ci się powiedzieć w tak krótkim czasie, powinno być właśnie esencją Twojej prezentacji. Przygotuj taką notatkę, którą będziesz mógł wysłać do inwestorów, a w sytuacjach kontaktów twarzą w twarz opowiedzieć, to co jest w niej zawarte właśnie w kilka minut. Odpowiedz na podstawowe pytania: kim jesteśmy? Co robimy? Gdzie i dla kogo? Od kiedy? Czego potrzebujemy? W jaki sposób chcemy to osiągnąć? Dodaj kilka informacji o całym rynku, na jakim działasz oraz koniecznie wytłumacz, dlaczego Twój biznes jest wyjątkowy. Podkreśl mocne strony swojej firmy; zaznacz, jakie problemy klientów rozwiązują sprzedawane przez Ciebie produkty albo jakie korzyści im przynoszą. Warto wrzucić kilka dat ważnych dla firmy – aby zaprezentować linię rozwoju – oraz oczywiście cyfr. Właśnie – dane liczbowe to ważny temat w kwestii stworzenia pitcha. Musisz ustalić, ile warta jest Twoja firma. W handlu detalicznym istotnych jest kilka wartości i wskaźników – zyskowność sprzedaży, stopa zwrotu z zainwestowanego oraz zaangażowanego kapitału i rentowność aktywów. Te wartości mogą pomóc Ci nadać „metkę z ceną” Twojej firmie. Postaraj się jednak nie przesadzać z danymi liczbowymi. Na pierwszy kontakt wybierz dwie, góra trzy wartości, które unaocznią potencjał Twojej działalności i zwrócą uwagę inwestora. W szczególności wystrzegaj się prognoz finansowych – to ile spodziewasz się zarobić za rok czy dwa nie interesują aż tak bardzo inwestorów. Chcą wiedzieć, ile zarabiasz teraz i czy biznes jest dochodowy. W końcu, jak wiadomo, w tym wszystkim chodzi o kasę. Plany na przyszłość możecie omówić już przy okazji zawarcia współpracy. Tak samo propozycję przejęcia udziałów, Twoje wymagania w kwestii współpracy, długość inwestycji itd. Szczegóły zostaw na później. Jeszcze jedna rada dotycząca pitcha dla inwestorów – fajnie, gdyby udało Ci się opowiedzieć historię. Wciągającą, z dobrym początkiem, który będzie na tyle obiecujący, że inwestor pomyśli – chętnie dowiem się o tym biznesie więcej. Będzie to oznaczać, że pierwszy krok na drodze do owocnej współpracy z inwestorem, udało Ci się zrobić.
Anioł, który nie spada z nieba
Kiedy wiesz już, co reprezentuje Twoja firma, pora na zastanowienie się, kto może Ci pomóc. Do handlu detalicznego najlepiej i najłatwiej przyciągnąć tzw. anioła biznesu. To prywatny inwestor, posiadający zazwyczaj doświadczenie w biznesie oraz własne pieniądze, które chce zainwestować w rozwijające się przedsiębiorstwa. W zamian za inwestycję anioł biznesu dostaje udziały w firmie albo udziela pożyczki z opcją konwersji na udziały. Przed zarzuceniem sieci na swojego anioła, stwórz profil osoby, której szukasz. Idealnie by było, gdyby nasz anioł miał doświadczenie w podobnym do Twojego biznesie, by był kimś, kto rozumie ten rynek i wie, jak się w nim poruszać. Aniołowie biznesu zazwyczaj nie ograniczają swojej roli jedynie do rzucenia sakiewki z kasą. Oczywiście szukają zysków, ale też fajnych pomysłów. Sami chcą wnieść do firmy doświadczenie oraz fachowe porady. Zależy im na przedsiębiorstwie z silnym zespołem, dobrym know-how i już na pewnym etapie rozwoju. Mniej są zainteresowani biznesami z wielkimi pomysłami, które dopiero mają być wdrożone w życie. Oczywiście interesują ich szanse rozwojowe Twojego biznesu, ale jeśli dostarczysz im odpowiednich danych na temat stanu obecnego i dotychczasowej historii, a także kilka słów o Tobie jako o przedsiębiorcy, doświadczony anioł biznesu sam będzie wiedział, czy jest sens pakować w Twój biznes kapitał. Nie rób roboty za niego. Twoja rola to odrobienie pracy domowej na temat: mam fajny biznes, który jest wart każdej gotówki oraz sprzedanie jej odpowiedniemu aniołowi biznesu.
Zostaw komentarz