Branża imprez integracyjnych odcięta od dochodów
Kiedy wybuchła pandemia koronawirusa dosłownie nikt z nas nie był na to przygotowany. Pierwsze fale potężnie uderzyły w praktycznie każdą gałąź gospodarki. Nie inaczej było z branżą eventową. Zachowanie dystansu, praca zdalna, zamykanie poszczególnych obiektów w celu ograniczenia emisji wirusa – to było piekło agencji eventowych, które zetknęły się nagle z odcięciem od przychodów. Prawie nikt nie chciał albo też nie mógł organizować imprez integracyjnych w swoich firmach ze względu na rządowe obostrzenia i zagrożenie COVID-em. Mimo to agencje eventowe szybko postarały się o alternatywne formy świadczenia swoich usług, aby jak najbardziej zminimalizować straty finansowe. Jedni postawili na wydarzenia online, inni na… imprezy w maseczkach i spotkania w mniejszych grupach. W tym miejscu warto podkreślić, że eventy integracyjne znacząco pomagają w budowaniu zaangażowania pracowników, a to bezpośrednio przekłada się na wyniki finansowe firmy. W końcu imprezy integracyjne mają za zadanie podnosić morale, pozwolić pracownikom się poznać, zaaklimatyzować i zaadaptować oraz zwyczajnie w świecie – odprężyć. Według badania „Leveraging Employee Engagement for Competitive Advantage: HR’s Strategic Role” zaangażowani pracownicy osiągają o 20% lepsze wyniki i są o 87% mniej skłonni do odejścia z organizacji.
– Pandemia koronawirusa zmieniła wszystko. W warunkach takiej niepewności nie da się stabilnie planować rozwoju i trzeba zawsze mieć plany B, C czy D oraz trzymać się – przynajmniej na razie – strategii defensywnych. Oby jak najkrócej. Branża została w sposób nagły odcięta od wszelkich przychodów i zostawiona z umowami, które klienci zazwyczaj chcieli rozwiązywać, powołując się na siłę wyższą. Był to bardzo trudny moment. Dopiero pod koniec roku rynek zaczął myśleć o formule online. Klienci zaczęli się do tego przekonywać i już w połowie października zaczął się boom na tę formę integracji. Podaż była ograniczona, bo niewiele firm postawiło na teambuilding online. Pozwoliło nam to na przeprowadzenie ponad 250 realizacji w ostatnich dwóch miesiącach 2020 roku, które były rekordowe w historii firmy – mówi Jarosław Gawliński, General Director w Agencji Argentum Event.
Mimo to nie pozwoliło to na zabezpieczenie przychodu w pełni, gdyż jak pokazują badania serwisu Briefly pod koniec marca 2020 r. 67% firm z branży eventowej i gastronomicznej w Polsce wstrzymało swoje funkcjonowanie całkowicie. Co więcej – pół roku trwania pandemii wystarczyło, aby 90% przedsiębiorstw z tego sektora odnotowało znaczący spadek obrotów w porównaniu do okresu sprzed wybuchu pandemii.
Źródło: Briefly
Pandemia obniżyła obroty 90% firm gastronomicznych i eventowych w Polsce.
40% firm eventowych uważało, że będzie już tylko gorzej
Koronawirus uderzył też znacząco w zatrudnienie w firmach eventowych i gastronomicznych. Aż 57% pracowników tychże przedsiębiorstw, straciło pracę przez wzgląd na pandemię. Jeszcze we wrześniu 2020 r. 79% agencji eventowych zadeklarowało, że organizuje mniej imprez integracyjnych niż dotychczas, a 40% właścicieli owych przedsiębiorstw uważało, że w ich branży będzie coraz gorzej i że nie uda im się powrócić do stanu sprzed lockdownu i wybuchu pandemii.
Źródło: Briefly
79% firm organizowało mniej eventów podczas pierwszych fal koronawirusa.
Nie dziwi zatem fakt, że aż 85% firm z branży gastronomicznej i eventowej skorzystało z poszczególnych form wsparcia od państwa. Mowa tutaj np. o zwolnieniu z ZUS czy Tarczy Antykryzysowej. Rynek w końcu nie nastrajał pozytywnie, a spadające przychody, zatrudnienie i przedłużające się obostrzenia tylko dokładały cegiełkę do i tak już kryzysowej sytuacji. Obecnie rynek imprez integracyjnych znajduje się w nieco lepszym położeniu, lecz nadal daleko mu do ideału. Mimo to agencje są już w nieco lepszych nastrojach i odnotowują wzrosty przychodów, a sami klienci stali się wygłodniali imprez integracyjnych, jak nigdy.
– Moim zdaniem branża eventowa nie musi wracać do łask, bo nigdy z nich nie wyszła. Wszyscy nasi klienci cały czas są spragnieni ciekawych wydarzeń – większych i mniejszych. Obecnie mamy boom na eventy F2F. Królują mniejsze wydarzenia. Jednak zarówno podaż, jak i popyt ma już świadomość, że organy rządzące są nieprzewidywalne i mogą wprowadzić w ciągu 24 godz. przepisy, które wywrócą wszystko do góry nogami. Dlatego bardzo ważną rzeczą jest, aby tak konstruować umowy, żeby zabezpieczyć interesy klienta, dzięki czemu nie będzie się on bał planować swoje wydarzenie – twierdzi Jarosław Gawliński.
Imprezy integracyjne 2021 r. – plener lub… escape roomy online
Wszystko to rodzi pytanie – jak zatem wyglądają eventy integracyjne obecnie i jakich usług mogą spodziewać się firmy, które na takie wydarzenia się zdecydują? Przeglądając oferty poszczególnych agencji eventowych, dowiedziałem się, że szczególnie popularne stały się wszelkie wydarzenia w plenerze. Ma to sens ze względu na to, jak długo zamknięte pozostawały lokale, kluby czy obiekty rozrywkowe. O czym zatem mowa? O paintballu, grach miejskich, spływach kajakowych nordic walking, grillu firmowym czy o wycieczkach górskich. Jedną z form zaciskania więzi pomiędzy pracownikami są również CSR-y, czyli tzw. społeczne odpowiedzialności biznesu. Mowa tutaj m.in. o akcjach charytatywnych dla zwierząt, budowie budek lęgowych dla ptaków czy uli dla pszczół albo chociażby akcji sprzątaniu lasu, które zakończone są ogniskiem. Innymi formami atrakcji były oczywiście wspomniane wcześniej wydarzenia online. I tutaj również stykamy się z ciekawymi i często kreatywnymi formami aktywizacji i integracji. Poza warsztatami czy webinariami online organizuje się również streaming imprez w wynajmowanych salach z pełnym oświetleniem i nagłośnieniem. W ten sposób zespół firmy może wspólnie oglądać, chociażby koncert, czy występ standupowy.
– Najbardziej popularną formą integracji online są warsztaty z dostawą do domu starterpacków. Nasi klienci mogą obecnie wybierać spośród ponad 80 tematów takich zajęć. Są to między innymi: las w słoiku, degustacje alkoholi, warsztaty barmańskie, kulinarne, baristyczne czy stolarskie, ekokosmetyki, improwizacja i wiele, wiele innych. Każdy zapisany uczestnik otrzymuje do domu zestaw wszelkich potrzebnych do udziału rzeczy. Przed spotkaniem rozsyłamy linki do na wybranej przez klienta platformie wideokonferencyjnej, na której o określonej godzinie nasi specjaliści z danej dziedziny przeprowadzają profesjonalne warsztaty w różnych językach. Dla zespołów wielojęzycznych jest też możliwość zajęć z tłumaczeniem symultanicznym w obu kierunkach. Za każdym razem stawiamy na maksymalną interakcję – zachęcamy do włączenia kamer i mikrofonów, a nasi prowadzący również widzą uczestników i mogą obserwować efekty ich pracy. Jest to w mojej ocenie kluczowa kwestia. Kolejną popularną formą są grywalizacje. Mowa tu np. o escape roomach online, czy też specjalnych platformach do grywalizacji dla nawet kilku tysięcy osób jednocześnie. W tym przypadku każdy uczestnik dostaje swój login i hasło i o określonej godzinie zaczyna zabawę z resztą kolegów. Dzielimy wtedy wszystkich na zespoły i przydzielamy im w platformie pokój na Teamsach, aby zapewnić dobrą komunikację. Zadania często wymagają współpracy i są skonstruowane tak, że wymuszają ruszenie się z fotela i działanie w realu. Nazywamy to integracją hybrydową. Bardzo dobrym przyjęciem przez klientów cieszy się nasza najnowsza platforma do ekogrywalizacji pod nazwą Eko Liga, gdzie wszelkie działania opierają się na budowaniu świadomości ekologicznej uczestników poprzez dobrą zabawę – zaznacza Gawliński.
Czy zatem na naszych oczach rodzi się przyszłość imprez integracyjnych i branży eventowej? Z pewnością koronawirus jak w praktycznie każdej innej dziedzinie naszego życia, przyspieszył digitalizację agencji eventowych i wymusił nowoczesne rozwiązania. Możliwość tworzenia imprez integracyjnych w formie online można de facto zaliczyć tylko na plus. Pozwalają one w końcu wziąć w nich udział firmom o bardzo zróżnicowanej strukturze zatrudnienia, poprzez łączenie ze sobą osób, które mogą mieszkać nawet na zupełnie innych kontynentach. I że tak pozwolę sobie sparafrazować – choć koronawirus był beczką dziegciu, to właśnie ta kreatywność branży eventowej w postaci organizacji wydarzeń online, jest tu łyżeczką miodu i małym promyczkiem nadziei pokazującym, że ten sektor gospodarki ma przyszłość i odpowiedzi na tego typu zdarzenia.
Zostaw komentarz