Jakub Król prowadzi software house IT.focus. Jakiś czas temu robiąc research dla swojego klienta, trafił na informację o tym, że strony internetowe zużywają CO2. Jak to możliwe?! Pomyślał. Natomiast chwilę po tym usiadł ze swoim zespołem i w ciągu 24 godzin opracowali wstępny projekt, który pozwoli przeciwdziałać tej sytuacji. This Page Is Green to propozycja dla właścicieli stron internetowych, którzy w zamian za wyprodukowane CO2, będą mogli sadzić drzewa? W jaki sposób? Właśnie o tym rozmawiamy z Jakubem.
Zanim przejdziemy do This Page Is Green, powiedz – czym zajmujesz się na co dzień?
Z naszym zespołem w IT.focus zajmujemy się produkcją software, czyli tworzeniem oprogramowania. W zasadzie wszystko co robimy, kręci się właśnie wokół tego, bo nie tylko programujemy, ale również analizujemy potrzeby biznesowe naszych klientów, projektujemy design aplikacji i oczywiście wykonujemy je i wdrażamy. Natomiast osobiście w tej firmie zajmuję się zarządzaniem.
This Page Is Green, czyj to pomysł?
This Page Is Green to pomysł firmowy, na który wpadło kilka osób z naszej firmy. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że chcielibyśmy w jakiś prosty sposób zrekompensować to, jaki ślad węglowy jest wytwarzany przez strony internetowe, czyli przez to, co my tak naprawdę tworzymy.
Strony internetowe zużywają CO2. W moim odczuciu nie dla wszystkich może to być oczywista informacja. Czy możesz powiedzieć o tym coś więcej?
Kiedy trafiłem na tę informację, to również się zdziwiłem. Robiąc research dla naszego klienta trafiliśmy na stronę internetową, która miała w swojej stopce zawartą informację o tym, że ta oto strona wygenerowała tyle i tyle CO2. W pierwszej chwili pomyślałem: co za głupota, jak niby strona internetowa miałaby wygenerować CO2!?
A jednak.
Byliśmy tak zdziwieni, że zaczęliśmy drążyć temat i okazało się, że faktycznie tak jest. Teraz wydaje mi się to absolutnie logiczne i nikogo nie powinno dziwić. Strony internetowe i w ogóle technologie, które działają w sieci, stoją na jakiś serwerach, a te z kolei zużywają przecież ogromną ilość prądu. Podobnie nasze telefony, kiedy z nich korzystamy, nie zastanawiamy się nad tym, a przecież wcześniej musieliśmy go naładować. Wszystko co związane z IT i szeroko pojętymi nowymi technologiami działa na prąd. Kiedy to wszystko zsumujemy, nagle okaże się, że korzystając z przedmiotów codziennego użytku, produkujemy ogromne ilości CO2, również przeglądając ulubione strony internetowe, czy korzystając z platform społecznościowych.
W jaki sposób Wasz projekt ma przeciwdziałać tej sytuacji?
Kiedy szukaliśmy informacji na ten temat, dowiedzieliśmy się, że powstała inicjatywa, która nazywa się Digitalhumani.com. Za pośrednictwem tej platformy można, w zautomatyzowany sposób, posadzić drzewa. Jeżeli robisz jakiś projekt programistyczny i przy tym masz ochotę wesprzeć nasze środowisko, w zamian za energię, jaką właśnie wytwarzasz przy swoim projekcie, możesz zasadzić drzewa. Pomyślałem, że fajnie byłoby, żeby taka opcja była jeszcze mocniej zautomatyzowana.
To znaczy?
Nasz pomysł jest taki, żeby co miesiąc w zautomatyzowany sposób sprawdzać, jak wiele osób korzysta z Twojej strony internetowej i na tej podstawie podawać, jak dużo ona potencjalnie zużywa w ten sposób CO2. Stworzyliśmy wzory, które pozwalają taką wartość obliczyć i odpowiedzieć na pytanie, na ile drzew ta produkcja CO2 się przekłada. Czyli patrzymy, ile CO2 wygenerowała Twoja strona internetowa i przesyłamy Ci informację, ile drzew trzeba zasadzić, by zrównoważyć tę emisję. I my z automatu, jeśli wyrazisz taką chęć, te drzewa zasadzimy.
Jak to wygląda w praktyce? Kto fizycznie będzie sadził te drzewa?
Digitalhumani.com, który został naszym partnerem, współpracuje z różnymi organizacjami na całym świecie. W zależności od zapotrzebowania w danym miejscu angażują w tę akcję różne fundacje, które zajmują się sadzeniem drzew.
Gdzie tu Wasza rola?
My przekazujemy pieniądze od właścicieli stron internetowych. Co ważne, każde takie zasadzenie drzewa, można zweryfikować, ponieważ co miesiąc dostajemy raport, z którego wynika, gdzie dokładnie zostały zasadzone konkretne drzewa i w jakiej ilości.
Ile kosztuje posadzenie jednego drzewa?
Jest to koszt jednego dolara. Za tą kwotę można kupić sadzonkę i przekazać ją wolontariuszowi, który ją zasadzi.
Czy będziecie budować model biznesowy do tego rozwiązania?
Nie mamy i nie będziemy mieli modelu biznesowego. Jest to projekt czysto społeczny. Nikt po drodze nie pobiera żadnych prowizji ze wspomnianego jednego dolara. Ani my, ani Digitalhumani.com, ani fundacje, które fizycznie sadzą drzewa.
Czyli jest to Wasz sposób na CSR?
Można tak powiedzieć. Nawet rekomendujemy innym firmom, by nasz This Page Is Green wykorzystywały, jako swój wewnętrzny CSR. Natomiast my nie mówimy o tym, jako CSR, bo nie do końca w to wierzymy. This Page Is Green nazywamy po prostu projektem społecznym.
Dlaczego nie wierzycie w CSR?
CSR kojarzy mi się pejoratywnie. Nie powinno tak być i bardzo się cieszę, że coraz więcej firm robi CSR. Jednak mam wrażenie, że część z nich robi to, bo jest zmuszana przez ludzi, społeczeństwo itd. Nas nikt do niczego nie przymusza, to nasza oddolna inicjatywa, którą robimy, bo chcemy, poza budowaniem biznesu, robić coś dobrego. Dlatego nie nazywamy tego obszaru CSR.
Na Founders.pl napisałeś, że kiedy wpadliście na pomysł stworzenia This Page Is Green, usiedliście do pracy nad projektem i zrealizowaliście go w 24 godziny. Co udało Wam się zrobić w tym czasie?
Udało nam się sprawdzić, czy ta technologia w ogóle działa. Druga rzecz, jaką zrobiliśmy to marketing. Mam tu na myśli to, że postawiliśmy stronę This Page Is Green i opisaliśmy całą inicjatywę. Stwierdziliśmy, że najważniejsza jest transparentność właścicieli stron internetowych, którzy będą te drzewa sadzić.
To co jeszcze jest do zrobienia?
Automatyzacja całego procesu. Aktualnie można już się zapisywać na naszej stronie. Jednak trzeba jeszcze poczekać kilka tygodni na otrzymanie informacji rejestracyjnych. Bardzo mocno zachęcam do zapisywania się już teraz, im nas będzie więcej, tym lepiej. Podkreślę jeszcze, że my do niczego nikogo nie będziemy zmuszać, właściciele stron sami będą decydować czy, kiedy i ile chcą zasadzić drzew.
Jak czytam na Waszej stronie, Według Greenpeace sektor IT zużywa już 7 proc. globalnej energii elektrycznej, więc problem jest poważny. Na ile takie rozwiązania, jak wasze, może zmienić tę rzeczywistość?
Warto dodać, że do 2025 roku sektor IT będzie odpowiadał za 20 proc. zużycia energii. To pokazuje, jak silny jest trend wzrostowy w tym obszarze. Natomiast odnosząc się do Twojego pytania, nam absolutnie nie o to chodzi. Nie uważamy się ani za super ekologów, ani za osoby mega promujące eko podejście, ani nie uważamy, że rozwiążemy jakiś znaczący problem. Tu chodzi o coś innego.
O co?
Chcemy pokazać, że jeśli w sposób prosty, a przy tym zautomatyzowany, można zrobić cokolwiek, co choć w promilu poprawi naszą sytuację, to warto to robić.
Jakie są zatem Wasze dalsze plany?
W przyszłości chcemy dawać możliwość korzystania z tego projektu również innym grupom społecznym. Mocno myślimy o branży kryptowalut, która również zużywa bardzo duże ilości energii. Jednak również myślimy o osobach, które prowadzą biznesy offline, a nawet o gospodarstwach domowych. Strony internetowe to dopiero początek.
Zostaw komentarz