Marketing i Biznes Biznes Damian Kopecki, szukając sposobu na zdrowe odżywianie wpadł na pomysł biznesowy. Dziś dostarcza mięso w całej Polsce i właśnie zgarnął 4,15 mln zł – wśród inwestorów Żabka

Damian Kopecki, szukając sposobu na zdrowe odżywianie wpadł na pomysł biznesowy. Dziś dostarcza mięso w całej Polsce i właśnie zgarnął 4,15 mln zł – wśród inwestorów Żabka

Damian Kopecki po magicznej trzydziestce, postanowił, że od teraz będzie się zdrowo odżywiał. Jednak szybko zauważył, że dostęp do zdrowych i ekologicznych produktów (a zwłaszcza mięsa) jest dość ograniczony. Tak powstał pomysł na Mięsną Paczkę. Dziś każdy Polak może zamówić sprawdzone mięso wprost pod swoje drzwi. Projekt cieszy się zainteresowaniem, a niedawno finansowo wsparła go Grupa Żabka. O początkach firmy i tym, jak wygląda rynek zdrowej żywności nad Wisłą, rozmawiamy z Damianem Kopeckim, CEO Mięsnej Paczki.

Najważniejsze jest, dowiedzieć się, na czym zależy klientom, czego potrzebują Z kim współpracuje i jaki ma zasięg Mięsna Paczka? Przeciętny Europejczyk wydaje ok. 346 zł rocznie na żywność ekologiczną – Polak 36 zł Mięsna Paczka zgarnęła 4,15 mln zł finansowania w ramach rundy seed

Prowadzisz firmę? Dołącz do Founders Mind, najlepszej konferencji dla biznesu w Polsce

Sprawdź szczegóły wydarzenia

Po trzydziestce postanowiłeś zdrowo się odżywiać. Zauważyłeś wtedy, że dostęp do jakościowego i zdrowego mięsa w Polsce jest ograniczony. W którym momencie postanowiłeś to spostrzeżenie przełożyć na własny biznes?

Myśl o założeniu własnego biznesu była we mnie od zawsze, ale dopiero chęć zdrowego odżywiania i brak dostępności niektórych produktów zmotywowała mnie do realizacji pomysłu i przekucia potrzeby w realnie działający biznes. To właśnie trudności, jakie napotykałem w dostępie do świeżego ekologicznego mięsa, uświadomiły mi, że ten biznes ma potencjał. O ile w dużych miastach można znaleźć sklepy ze zdrową żywnością, to znalezienie w nich świeżego, pochodzącego z hodowli ekologicznych mięsa, jest dość trudne lub graniczy z cudem. Doskonale wiemy, że najzdrowszy produkt to taki z jak najkrótszym składem, a ja chciałem, aby mięso, które jem, w etykiecie miały tylko jeden składnik – mięso.

Czym zajmowałeś się wcześniej?

Droga do tego miejsca, w którym jestem to zbiór doświadczeń. Będąc precyzyjnym zainteresowanie przedsiębiorczością, marketingiem można wiązać z okresem studiów licencjackich w Anglii i magisterskich w Norwegii oraz wymianami w Hiszpanii czy Rosji. Za granicą stawiałem swoje pierwsze kroki w międzynarodowych korporacjach, pracując między innymi dla europejskiego oddziału Warner Bros czy Danone. Przez dłuższy czas pracowałem jako konsultant strategiczny w BCG. To było bardzo fajne doświadczenie, z którego wyniosłem umiejętność sprawiania, żeby rzeczy się wydarzyły, kiedy jest za mało wszystkiego – czasu, zasobów, wiedzy, pieniędzy czy rąk do pracy. Międzynarodowe doświadczenie i podróże, pozwoliły mi docenić to co mamy w naszym kraju, aby bez kompleksów, prowadzić dobry biznes na światowym poziomie, w duchu zrównoważonego rozwoju. 

Mogą Cię zainteresować

Od czego zacząłeś tworzenie projektu? Jakie były Twoje pierwsze kroki?

Można powiedzieć, że od kartki papieru. Moje wcześniejsze doświadczenia nauczyły mnie, że w przypadku tego typu przedsięwzięcia niezwykle ważne jest dokładne rozgryzienie tego, na czym zależy klientom, czego potrzebują. To podstawa, zanim przejdzie się do skalowania biznesu. Stworzenie pierwszego produktu – czyli gotowej Paczki to setki godzin poświęconych na rozmowach z potencjalnymi klientami, sprawdzaniu dostawców, logistyki, możliwości opakowań i wielu innych aspektów, które trzeba zorganizować w momencie tworzenia startupu. Tworzyłem Mięsną Paczkę w tak zwanej metodologii lean startup, która w dużym uproszczeniu mówi o tym, aby doskonale poznać swojego klienta i stworzyć produkt, który będzie do niego pasował. Miałem też podstawową dewizę – chciałem, aby całe doświadczenie klienta z Mięsną Paczką było najwyższej jakości, poczynając od zamówienia, dostawę i oczywiście zawartość Paczki, czyli mięso. Osobiście dostarczałem pierwsze zamówienia przez wiele miesięcy, chciałem mieć kontakt z klientami – rozmawiać z nimi, nawiązać relację. Wszystko po to, aby zrozumieć ich potrzeby i oczekiwania, co przełożyło się na obecny obraz tego, czego można doświadczyć dziś zamawiając Mięsną Paczkę do domu. 

Jak wyglądały pierwsze rozmowy z dostawcami mięsa? Ciężko było ich przekonać do nowego konceptu?

Rozmowy były ciekawe, ponieważ sam pomysł spotykał się z dużym entuzjazmem, ale po tym padało pytanie, a jak chcesz to zrobić w praktyce…? I rzeczywiście podstawą było odpowiednie planowanie i rozgryzienie logistyki. Wizja dostarczania ekologicznego mięsa wprost do domów Polaków bez względu na to, gdzie mieszkają, wydawała się dość karkołomna. Ekologiczne chłodzone mięso, pozbawione wszelkich dodatków, chemii, nastrzykiwań, zaczyna się psuć nawet w ciągu 3-5 dni. Stąd pomysł mrożenia mięsa ekologicznego w szczycie świeżości. W zrealizowaniu tego konceptu pomógł mi zapał i upór. To, co mnie cieszy, to że każdy w naszym łańcuchu dostaw ma uczciwy zarobek, dzięki czemu nie musi chodzić na skróty w zakresie hodowli, co się często dzieje przy presji dużych sieci. Z Mięsną Paczką hodowca może postawić na rozwiązania naturalne. Zapewniamy rolnikom i klientom powrót do normalności w produkcji żywności. Gdyby niejasno obrany cel, dziś byśmy pewnie nie rozmawiali.

Z jakimi dostawcami dziś współpracujesz?

Mięso w Mięsnej Paczce pochodzi tylko z certyfikowanych gospodarstw ekologicznych z Polski. Warto podkreślić, że hodowla ekologiczna jest niezwykle wymagająca i dodatkowo obwarowana różnymi zasadami. Zero GMO, antybiotyków, pestycydów czy konserwantów. To podstawowe założenia, ale warunków do spełnienia jest znacznie więcej. Hodowle takie są odwiedzane przez przedstawicieli jednostek certyfikujących, którzy kontrolują gospodarstwo i przedłużają, bądź nie, wydany certyfikat. Co ważne, rolnicy są głęboko przekonani o tym, że taki sposób hodowli, to nie tylko przyszłość rolnictwa, ale także nas wszystkich. Doskonale wiedzą, że planeta jest naszym wspólnym domem i tylko zrównoważone rolnictwo jest dobre dla naszego zdrowia i kondycji planety. 

Rozumiem, że Mięsna Paczka ma zasięg w całym kraju?

Tak, dokładnie tak jest. Wiele czasu poświęciliśmy na to, aby wszystko dokładnie ze sobą skoordynować i umożliwić klientom dostawę bez względu na miejsce ich zamieszkania. Nasze produkty są mrożone w szczycie ich świeżości, i w momencie dostawy takie też  pozostają. Bardzo chciałem uniknąć styropianu – to mało przyjazny środowisku materiał, dlatego specjalnie zaprojektowane opakowanie z kartonu, izolowane jest bawełną z recyklingu. Nawet taśma, którą zamykamy Paczkę jest eko. Obecna konstrukcja pozwala nam zapewnić stałą niską temperaturę produktów znajdujących się w Paczce. Wszystko to w połączeniu z odpowiednią logistyką umożliwia nam dostawy Mięsnej Paczki do każdego polskiego domu – w mieście, czy na wsi. 

Na polskim rynku istnieją firmy, które dostarczają warzywa, owoce, mięso, a nawet sery od lokalnych rolników. Jednak wydaje mi się, że Mięsna Paczka jest pierwszą tego typu firmą, która specjalizuje się właśnie w mięsie. Jak wygląda Twoja konkurencja?

Na rynku są już różne projekty pozwalające kupować ekologiczne produkty – cieszy mnie to, ponieważ dla mnie niezwykle ważne jest, abyśmy w Polsce mieli dostęp do zdrowej żywności. Faktem jest, że Mięsna Paczka to unikatowe rozwiązanie w skali naszego kraju. Tu nie chodzi o samą możliwość zamawiania przez Internet, a raczej całościowe podejście do klienta. Poświęcamy wiele czasu na rozmowy z naszymi klientami, cały czas zbieramy opinie i słuchamy pomysłów. Wielkość Paczki, jej kompozycja, sposób zamawiania czy częstotliwość zamówień są wynikową tych rozmów i jestem przekonany, że to stanowi o naszej przewadze konkurencyjnej. Całym zespołem, codziennie staramy się, aby klienci uważali, że jesteśmy najlepsi w tym, co robimy. 

Projekty, które obecnie w Polsce zajmują się dostawami świeżej żywności do klienta, w pewien sposób przetarły Ci chyba szlaki. Polacy coraz częściej stawiają na zdrowe składniki, uważniej czytają etykiety i sprawdzają źródła produktów. Jak oceniasz ten rynek? To rozwinięty obszar, czy wciąż musicie edukować odbiorców?

Myślę, że mamy tu do czynienia z wieloma aspektami, które mają wpływ na rosnący rynek. Z jednej strony chcemy się coraz lepiej żywić, ekologiczne produkty także zaczynają być bardziej dostępne – to nie tak, że ich wcześniej nie było, ale jeżeli nie miało się sprawdzonego dostawcy, to ciężko było zweryfikować, w jaki sposób powstawał dany produkt. Dziś mamy dostęp do certyfikowanych produktów i gwarancje tego, co otrzymujemy. Potencjał rynku jest ogromny. Przeciętny Europejczyk wydaje ok. 346 zł rocznie na żywność ekologiczną – Polak 36 zł. Obecnie rodzimy rynek ekologicznej żywności jest wart około 1,3 mld zł, czyli zaledwie 0,5% kwoty, którą Polacy przeznaczają na jedzenie. To, co nas czeka to równanie do średniej Europejskiej w wydatkach przeznaczanych na zdrową żywność. Polacy coraz częściej wybierają mniejszą ilość mięsa, ale zwracają przy tym ogromną uwagę na jego jakość. Duży wpływ na zmianę nawyków żywieniowych ma także pandemia COVID-19. Polacy chcą i potrzebują być zdrowi, a zdrowie zaczyna się na talerzu. Dodatkowo zamawianie przez Internet stało się normą. Cieszę się, że czytamy etykiety – to znak, że jesteśmy świadomymi konsumentami. Przecież, nikogo nie trzeba już przekonywać, że w pogoni za dostępnością mięsa, niską ceną, zatracono szacunek do zwierząt, środowiska i zdrowia klienta. Żywność ekologiczna jest coraz bardziej popularna, pojawia się w marketach czy w kanale online – jednak dostęp do świeżego ekologicznego mięsa to nadal wyzwanie – my je podejmujemy. Naszą misją jest powrót do normalności. Chcemy być tymi, którzy umożliwią klientom, jedyne właściwe, naturalne podejście do zakupu mięsa.  

Czy zakładając taki biznes, musiałeś uzyskać jakieś szczególne pozwolenia? W końcu dostarczacie świeże mięso.

Żeby być precyzyjnym, dostarczamy najświeższe ekologiczne mięso, jakie jest tylko możliwe – a możliwe to jest dzięki mrożeniu. Tę najwyższą jakość i świeżość nasi klienci otrzymują na swoim talerzu. Nasze mięso ma długi termin ważności – co pozwala ograniczać straty żywności w domu. Z najważniejszych wymogów obowiązują nas między innymi te dotyczące certyfikacji ekologicznej, inspekcji sanitarnej oraz weterynarii. Co ważne, cały łańcuch dostawców musi podlegać kontroli i posiadać stosowne certyfikaty, by utrzymać finalny znak unijnego eko liścia z sygnaturą PL-EKO. To gwarancja świeżości, naturalności i jakości naszego mięsa.

Ile osób tworzy Mięsną Paczkę?

Obecnie nasz zespół liczy kilkanaście wspaniałych osób, bez których dostarczenie najwyższej jakości mięsa byłoby niemożliwe. Dodatkowo ściśle współpracujemy z naszymi dostawcami, co czyni z nas już całkiem sporą rodzinę.

Niedawno otrzymałeś 4,15 mln zł finansowania w ramach rundy seed. Wśród inwestorów znalazła się Grupa Żabka. Jak dotarłeś do tych inwestorów?

Wierzę, że dobry produkt przyciąga dobrych ludzi, i widzę to w tym sektorze ekologicznym. Po sieci kontaktów, od człowieka do człowieka dotarliśmy do obecnych inwestorów. Przy finalnym wyborze, najważniejsze jednak było dla mnie to, aby być spójnym z inwestorami na poziomie wartości takich jak uczciwość, równowaga, życzliwość, zaradność i rzetelność, ale też wizji tego, jaką jakość chcemy dać klientom. Dziś kapitał na rozwój firmy można pozyskać z różnych źródeł. Można powiedzieć, że pieniędzy na innowacje w Polsce jest sporo. Problemy zaczynają się tam, gdzie nie ma ludzkiego dopasowania, a jest tylko transakcja. Ja niezwykle dużą uwagę przywiązywałem do tego, abyśmy mieli wspólne cele i wartości, bo to podstawa dobrej relacji biznesowej na linii startup – inwestor.

Na co przeznaczysz pozyskane środki?

Przed nami bardzo intensywny okres. Przede wszystkim, aby rosnąć, musimy powiększyć nasze zaplecze logistyczno-operacyjne. Dodatkowo chcemy, aby nasz zespół urósł o kolejnych wspaniałych ludzi, którzy razem z nami będą chcieli budować Mięsną Paczkę. Trzecim elementem są działania nakierowane na reklamę. Chcemy dać się poznać, by móc zagościć w polskich domach i stać się synonimem polskiego jakościowego mięsa.

Wśród naszych czytelników są przedsiębiorcy, ale również osoby, które planują założyć własny biznes. Czy mógłbyś udzielić im kilku praktycznych rad odnośnie stawiania pierwszych kroków w biznesie?

Nie wiem, czy jestem dobrą osobą, która powinna udzielać rad innym. Sam jestem na początku biznesowej drogi, ale to, co doprowadziło mnie do tego miejsca, w którym jestem to ambicja, pokora i wiara w to, co robię. Jeżeli jesteście przekonani, że wasz pomysł spotka się z entuzjazmem innych, nie czekajcie, sprawdźcie to jak najszybciej. Nie poddawajcie się i dowiedzcie się jak najwięcej o swoich klientach. Szukajcie dobrych ludzi dookoła siebie, a z pewnością znajdą się wokół was osoby, które za wami pójdą. Myślę, że sukces bierze się z uczciwego rozwiązywania problemu klienta i utalentowanego zespołu, który sprawi, żeby rzeczy się wydarzyły.

A może były po drodze jakieś porażki, które okazały się dla Ciebie cenną lekcją?

Całe mnóstwo! Na początku zaczynałem sam i zajmowałem się wszystkim – od wizji po codzienne operacje. Taka projektowa samotność, wymaga dużo samodyscypliny, żeby się każdego dnia zmobilizować do działania i nie tracić wiary, że to, co się robi, ma sens, gdy jeszcze nie ma na to dowodów, a czas i pieniądze lecą. Z perspektywy czasu myślę, że zakładanie startupu w pojedynkę, to nie jest najlepszy pomysł. Miałem o tyle szczęście, że ogromnego wsparcia emocjonalnego udzielał mi mój przyjaciel Marcin Pogroszewski, także nasz inwestor, który już na samym początku uwierzył w Mięsną Paczkę i jest z nami w tej podróży, zarówno przy rundzie inwestycyjnej jak i w strategicznym wsparciu na co dzień. 

Na koniec powiedz, proszę, jakie są Twoje największe marzenia biznesowe, których do tej pory nie zrealizowałeś?

Widzimy i słyszymy, że wielu osobom w Polsce Mięsna Paczka “spadła z nieba” i to marzenie, które się spełniło. Co do kolejnych to naszym celem jest dotarcie do 100 tysięcy rodzin w Polsce, a jak to się potoczy dalej, zobaczymy. Jak każda firma, chcemy rosnąć, ale także do rozwoju biznesu podchodzimy naturalnie – zdroworozsądkowo, z zachowaniem jakości i bez chodzenia na skróty.

Zapisz się do naszego newslettera, żeby nie przegapić najciekawszych artykułów:

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl