Co drugi kandydat nie kupi w firmie, która źle go potraktowała
Firma, która pozostawia negatywne wrażenie podczas procesu rekrutacyjnego, ponosi straty – nie tylko kadrowe, ale i biznesowe. Co to oznacza? Aż 47% ankietowanych zniechęca się do zakupu produktów lub usług firmy, która zawiodła ich podczas rekrutacji. Taką informację przeczytamy w raporcie „Candidate Experience”, który został przygotowany przez eRecruiter oraz Koalicję na rzecz Przyjaznej Rekrutacji.
Na negatywne odczucia kandydatów wpływają czynniki ludzkie, np. brak informacji o zakończonym procesie rekrutacyjnym lub powodach niezatrudnienia. Trzech na czterech przedsiębiorców wie, że negatywne wrażenia z naboru nowych pracowników mogą wpłynąć na decyzje zakupowe kandydatów. Według niektórych jednak opinia ta dotyczy tylko pewnych sektorów.
Potwierdzenie tego zaczyna natomiast znajdować swoje miejsce w nieco bardziej skrupulatnych procesach rekrutacyjnych. Jak można to realizować?
Na przykład przy pomocy nowoczesnych technologii. Coraz więcej firm deklaruje także, że kontaktuje się z aplikującymi osobami na każdym etapie naboru.
Negatywne wrażenie, jakie pozostawia po sobie firma z procesu rekrutacji, marka może odczuć na wielu płaszczyznach. Po pierwsze – co trzeci kandydat nie będzie więcej starał się o pracę w danym przedsiębiorstwie. Co piąty odradzi aplikowanie innym osobom, co wpływa na ograniczenie dostępu do kadry. Po drugie – 47% badanych zmienia opinię i nastawienie do produktu lub usługi. Trzecia sprawa to wizerunek. 28% niezadowolonych klientów dzieli się opinią o miejscu pracy z innymi osobami.
UKE: mniej kart SIM, mniej SMS-ów
Pod koniec ubiegłego roku było aktywnych 55,5 mln kart SIM, co oznacza spadek o 2% w stosunku do roku wcześniejszego – takie informacje znalazły się w raporcie o stanie rynku telekomunikacyjnego w Polsce w 2016 roku.
Według hipotez powodem tego stanu rzeczy jest obowiązek rejestracji kart pre-paid.
Obniżyła się także liczba wysłanych SMS-ów. W 2016 było ich 50,2 mld, czyli o 1,7 mld mniej niż w 2015. Rośnie natomiast liczba kart Machine2Machine, które zarejestrowane są w sieciach polskich operatorów. W 2016 roku było ich o 671 tys. więcej, czyli 2,5 mln.
Ustawa o działaniach antyterrorystycznych mocno wpłynęła na aktywne karty SIM. Skutki jej wprowadzenia odczuli praktycznie wszyscy operatorzy. Według analiz trend ten utrzyma się w 2017 roku, a liczba kart SIM znowu zmaleje. Jednak i w tym można znaleźć jakąś korzyść: większość kart SIM to będą karty aktywne, bez „martwych dusz”.
Jeśli zaś chodzi o spadek liczby wysyłanych SMS-ów, to głównym powodem tej tendencji jest konkurencja rozwiązań komunikacyjnych. Dziś, poza klasycznymi wiadomościami tekstowymi, mamy do dyspozycji komunikatory, portale społecznościowe, wiadomości e-mail i inne, które wysyłamy za pośrednictwem Internetu.
Co ciekawe, mimo tego, że liczba wysyłanych SMS-ów zmniejszyła się, Polska ciągle znajduje się w czołówce państw Unii Europejskiej, w których nadal relatywnie często używa się tej metody komunikacji.
Zaskakujące może być również to, że wiadomości MMS stają się popularne, a to głównie za sprawą wliczania ich przez operatorów do pakietu usług nielimitowanych. Statystyczny Polak w 2016 roku wysłał 27 wiadomości MMS, a rok wcześniej – 19.
Osoby powyżej 50 roku życia czują się marketingowo zaniedbane. „Potencjał lekceważony”
Zaledwie w niespełna 5% reklam pojawiają się osoby z grupy wiekowej 50+. To sprawia, że czują się one niedocenione – podaje analiza MEC.
Osoba mająca więcej niż 50 lat to „senior” – tak mówią stereotypy. Osoby w tym wieku – w świetle wyświetlanych reklam – interesują się wyłącznie farmaceutykami, finansami i żywnością. W jednej trzeciej reklam pokazywani są oni w kontekście babć lub dziadków, a w co piątej – z chorobą w tle.
Trudno się więc dziwić, że pokolenie 50+ dość sceptycznie ocenia reklamy, jakie są do nich kierowane. Ponad 60% badanych nie identyfikuje się z osobami, które pokazane są w tych spotach.
W mediach ciągle głównymi bohaterami reklam jest pokolenie milenialsów, ich styl życia, podejście do pracy, zakupów, a pokolenie 50+ jest zepchnięte w cień. Tymczasem osoby po pięćdziesiątce to 37% polskiej populacji (dane na 2015 rok). W 2025 osoby po pięćdziesiątce będą stanowiły 4 na 10 Polaków.
93% polskich marketerów korzysta z danych w kampaniach reklamowych. „Data-driven marketing na coraz zdrowszych fundamentach”
Grupa Netsprint przygotowała raport, który informuje, że 93% marketerów w Polsce wykorzystuje w kampaniach reklamowych dane o użytkownikach. 47% wykorzystuje informacje dostarczane przez firmy zewnętrzne, a 21% posługuje się danymi, które pozyskuje od partnerów.
Aż 42% badanych zauważyło poprawę jakości danych, które dostępne są dzięki firmom zewnętrznym. 24% badanych przedsiębiorstw deklaruje, że inwestuje we własne platformy DMP.
Z danych zewnętrznych, pochodzących z firm trzecich, czyli tzw. 3rd party data, korzysta 47%, 2nd party data – czyli dane własne, pochodzące od partnera – to 21%, a 1st party data, dane własne reklamodawców, to aż 75%.
Główny cel kampanii, które wykorzystują dane, to pozyskiwanie leadów i generowanie sprzedaży online (81%), 53% to bidowanie zasięgu serwisu, a 49% to branding.
Piwo najczęściej promowanym napojem w ramach wideo online
W maju tego roku spoty z piwem w roli głównej zostały wyświetlone przez polskich użytkowników komputerów 81,5 mln razy. Wśród marek napojów najczęściej oglądanych znalazły się też kreacje Tiger Energy Drink. Spoty napojów i alkoholi dotarły do internautów najczęściej dzięki Facebookowi.
Ogółem reklamy napojów obejrzało w maju br. 15,8 mln osób. Kampanie wideo online promujące piwo odnotowały 81,5 mln odtworzeń i pojawiły się na ekranach 10,3 mln osób.
Reklamy napojów słodzonych typu soft drink obejrzało 10 mln internautów, generując 36,5 mln odsłon, a napoje energetyzujące zanotowały 5,9 mln oglądających i 15,9 mln odtworzeń.
Dotarcie do największej liczby potencjalnych klientów odbywało się głównie za sprawą Facebooka (5,8 mln osób), reklam wideo na YouTube (5,6 mln osób) i serwisów grupy Onet-RASP (4,2 mln osób).
Marki rozczarowane wideo na Facebooku, tylko 20 % oglądalności reklam
Serwis Digiday zebrał informacje na temat opinii reklamodawców o reklamach na Facebooku. Według analizy… są oni rozczarowani! Ba, część z marek rozważa rewizję swoich budżetów i przeniesienie kampanii na inne kanały do komunikowania się z klientami.
Facebook odmówił komentarza. Gigant ma spory problem z reklamami, bo coraz więcej osób narzeka na nie, a po tym, jak ten najpopularniejszy serwis społecznościowy przyznał się do zawyżania statystyk w reklamach wideo, nabrał wody w usta.
Okazało się, że reklamodawcy, którzy mają dostęp do zewnętrznych i własnych zweryfikowanych statystyk, są rozczarowani wynikami dotyczącymi reklam wideo.
Jedyny komunikat ze strony Facebooka brzmi dość zdawkowo – zachęcają oni do tworzenia reklam wideo, są one bowiem rozwijające i skuteczne. Dzięki, Fejs, tyle to my wiemy sami!
Prasówka powstaje dzięki:
INIS
INIS to kompleksowa obsługa kampanii reklamowych online nastawionych na efekt. Nie jesteśmy jednym z wielu pośredników. Posiadamy własne zasoby bazodanowe, system mailingowy oraz autorskie narzędzie, pozwalające na automatyczną emisję, analizę i optymalizację kampanii w czasie rzeczywistym.
Codziennie realizujemy ponad 30 mln wysyłek do osób o określonych cechach demograficznych i zainteresowaniach.
W naszej ofercie znajdziesz:
• kampanie emailingowe i display
• email retargeting, video mailing, responsive email design
• display remarketing w RTB, hiperpersonalizację, tagowanie, tracking
• geotargetowanie i targetowanie: demograficzne, behawioralne, na urządzenia mobilne
Agencja Marketing i Biznes
mail: michal@marketingibiznes.pl
telefon: 695 069 430
strona www: https://marketingibiznes.pl/kontakt/
Zazwyczaj tutaj jest miejsce, żeby przekonać Cię do współpracy z nami. Ale zacznijmy od Ciebie. Wiemy, że jesteś tu, aby znaleźć potrzebne Ci informacje. Być może o tym, dlaczego treść jest ważna na Twojej stronie, być może na temat tego, co możemy Ci zaoferować. Marketing i Biznes jest agencją content marketingową, która zajmuje się pisaniem wysokiej jakości treści. Dostarczamy artykuły na każdy temat, prowadzimy blogi firmowe, tworzymy opisy produktów, piszemy content w języku angielskim, a to wszystko w oparciu o fachową wiedzę i wymagania SEO. Jednak zanim powiemy Ci coś więcej na temat naszych usług, chcemy, żebyś poczuł, że to Ty w Marketing i Biznes liczysz się najbardziej. To dla Ciebie przygotujemy zindywidualizowaną ofertę i przeprowadzimy kampanię, która wzmocni Twoją markę oraz zapewni wzrost sprzedaży.
Czytaj również:
Raport Stack Overflow cz. 2 – technologiczne trendy w 2017 roku
Zostaw komentarz