Czy programista to osoba zamknięta w sobie, która wiecznie zasłania się dużym ekranem i boi się rozmawiać z ludźmi? Ten człowiek jest zaprzeczeniem tego mitu! Poznajcie historię Cezarego Walenciuka.
Marta Bąk, Marketing i Biznes: Jak to się stało, że zostałeś zarówno programistą, jak i mówcą? Szczerze mówiąc to programista mi się raczej kojarzy z osobą zamkniętą w sobie…
Cezary Walenciuk, cezarywalenciuk.pl: Programistą chciałem zostać od dziecka, od czasu, gdy tylko dostałem pierwszy komputer i moje dłonie dotknęły klawiatury. Na studiach informatycznych uświadomiłem sobie, że wiedza to nie wszystko i trzeba także doskonalić swoje umiejętności miękkie. Byłem bardzo nieśmiałą, zamkniętą w sobie osobą bojącą się ludzi. Przemawianie otworzyło mi drzwi, za którymi mogłem zmierzyć się ze swoimi problemami, dotąd skutecznie przez lata ignorowanymi. Jest to fantastyczna przygoda, która trwa do dziś.
Programista to osoba, która musi umieć porozumieć się, nie tylko z maszyną, ale także z drugim człowiekiem. O czym przekonałeś się na początku swojej kariery. Programiści to w większości introwertycy (przynajmniej tak się mówi). Jak pokonałeś swój lęk przed rozmową z innymi ludźmi?
Nie było to łatwe. Jeśli chodzi o ogólne o doświadczenia w kontaktach z ludźmi i jakąś ocenę ich postaw, charakterów, potrzeb, zachowań, to pomogły mi w tym różne wydarzenia czy konferencje, podczas których miałem możliwość spotykać się z ciekawymi osobami. Korzystając z tego, że jestem programistą znaczną część swoich zarobionych pieniędzy inwestowałem w różne szkolenia. Chociaż jak teraz o tym myślę, to terapia też nie byłaby zła. Sam jednak nie skorzystałem. Największy wypływ na moje podejście do życia sprawiło uczestnictwo w klubach mówców Toastmaster. Jestem obecny w nich do dziś.
Jak trafiłeś do zespołu Axa Polska? Czy pamiętasz swoje zadanie z kompetencji twardych? Na czym polegało?
Na rozmowie kwalifikacyjnej wiem, że musiałem się wykazać znajomość technologii ASP.NET MVC. Pokazać, że znam wzorce projektowe oparte na wstrzykiwaniu zależności. Był też test sprawdzający moją wiedzę z C#. Ostatecznie to co zadecydowało o dołączeniu do zespołu to : moje zdolności komunikacyjne, radzenie sobie ze stresem, utrzymywanie kontaktu wzrokowego. Moje kompetencje programistyczne na tym etapie kariery nie były wysokie więc podniosłem się dobrą prezentacją. Ten ostatni etap rozmów był dla mnie prawdziwym testem.
A czy na rozmowie był ktoś z kompetencji miękkich?
Na trzecim etapie kwalifikacji byłem skanowany przez mojego przyszłego szefa, głównego architekta oraz kierowniczkę innej części zespołu. W sumie to te trzy osoby na tym etapie zadawały mi różne pytania sprawdzającą moją osobowość i spójność. Rozmowa się udała tylko dlatego, że zrozumiałem co każda z tych osób ode mnie oczekuje. Bez kłamstw. Elastycznie dostosowałem się do 3 osób równocześnie. W normalnych warunkach bym sobie nie poradził. Moje doświadczenia z przemawianiem mnie uratowały.
Na swoim blogu opublikowałeś list od 18-letniej wersji samego siebie, jak każdy młody człowiek zastanawiałeś się nad swoją przyszłością. Czyta nas wiele młodych osób – w jaki sposób zachęciłbyś ich do nauki programowania?
Teraz łatwo zacząć przygodę z programowaniem. Internet oferuje bogatą wiedzę. Jedyny problem, jaki widzę, to ilość decyzji, które trzeba obecnie podjąć, aby uruchomić edytor i zacząć pisać kody. Posłużę się przykładem z języka JavaScript, gdzie nagle pojawiają się pojęcia jak Node.js, Webpack, Babel, TypeScript. Jaki edytor? Jaki framework? Angular czy React. A może Vue.js. Człowiek nie jest w stanie zrozumieć tego wszystkiego od razu. Dlatego warto zacząć od podstaw. Napisać w JavaScript prosty formularz. W przypadku .NET i C# pisać proste aplikacje konsolowe by poznawać język i nie zawracać sobie głowy, że to nie świeci i nie błyszczy. Ważne są pojedyncze kroki, które się wykona i ruszy do przodu. Ważna jest też rutyna. Codziennie należy stawiać sobie cele i z ciekawością szukać informacji jak to zrobić. Ja po ukończeniu studiów z zakresu informatyki uznałem, że nie umiem nic. Kupiłem kilka książek i pisząc bloga, pomimo dysleksji, codziennie uczyłem się czegoś nowego. Przez trzy miesiące nauczyłem się więcej niż przez całe studia inżyniersko – magisterskie.
Wspomniałeś o rutynie. Czy nie masz wrażenia, że czasem w nią popadasz?
Fakt miałem okresy w życiu gdy miałem już dosyć różnych rutyn. Związanymi z wstawaniem, pracą, studiami, dojazdami, blogowaniem, graniem w gry, a nawet z programowaniem. Życie wtedy robi się nudne i trzeba coś zmienić. Drobny szczegół wystarcza by poczuć świeżą nowość. Zew przygody. Rutyna w życiu jest potrzebna bo tak najłatwiej się stworzy pozytywne nawyki jak na przykład chodzenie na słownie. Z drugiej strony warto pamiętać, że nawet programiści nie są robotami i trzeba spędzać każdy dzień trochę inaczej.
Obserwując Cię można odnieść wrażenie, że jesteś osobą o szerokich zainteresowaniach. Czy łatwo się rozpraszasz podczas pracy? Jakie masz sprawdzone na to sposoby?
Z mojego doświadczenia największe rozproszenie podczas pracy wnika z pracy w Open Space. Słuchawki są więc konieczne. Bez notatek papierowych też nie wyobrażam sobie pracy. Zalecam też ograniczenie swojego telefonu.
Co zrobić, żeby nie bać się code review?
Trzeba zjeść swoje ego. Nie jesteśmy doskonali i trzeba to zaakceptować. Z doświadczenia wiem, że do pracy trzeba podchodzić luźno i nie traktować programowania jako miernika swojej wartości. Kod to nie ty. To nie jest konkurs. To tylko praca.
Czego mogą Ci życzyć?
Abym w przyszłości pomagał początkującym programistom dalej. Wierze, że przyjdzie taki moment gdy pogodzę wiele sfer swojego życia i będę mógł oddać się pasji całym sercem.
Wywiad powstał dzięki:
Coders Lab
Łącząc doświadczenie edukacyjne ze znajomością rynku pracy IT, Coders Lab umożliwia szybkie i efektywne zdobycie pożądanych kompetencji związanych z nowymi technologiami. Skupia się się na przekazywaniu praktycznych umiejętności, które w pierwszej kolejności są przydatne u pracodawców.
Wszystkie kursy odbywają się na bazie autorskich materiałów, takich samych niezależnie od miejsca kursu. Dzięki dbałości o jakość kursów oraz uczestnictwie w programie Career Lab, 82% z absolwentów znajduje zatrudnienie w nowym zawodzie w ciągu 3 miesięcy od zakończenia kursu.
Zostaw komentarz