Martyna Zastawna (WoshWosh, SzeptSzum): Jesteśmy biznesem, który ratuje środowisko

Czy wartości, jakie reprezentuje firma, są większą motywacją, niż wysokość wynagrodzenia dla pracowników? Jak dbać o work-life balance oraz w jaki sposób biznes może być przyjazny środowisku? Te oraz inne zagadnienia poruszamy w rozmowie z Martyną Zastawną, pionierką i propagatorką idei Zero Waste w Europie, założycielką WoshWosh — pierwszej na świecie firmy zajmującej się renowacją, czyszczeniem oraz naprawą obuwia — oraz współzałożycielką SzeptSzum, pierwszej w Polsce agencji green marketingu, działającej w duchu odpowiedzialnego biznesu.

Dlaczego zdecydowałaś się być seryjnym przedsiębiorcą, zakładając kolejne przedsiębiorstwa?

Martyna Zastawna: Nie była to kwestia chęci zostania “seryjnym przedsiębiorcą”, a realizacja ważnego i potrzebnego pomysłu.

Jak wygląda onboarding w Waszej organizacji? Możesz opisać ten proces?

Wszystko zależy od stanowiska. Inaczej onboarding wygląda w przypadku osób “na pracowni”, zajmujących się obuwiem, a zupełnie inaczej w przypadku obsługi klienta. Obecnie w WoshWosh prężnie się rozwijamy i w związku z tym powstają nowe managerskie stanowiska — onboardingiem zajmuję się w takich przypadkach zazwyczaj ja, jednakże z przygotowaniem określonych obowiązków pomagają mi moi doradcy.

W SzeptSzum mamy zupełnie inny model — pracujemy z podwykonawcami, nie zatrudniamy na stałe pracowników.

Czym poza pensją możemy przyciągać do swojej firmy pracowników?

Myślę, że przede wszystkim wartościami, jakie stoją za firmą — cyrkularność, edukacja, zrównoważony rozwój, działania społeczne i charytatywne. Nie jesteśmy kolejnym biznesem sprzedającym produkty czy usługi, które pośrednio przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska. Jesteśmy biznesem, który ratuje środowisko.

Jaki był najcięższy moment w Twoim życiu jako przedsiębiorcy?

Bardzo trudne pytanie. Myślę, że sam początek. Moment, w którym uświadomiłam sobie jak trudne i odpowiedzialne jest bycie przedsiębiorcą. Zanim założyłam firmę, myślałam, że będzie to znacznie łatwiejsze.

Czy uważasz, że da się pracować nad własnym mindsetem? Jeżeli tak to w jaki sposób?

Oczywiście, że tak. Ja pracuje nad nim nieustannie. Rozmawiam z ludźmi — inspiruje się, czytam i przede wszystkim próbuje znaleźć work-life balance i poza pracą jak najmniej o niej myśleć. To daje mi oddech i motywację w momencie kiedy jestem w pracy.

Jakich narzędzi używacie w swojej organizacji?

To zabawne pytanie, ponieważ jako firma w części rzemieślnicza używamy ich sporo 😉 Mamy także rozwiązania technologiczne, np. do wewnętrznego zarządzania usługami.

Z jakim wyprzedzeniem projektujecie strategię firmową?

Zazwyczaj raz na kwartał, ale w związku z dynamicznym rozwojem updatujemy ja czasem nawet raz na tydzień.

Ciągłe pożary w firmie — jak wyjść z takiego stanu rzeczy?

Zastanowić się, z czego wynikają i zacząć rozwiązywać problemy, które owe pożary powodują.

Czy uważasz, że aktualnie da się jeszcze budować rzeczy, które staną się liderami swoich kategorii, czy nie jest za późno, czy każdy kolejny nie startuje z dalszej pozycji, ma więcej do zrobienia?

Tak, jak najbardziej. Uważam, że są miliony nieodkrytych pomysłów, które mogą się stać liderami. Jest też cała masa pomysłów już istniejących, które można zrealizować w taki sposób, aby stały się liderami.

Jak wygląda Twój rozkład dnia, jeżeli chodzi o odpoczywanie, w jakich godzinach robisz sobie przerwy, czy jest w tym jakaś powtarzalność?

Staram się pracować nie więcej niż 9 godzin dziennie (choć nie zawsze się to udaje). Nie mam określonej pory na przerwę, ale jeśli czuję, że jej potrzebuje bądź słabnie mi siła do pracy, a mam taką możliwość — to wtedy staram się ją robić.

Dziękuję za rozmowę.