Marketing i Biznes Biznes Nie jestem zwolennikiem szybkich wzrostów, bo łatwo zgubić w nich ludzi i ich dobro – Tomasz Witt [Norbsoft]

Nie jestem zwolennikiem szybkich wzrostów, bo łatwo zgubić w nich ludzi i ich dobro – Tomasz Witt [Norbsoft]

Lubi emocje i rywalizację zarówno na torze wyścigowym, jak i w biznesie. Tomasz Witt, CEO & CoFounder software house'u Norbsoft, dzieli się swoim spojrzeniem na rynek IT, udowadniając, że branżowe współzawodnictwo potrafi być równie emocjonujące, co przejażdżka Porsche. Jak zaczęła się przygoda Tomasza z tą marką i w jaki sposób Norbsoft stał się jednym z wiodących liderów na rynku?

Nie jestem zwolennikiem szybkich wzrostów, bo łatwo zgubić w nich ludzi i ich dobro – Tomasz Witt [Norbsoft]
Norbsoft jest topowym producentem takich apek jak Costa Coffee Club, SkyCash, Payback, Empik Foto, Modivo, Tuba.FM Jak wyglądały początki biznesu rozwiązań mobilnych w Polsce i pierwsze kroki w budowie software house'u Norbsoft? W jaki sposób firma pozyskała pierwszy klientów spoza Polski, stając się jednym z wiodących liderów na rynku? "Nie jestem zwolennikiem szybkich wzrostów, bo łatwo zgubić w nich ludzi i ich dobro" - mówi CEO & Co-Founder Norbsoft, Tomasz Witt W jaki sposób Tomasz stał się wiceprezesem Porsche Club Poland i jak zaczęła się jego przygoda z marką Porsche?

Prowadzisz firmę? Dołącz do Founders Mind, najlepszej konferencji dla biznesu w Polsce

Sprawdź szczegóły wydarzenia

Czym się na co dzień zajmujesz, jaką funkcję pełnisz oraz jakie usługi oferuje Twoja firma?

Tomasz Witt: Zarówno w Norbsoft, jak i w Jasnopisie jestem prezesem zarządu, czyli człowiekiem od trudnych tematów 🙂 Norbsoft to software house, jeden z najdłużej działających w Polsce, bo od 2003 roku, specjalizujący się w produkcji aplikacji mobilnych na zamówienie. Jasnopis to z kolei narzędzie informatyczne do badania poziomu trudności i zrozumiałości tekstu. Obie spółki mają świetnych i wszystkim znanych klientów – ostatnio zacząłem się nawet zakładać, że mój rozmówca na pewno ma lub miał jedną z aplikacji mobilnych wyprodukowanych przez Norbsoft. W zdecydowanej większości przepadków wygrywam już przy 1-2 nazwie naszej realizacji. Niech nasi czytelnicy sami sprawdzą, czy znają lub mają apki Costa Coffee Club, SkyCash, Payback, Empik Foto, Modivo, Tuba.FM 🙂 Tak? Brawo Wy. Nie? Warto nadrobić!

Co stanowiło inspirację do powstania tego biznesu?

Początki biznesu rozwiązań mobilnych to głównie gry, a nie było na rynku praktycznie żadnych użytecznych aplikacji. W 2003 Norbert Sitko przygotował pierwszą aplikację Java, Dzienniczek Ucznia i wydał ją pod marką Norbsoft. Inspiracja była prosta – własna potrzeba, gdyż Norbert był wówczas uczniem klasy maturalnej i taki dzienniczek w telefonie był mu bardzo przydatny. Do niego dołączył Krzysiek Kornaś i wspólnie zaczęli tworzyć kolejne aplikacje. Ja dołączyłem do nich w 2007 roku.  Widziałem w tamtym momencie, że rynek aplikacji użytkowych jest nadal mało zagospodarowaną niszą i to jej zajęcie było dla mnie podstawową inspiracją do powoływania spółki. Dzięki temu, że zaczęliśmy tak wcześnie, gdy rynek smartfonów dopiero raczkował, my mieliśmy już 5-letnie doświadczenie w produkcji apek i byliśmy świetnym partnerem dla firm chcących mieć własne produkty. W ten sposób już w 2008 roku pozyskaliśmy pierwszego klienta, Agorę, która zleciła nam produkcję aplikacji Sport.pl. na Euro 2008.

Jakbyś miał wskazać topowe zmiany, jakie w minionych latach przeszła Twoja organizacja, co by to było?

W ostatnich latach w Norbsoft skupialiśmy się ze wspólnikami na podniesieniu najpierw naszych własnych kompetencji – odbyliśmy serię warsztatów marketingowych i HR’owych, a ja dodatkowo ukończyłem studia MBA Digital Transformation w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej. Następnie zaczęliśmy układać działania w spółce, stosując wszystkie najnowsze i najlepsze rozwiązania rynkowe. Zwiększyliśmy także nasz udział w konferencjach i widoczność w social mediach. Budujemy w ten sposób jasny i konkretny wizerunek doświadczonego partnera w biznesie i eksperta od aplikacji mobilnych. Działania te z poskutkowały z jednej strony podniesieniem efektywności biznesowej, a z drugiej zbudowały zadowolenie pracowników i klientów.

 

Spotkaj Tomasza Witta na Founders Mind 2023 i pogłębiaj branżowy networking. Weź udział w evencie dedykowanym przedsiębiorcom. Podczas wydarzenia to właśnie Tomasz Witt wystąpi w roli jednego z prelegentów. Sprawdź szczegóły już teraz.

 

Czy pamiętasz pierwszego klienta spoza Polski, ewentualnie kilku pierwszych? Jak ich pozyskaliście?

Pierwszym zagranicznym klientem była niemiecka spółka Bach Technology, zajmująca się, jak to sami określili w 2011 roku, „nowoczesnymi rozwiązaniami w dziedzinie muzyki cyfrowej”. W firmie tej pracował Polak, Adam, który zdążył usłyszeć o naszych realizacjach i odezwał się do nas z pytaniem, czy podołamy ich wyzwaniu, czyli produkcji zaawansowanego odtwarzacza muzycznego na tablety. Aplikacja nazywała się MusicDNA i była w stanie sortować utwory muzyczne rozpoznając ich „DNA”, czyli rodzaj, kategorię, rytm itd.

Kolejnych zagranicznych klientów pozyskiwaliśmy w dwojaki sposób – pierwszy to przez naszego przedstawiciela w Kanadzie, a następnie przedstawicielkę w USA. Drugi to aktywne działania promocyjne, czyli wystawianie się ze stoiskami firmowymi na Mobile World Congress w Barcelonie oraz w Berlinie, a także udział w konferencjach branżowych, np. w Londynie.

Jak zarządzacie procesem „dowożenia”, aby po sprzedaży usługa była możliwie jak najlepsza dla klienta i budowała z nim długoterminowe relacje?

W Norbsoft wychodzimy do ludzi i słuchamy ich potrzeb, dzięki czemu jesteśmy odbierani jako firma przyjazna i z ludzką twarzą, co pozwala budować długoterminowe relacje. Nasza dojrzałość biznesowa przekłada się na to, że mamy poukładane wartości i się ich trzymamy, a całość razem tworzy nasz archetyp Opiekuna. To sprawia, że klienci czują się zawsze zaopiekowani, na każdym etapie – od nawiązania kontaktu, po jego realizację i utrzymanie.

W celu utrzymania wysokiej jakości usług (i ich dowożenia) przygotowaliśmy zestaw procedur i procesów, które dopasowane są do nowoczesnego zarządzania projektami w dużych firmach i korporacjach. Dzięki temu nasi klienci od samego początku czują i widzą, że pasujemy do siebie i rozumiemy się na każdym etapie. To plus bardzo bogate doświadczenie sprawia, że dajemy naszym klientom poczucie spokoju i minimalizację ryzyka projektowego.

Ile czasu dziennie spędzasz nad kwestiami strategicznymi, a ile nad rzeczami operacyjnymi?

Nie mam jednego schematu pracy, bo zawsze dbam o to, aby być elastycznym zarówno osobiście, jak i z działaniami spółki. To spora zaleta, zwłaszcza dla dużych firm, które są naszymi klientami. Działania strategiczne planuję w trzech przedziałach czasowych – najbliższy miesiąc, rok i kilka lat. Plany miesięczne aktualizuję na bieżąco w miarę pomysłów, potrzeb i ewentualnych działań konkurencji (śledzę na bieżąco :)). Roczne omawiamy ze wspólnikami raz na kwartał, a wieloletnie podczas zgromadzenia wspólników raz w roku.

Jakie byłyby dziś Twoje pierwsze kroki w biznesie, gdybyś musiał zacząć wszystko od nowa?

Zamiast 30.000 zł z własnej kieszeni zainwestowałbym 300.000 zł choćby pożyczonych z banku. Te pieniądze na start pomogłyby szybciej zdobyć większy udział rynkowy, także poprzez konsolidację i przejęcia firm. Robilibyśmy to samo co wcześniej, tyle że szybciej. Z drugiej strony na pewno nie za szybko – nie jestem zwolennikiem przesadnie szybkich wzrostów, bo łatwo zgubić w nich ludzi i ich dobro. Widziałem już organizacje rosnące bardzo szybko, a potem popadające w problemy organizacyjne, na końcu zmuszone do zwolnienia części pracowników. To nie wpływa dobrze na morale wewnątrz firmy i wizerunek na zewnątrz u klientów. Zrównoważony rozwój buduje większą wartość, bo daje poczucie bezpieczeństwa pracownikom i klientom, a to jest dla mnie ważniejsze niż wycena spółki przez pryzmat jej rozmiaru.

Co jest obecnie największym wyzwaniem dla Twojej organizacji?

Jeszcze dwa miesiące temu bez wahania odpowiedziałbym, że znalezienie programistów do pracy. Jednak dzięki naszym działaniom employer brandingowym, aktywnej promocji firmy oraz widocznemu spowolnieniu w branży IT na zachodzie, te problemy zniknęły. Ponownie zatem wyzwaniem dla Norbsoft będzie pozyskanie nowych, długoterminowych klientów. Naszą strategią jest pozyskiwanie dużych, korporacyjnych partnerów, z którymi możemy być związani na wiele lat. To sprawia, że jest ich dużo mniej, niż nowych startupów z Doliny Krzemowej, o których najczęściej walczy branża. Nasze podejście realizujemy jednak z powodzeniem od lat, bo do najdłużej pracujących z nami klientów należą ci, którzy towarzyszą nam już od 10-12 lat. Mało który software house może pochwalić się lojalnością na takim poziomie.

Jesteś wiceprezesem Porsche Club Poland oraz prowadzisz bloga tematycznego meskajazda.pl. Jak zaczęła się Twoja przygoda z tą marką?

Marka Porsche jest istotą motoryzacji, którą kocham, czyli szybkich, głośnych i genialnie trzymających się drogi aut. Pierwsze Porsche, Boxstera, kupiłem w 2014 roku. Szukając pomysłu, gdzie się nim wybrać, trafiłem na Porsche Parade. Ta impreza organizowana cyklicznie od 2013 roku gromadzi zawsze 100 aut tej marki i odwiedza ciekawe miejsca. Mnie zafascynowała zwłaszcza zabawa na Torze Jastrząb. Na tyle, że po tym, jak w 2017 roku zostałem członkiem zarządu Porsche Club Poland, sam zacząłem takie imprezy organizować. Uwielbiam emocje i rywalizację na torach wyścigowych, pozwala mi to na całkowity reset od stresu i problemów dnia codziennego.

Jakie masz plany biznesowe na najbliższe lata?

Naszą wizją w Norbsoft jest być najlepszą małą firmą na świecie tworzącą aplikacje mobilne dla największych klientów. Realizujemy ją niezmiennie od lat i tutaj nie widzę specjalnych rewolucji. Rośniemy, ale robimy to organicznie i bezpiecznie dla pracowników oraz klientów, dlatego jeszcze długo zamierzamy być małą/średnią, a dzięki temu elastyczną firmą. Przyglądamy się także zmianom technologicznym i nowinkom ze świata, tak aby zawsze być na bieżąco i nie przegapić momentu, w którym trzeba będzie aktualizować naszą ofertę.

W Jasnopisie mój plan biznesowy to przede wszystkim dodanie do tego narzędzia automatycznego upraszczania tekstów. Wymaga to przeprowadzenia szeregu badań i ankiet z użytkownikami oraz wykorzystania uczenia maszynowego do oprogramowania narzędzia. Planujemy także przeprowadzenie większych kampanii reklamowych promujących nasze usługi dla konsumentów indywidualnych i firm.

 

Spotkaj Tomasza Witta na Founders Mind 2023 i pogłębiaj branżowy networking. Weź udział w evencie dedykowanym przedsiębiorcom. Podczas wydarzenia to właśnie Tomasz Witt wystąpi w roli jednego z prelegentów. Sprawdź szczegóły już teraz.

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl