Marketing i Biznes Biznes Największy wróg kreatywności? Brak poduszki finansowej – Konrad Łapin [1koszyk]

Największy wróg kreatywności? Brak poduszki finansowej – Konrad Łapin [1koszyk]

Okazuje się, że największym wrogiem kreatywności nie jest brak samej weny, ale rzecz oczywista, bez której większość projektów nie ma szansy bytu. Brak poduszki finansowej może przysporzyć wielu kłopotów, szczególnie małym firmom lub startup-om. W dzisiejszym wywiadzie Konrad Łapin, CEO 1koszyk, dzieli się swoimi sposobami na zarządzanie małym zespołem i radzenie ze stresem oraz wskazówkami na wdrażanie rozwiązań bliskich platformom marketplace.

Największy wróg kreatywności? Brak poduszki finansowej – Konrad Łapin [1koszyk]
Co stanowiło inspirację do powstania platformy 1koszyk? Jaka jest aktualnie wielkość Waszego zespołu? W jakich okolicznościach poznałeś swojego wspólnika? Jakie cechy sprawiają, że Wasza platforma wyróżnia się na tle konkurencji? Ile trwał proces od pomysłu do pierwszego płacącego klienta? Jak wyglądała ta droga? Skąd pomysł na komunikację, jaką prowadzicie między innymi w mediach społecznościowych? Skąd czerpiesz inspiracje, w jakim kierunku rozwijać platformę 1koszyk? Ile czasu dziennie spędzasz nad kwestiami strategicznymi, a ile nad rzeczami operacyjnymi? W jakich sytuacjach biznesowych miewasz gorsze samopoczucie mentalne? Co wtedy robisz? Jakie masz plany biznesowe na najbliższy czas?

Prowadzisz firmę? Dołącz do Founders Mind, najlepszej konferencji dla biznesu w Polsce

Sprawdź szczegóły wydarzenia

Co stanowiło inspirację do powstania platformy 1koszyk?

Pomysł na 1koszyk pojawił się na przełomie 2016/2017 r. Prowadząc softwarehouse realizujący między innymi serwisy e-commerce, odczuwałem brak nowoczesnych i relatywnie prostych systemów sprzedażowych, które moglibyśmy oferować naszym klientom. Był to także czas, w którym zaczęto mówić o wielokanałowości. Strona www miała tracić znaczenie na rzecz socialmediów. Coraz mocniejszy stawał się trend ROPO i jego przeciwieństwo. Dysponując niewielkim zespołem, nie chcieliśmy się porywać na budowę kompletnej platformy e-commerce. Technologiczne dinozaury bądź co bądź powstawały już od wielu lat i trudno by było nam z nimi konkurować. Pierwszy pomysł na 1koszyk był wynikiem spontanicznej dyskusji, stwierdziliśmy, że skoro nie możemy zbudować całego systemu, stworzymy jego część odpowiadającą za transakcje – koszyk, płatności logistykę, odpuszczając prezentację oferty. Miało to być proste narzędzie dostępne dla wszystkich, nie wymagające wiedzy programistycznej i możliwe do uruchomienia w dosłownie kilka minut.

To był początek lawiny dalszych pomysłów, które często wyprzedzały swój czas. Jednym z efektownych przykładów była sprzedaż z użyciem tagów NFC, które po zbliżeniu telefonu dodawały produkt do koszyka. Kody QR wymagały wówczas zainstalowania aplikacji i były mniej wygodne.

Jaka jest aktualnie wielkość Waszego zespołu?

Zespół nadal jest niewielki, składa się z siedmiu osób.

W jakich okolicznościach poznałeś swojego wspólnika?

Ze wspólnikiem poznaliśmy się na długo przed powstaniem 1koszyk. Pierwotnie jego firma działająca w branży marketingowej była klientem mojej. Z czasem dołączył do softwarehouse’u, który obecnie tworzy 1koszyk.

Jakie cechy sprawiają, że Wasza platforma wyróżnia się na tle konkurencji?

To chyba najtrudniejsze pytanie. Elementy wyróżniające nas ciągle się zmieniają, konkurencyjne platformy dodają pewne rozwiązania spotykane w naszym systemie, my uzupełniamy 1koszyk o funkcje, do których nasi sprzedawcy przyzwyczaili się w innych aplikacjach.

Tym, co w mojej ocenie z pewnością wyróżnia nas, jest integralność systemu pod względem bazy klientów. 1koszyk może wydawać się kupującemu indywidualną platformą, każdy sprzedawca może mieć swój niepowtarzalny sposób sprzedaży, wygląd strony itp. „Pod spodem” znajduje się jednak rozwiązanie bliższe platformom marketplace. Kupujący ma wspólne konto dla wszystkich sprzedawców 1koszyk. W jednym miejscu gromadzi i kontroluje wszystkie swoje dane, zgody, historię zakupów.

Przykładowo, jeżeli dokonałem zakupów u jakiegoś sprzedawcy, podczas zakupów u kolejnego będę mógł skorzystać z zapamiętanych informacji, jak np. adres dostawy czy dane do faktury. Ścieżka transakcyjna staje się o wiele szybsza nawet w przypadku zakupów u całkiem nowego sprzedawcy. Oczywiście, pod warunkiem, że korzysta z naszej platformy.

Uważam także, że pomimo dość czasochłonnej, wynikającej z przepisów procedury weryfikacji sprzedawcy związanej z aktywacją płatności on-line wyróżnia nas także szybkość uruchomienia sprzedaży oraz prostota obsługi systemu.

Ile trwał proces od pomysłu do pierwszego płacącego klienta? Jak wyglądała ta droga?

1koszyk był naszym wewnętrznym projektem realizowanym w czasie wolnym od komercyjnych zleceń firmy. Start był więc dość spokojny. Pierwsi klienci pojawili się w połowie 2018 roku. Dopiero w 2019 roku, obserwując rosnące zainteresowanie i mając liczne pozytywne opinie, postanowiliśmy skupić się na projekcie. Wtedy tak naprawdę zaczęły się działania marketingowe i sprzedażowe platformy.

50 software house z Krakowa, które warto znać

 

Skąd pomysł na komunikację, jaką prowadzicie między innymi w mediach społecznościowych?

Początki komunikacji to dzieło moje i mojego zespołu. Jednak dopiero dzięki nieocenionemu wsparciu agencji Skalski Growth uporządkowaliśmy przekaz, otrzymaliśmy analitykę z prawdziwego zdarzenia i wsparcie dotyczące narzędzi marketingowych. Od samego początku zrozumieli i docenili nasz pomysł. Po kilku miesiącach działaliśmy praktycznie jako jeden zgrany zespół, w pełni uzupełniając się kompetencjami.

Skąd czerpiesz inspiracje, w jakim kierunku rozwijać platformę 1koszyk?

Regularnie śledzę szeroko pojętą branżę nowych technologii i startupów. Przeglądam również wiadomości z branży handlowej. Kupując on-line, staram się zwracać uwagę na proces zakupowy, szukać możliwych usprawnień, a także podpatrywać ciekawe rozwiązania. Czasami zdaje się także na intuicję. Jeżeli jakiś trend wydaje mi się fajny i wierzę w niego, potrafię zaryzykować. Równie ważne w rozwoju platformy są głosy naszych sprzedawców. Jeżeli pewne pomysły i postulaty powtarzają się, trzeba się nad nimi pochylić i o ile to możliwe uwzględnić.

 

Budowanie branżowego networkingu? Tylko na Founders Mind – miejscu, gdzie spotykają się ludzie o podobnym mindsecie, dzieląc wiedzą i doświadczeniem. Weź udział w wydarzeniu i stań się częścią networkingowej rewolucji!

 

Ile czasu dziennie spędzasz nad kwestiami strategicznymi, a ile nad rzeczami operacyjnymi?

Jak już wspomniałem, pracujemy w małym zespole. Muszę w związku z tym pełnić różne role i reagować na różne sytuacje. Myślę, że prace operacyjne stanowią zdecydowaną większość mojego czasu pracy. Natomiast strategia towarzyszy mi nieustannie w tle.

W jakich sytuacjach biznesowych miewasz gorsze samopoczucie mentalne? Co wtedy robisz?

Utrzymanie zespołu i płynność finansowa firmy to podstawa. Wszystko, co im zagraża, przysparza mi dużo stresu i negatywnie wpływa na mój nastrój. Myślę, że małe firmy i start-upy nie mają komfortu, aby całkowicie skupić się na produkcie. Bez poduszki finansowej, każdą decyzję muszą analizować w kontekście przetrwania. To chyba jest największy wróg kreatywności. Nie jestem szczególnie odporny na stres, ale staram się z nim walczyć. Kilkadziesiąt kilometrów na rowerze wprawia w trans, uwalnia endorfiny i pozwala odetchnąć. Podobnie kilka kilometrów biegu, najlepiej z dobrym audiobookiem lub podcastem.

Jakie masz plany biznesowe na najbliższy czas?

Uważam, że wytrwałość w dążeniu do celu jest kluczem do sukcesu.  Zdecydowanie chcę kontynuować projekt 1koszyk, rozwijać go tak, aby był wciąż innowacyjny i wyprzedzał swój czas. Myślę także o pobocznych projektach wykorzystujących potencjał 1koszyk.

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl