Marketing i Biznes E-commerce Wydał wszystkie swoje oszczędności i zrezygnował z dobrej posady. Tak powstawała platforma LESS_

Wydał wszystkie swoje oszczędności i zrezygnował z dobrej posady. Tak powstawała platforma LESS_

W 2016 roku Mateusz Oleksiuk wpadł na pomysł stworzenia społecznościowej aplikacji mobilnej CountMe, służącej do kolekcjonowania, zliczania i upubliczniania swoich zakupów. Rozwiązanie miało być odpowiedzią na wszechobecny konsumpcjonizm. Na rozwój projektu wydał wszystkie swoje oszczędności, a w 2018 roku zrezygnował z wysokiego stanowiska w Deloitte. Tak wyglądały początki marketplace LESS_, który dziś wyznacza nowy trend w zakupach online, wprowadzając opcję zakupów na żywo.

Wydał wszystkie swoje oszczędności i zrezygnował z dobrej posady. Tak powstawała platforma LESS_
Wszystko zaczęło się od aplikacji CountMe Na projekt CountMe Mateusz Oleksiuk wydał swoje ostatnie oszczędności W projekt zainwestował Dawid Urban Branża e-commerce przebiła już wartość 100 mld złotych Do tej pory możliwość zakupów w trakcie prezentacji produktu dawały grupy sprzedażowe na Facebooku. LESS_ poszło krok dalej W LESS_ jest ponad 300 „wirtualnych szaf” znanych osób, takich jak Martyna Wojciechowska czy Jessica Mercedes

Prowadzisz firmę? Dołącz do Founders Mind, najlepszej konferencji dla biznesu w Polsce

Sprawdź szczegóły wydarzenia

Dołącz do klubu przedsiębiorczych osób: Founders.pl

Mateusz Oleksiuk dostrzegł problem wszechobecnego konsumpcjonizmu i coraz bardziej uginających się szaf na ubrania od kompulsywnych zakupów. Zaczął analizować temat branżowy i okazało się, że ogólnoświatowe badania wskazywały, iż korzystamy jednie z 50% przedmiotów ze swojej garderoby. Dokąd zatem zmierzamy? Gdzie zabrniemy, kontynuując ten sposób myślenia o modzie? Dodając do tego porażającą informację, iż branża odzieżowa jest drugą (po przemyśle ciężkim) najbardziej trującą dla środowiska na świecie, postanowił zbudować produkt, który w jakimś stopniu pozwoli ograniczyć te negatywne wpływy i oprzeć się na zasadzie cyklu obiegu zamkniętego odzieży.

Produkt miał połączyć ludzi i zaadresować potrzebę zwiększenia świadomości posiadania, kontrolowania wydatków, przeciwdziałania wszechogarniającemu konsumpcjonizmowi oraz zwrócenia uwagi na negatywny wpływ nawyków konsumenckich na środowisko.

Mogą Cię zainteresować

Trudne początki

Pracując jeszcze jako Manager Audytu w Deloitte, zatrudnił programistę, który miał zrealizować powierzone zlecenie. Mateusz po godzinach swojej pracy zarządzał projektem, budował dokumentację, projektował makiety oraz schematy działania aplikacji. Wykonawca nie wywiązał się jednak z terminowości realizacji powierzonego zadania i zrezygnował z kontynuacji zlecenia.

Jednak Mateusz się nie poddał i w połowie 2017 roku projekt przekazał innej firmie programistycznej, która zaczęła budować CountMe od nowa. Na częściowe finansowanie projektu udało mu się uzyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej. Po kolejnych 7 miesiącach programiści wcielili w życie prototyp i aplikacja CountMe po raz pierwszy trafiła do sklepów Google Play i AppStore.

Wydał ostatnie oszczędności i zwolnił się z pracy

Na projekt CountMe Mateusz wydał swoje ostatnie oszczędności (około 100 tys. złotych), postawił wszystko na jedną kartę. W lutym 2018 roku na dobre wyszedł ze strefy komfortu i zrezygnował z pracy na wysokim stanowisku w Deloitte. Posiadając środki do życia na jedynie 6 miesięcy, zaczął intensywne poszukiwania finansowania projektu.

Pitch Deck CountMe został wysłany do ponad 200 podmiotów w całej Polsce (funduszy i aniołów biznesu). Po wielu staraniach projekt wsparł i rozgłośnił osobiście Prezydent Miasta Legnicy oraz lokalna telewizja, a Mateusz uruchomił stworzoną samodzielnie kampanię crowdfundingową, w której był reżyserem filmu, scenarzystą, operatorem, dźwiękowcem, aktorem i montażystą. Wszystkie działania zakończyły się jednak niepowodzeniem. Pomysłodawca jednak nadal nie zamierzał się poddać.

Nowy inwestor i nowa wizja firmy

Po 4 miesiącach intensywnych poszukiwań, 3 potencjalnych inwestorów wyraziło zainteresowanie koncepcją CountMe. Jeden z nich zaproponował spotkanie 20 lipca 2018 roku, podczas którego doszło do podjęcia szybkiej decyzji o inwestycji w projekt. Jest nim Dawid Urban – twórca sukcesów takich biznesów jak e-Smoking World, Take&Go, Sugarfree, Cardio Bunny oraz inwestor w kilkudziesięciu innych.

We wrześniu 2018 roku powstała Spółka CountMe, Mateusz został CEO, a projekt nabrał rozpędu. Dawid Urban dodał do aplikacji element handlowy (możliwość zakupu i sprzedaży ubrań między użytkownikami), a produkt przeszedł całkowity rebranding. Tak w okolicach marca 2019 roku po raz pierwszy pojawiła się nazwa marki LESS_ (wybrana z ponad 50 innych propozycji) oraz ekologiczna misja i wizja brandu.

LESS_ zadebiutowało w czerwcu 2019 roku i jak się okazało, pomysł był strzałem w dziesiątkę. W grudniu 2019 roku w spółkę zainwestowali m.in. Robert Lewandowski, Krzysztof Pawiński (MASPEX) oraz założyciele Allegro. CountMe Sp. z o.o. w rundzie seed zebrało ostatecznie rekordowe jak na polskie warunki 12 mln zł finansowania, a brand został nominowany do prestiżowej nagrody Mobile Trands Awards 2019.

Czym zajmowałeś się wcześniej, zanim powstało LESS_?

Mateusz Oleksiuk: w roku 2010 ukończyłem Politechnikę Wrocławską na kierunku Zarządzanie Systemami Finansowymi. Zaraz po studiach otrzymałem pracę w BDO. Przez ponad 2 lata pracy zbierałem cenne doświadczenie i bardzo szybko awansowałem ze stanowiska Interna do Semi-Seniora, uczestnicząc i prowadząc samodzielnie audyty finansowe spółek osobowych, kapitałowych oraz akcyjnych notowanych na GPW. Jednocześnie postanowiłem kontynuować edukację, rozszerzając swoje kompetencje zarządcze. Na Politechnice Wrocławskiej ukończyłem z wyróżnieniem studia podyplomowe na kierunku Audyt Wewnętrzny, Nadzór i Kontrola Zarządcza. W tym samym czasie rozpocząłem również egzaminację na Biegłego Rewidenta w Krajowej Izbie Biegłych Rewidentów. W roku 2012 przeszedłem do Deloitte, gdzie już rok później zdobyłem nagrodę Deloitte Business Awards 2013 dla najlepszego pracownika roku w kategorii Klient.

Branża e-commerce od czasu wybuchu pandemii koronawirusa przeżywa swój najlepszy czas. Ponoć wartość tego rynku przebiła już 100 mld złotych. Razem z rozwojem branży pojawiają się nowości na tym polu. Jedną z nich są coraz popularniejsze zakupy online na żywo. Wy również zdecydowaliście się na taki ruch. Czy będzie to funkcjonalność wprowadzona na stałę?

Zgadza się. Pod koniec lipca jako jedni z pierwszych w Polsce wprowadziliśmy nową funkcjonalność w postaci live e-commerce, czyli możliwości dokonywania sprzedaży, zakupów na żywo podczas video streamingu. Będzie to funkcja wprowadzona na stałe, a w dodatku docelowo będzie dostępna dla każdego naszego użytkownika.

Mogą Cię zainteresować

Jak myślisz, z czego wynika taka popularność tej formy sprzedaży?

Dynamiczny rozwój wymusza na cyfrowych graczach konieczność poprawy oferowanych doświadczeń konsumenckich. To jedyny sposób na utrzymanie prosperity w e-handlu jak najdłużej. Zakupy online to długa lista zalet – oszczędność czasu, wygoda i brak konieczności wychodzenia z domu, to tylko część z nich. Zdarza się jednak doświadczać ich rozczarowujących efektów. Ubrania z internetowych sklepów nie zawsze wyglądają tak, jak na zdjęciach. W przypadku zakupów z drugiej ręki sprawa jest tym bardziej problematyczna, że nie każdy może się pochwalić najnowszej klasy Iphonem, odpowiednio oświetlonym mieszkaniem i dobrym okiem do robienia atrakcyjnych zdjęć. Dzięki LIVE video użytkownik obejrzy dostępne na LESS_ ubrania i akcesoria z bliska, zobaczy, jak prezentują się w zestawieniu z innymi elementami garderoby oraz dostrzeże ich faktyczną fakturę, kolor i krój. Prezentacja na żywo ma na celu ułatwić podjęcie decyzji o zakupie i zminimalizować ryzyko, że po rozpakowaniu paczki na twarzy adresata pojawi się grymas niezadowolenia.

LIVE video z wirtualnej garderoby to też dobra okazja na bliższe zaprezentowanie jej zawartości potencjalnym kupującym na LESS_. Dzięki nowej funkcji docelowo każdy użytkownik platformy zyska przestrzeń na pokazanie, w jakim stanie są jego czy jej przedmioty i wskazanie na ewentualne ślady użytkowania. Zakupy na żywo to także sposób na pomnożenie środków w e-Portfelu LESS_, jak wynika z badań, prezentowanie ubrań na sobie zwiększa prawdopodobieństwo sprzedaży kilkukrotnie.

Większość marek do tej pory sprzedawała na żywo online za pośrednictwem transmisji na Facebooku. Wy poszliście dalej i taką opcję zaimplementowaliście na swojej platformie. Nie łatwiej i taniej byłoby po prostu streamować na Facebooku?

Zgadza się. Do tej pory możliwość zakupów w trakcie prezentacji produktu dawały grupy sprzedażowe na Facebooku. My chcieliśmy pójść o krok dalej. Obserwując zagraniczny rynek e-commerce, jako jedni z pierwszych w kraju postanowiliśmy zaimplementować taką funkcjonalność w LESS_.  Wiemy, że niezależnie od tego, czy dokonujemy zakupów za pośrednictwem internetu, czy stacjonarnie, nasze oczekiwania względem samego procesu są z reguły podobne. Chcemy się poczuć odpowiednio zaopiekowani. LIVE video na LESS_ ma wnieść zakupy z drugiej ręki na wyższy poziom i uatrakcyjnić czas spędzony na platformie. Wierzę, że to się uda.

Główną przewagą transmisji na LESS_ nad transmisją na Facebooku, jest ciągła widoczność po prawej stronie video listy produktów, które to zostały pobrane automatycznie przez sprzedawcę z jego profilu na portalu LESS_. Z punktu widzenia kupującego wystarczy wybrać z listy interesujący nas przedmiot, który był również pokazywany podczas live video i dokonać błyskawicznego zakupu korzystając ze wszystkich możliwych form płatności oraz wybierając sposób dostarczenia. LESS_ jest zintegrowane z operatorem płatności Adyen oraz najpopularniejszymi operatorami wysyłkowymi. Kolejną przewagą jest bezpieczeństwo i szybkość transakcji. W związku z faktem, iż cały proces bazuje na modelu Escrow, sprzedawca otrzyma środki pieniężne ze sprzedaży na swój e-portfel jedynie w momencie kiedy kupujący potwierdził otrzymanie produktu i jego zgodność z opisem. W ten sposób praktycznie unikamy fraudów.

Mogą Cię zainteresować

Sprzedaż online na żywo rozpoczęliście 26 lipca. Z okazji premiery nowego narzędzia przygotowaliście w swojej ofercie ubrania od znanych influencerów takich jak na przykład Martyna Wojciechowska czy Jessica Mercedes. Jak dotarliście do tych celebrytów?

Znane osoby są z LESS_ od początku. Na naszym portalu mamy ponad 300 profili najbardziej znanych aktorów, piosenkarzy, sportowców i influencerów w kraju. Wynika to z faktu, iż jesteśmy gotowym narzędziem dedykowanym do sprzedaży przedmiotów wraz z całą infrastrukturą i niezbędnymi funkcjonalnościami, których to brakuje Instagramowi czy Facebookowi. Z tego powodu znanym osobom zdecydowanie łatwiej, wygodniej i szybciej jest sprzedawać swoje rzeczy przez nasz portal. W dodatku większość utożsamia się z naszą ekologiczną misją i jest to zbieżne z ich osobistymi poglądami. Mamy tutaj match.

Jakie jeszcze znane nazwiska będzie można spotkać na Waszej platformie?

Tak jak wcześniej wspomniałem w LESS_ jest ponad 300 „wirtualnych szaf” znanych osób. Można spodziewać się wystawianych przedmiotów przez wszystkie te osoby, ponieważ jest to proces ciągły, który ma miejsce cały czas. Mamy nadzieję, że te osoby skorzystają również z tak atrakcyjnej formy sprzedaży, jaką jest live e-commerce.

Wracając do trendu zakupów online na żywo. W mojej ocenie coraz więcej marek decyduje się na taką formę. Czy uważasz, że taki model sprzedaży pasuje do każdej marki? Ciężko wyobrazić mi sobie taki wirtualny sklep w przypadku marek premium…

Uważam, że ten trend obejmie sporą część rynku, ale oczywiście nie wszystkie branże i nie wszystkie dobra. Tam, gdzie decydującym czynnikiem o zakupie będzie konieczność zobaczenia, dotknięcia przedmiotu, zakupy na żywo się nie sprawdzą. Jednak należy pamiętać o dodatkowej zalecie video streamingu, jaką może być funkcja poznawcza. Potencjalny klient nie dokona zakupu w trakcie trwania relacji live, ale zostanie na tyle zachęcony prezentacją produktu, że do transakcji dojdzie po czasie.   

Jakie są Wasze dalsze plany i jak widzisz przyszłość zakupów online na żywo?

W LESS_ stawiamy na ciągły rozwój technologiczny i na strategiczne wyróżniki w stosunku do konkurencji. Zaskoczymy naszych odbiorców jeszcze nie raz innowacyjnymi i ciekawymi rozwiązaniami, które ułatwią i uatrakcyjnią im proces sprzedażowy oraz zakupowy. Przyszłość zakupów online to ciągłe dostosowywanie się do rosnących oczekiwań klientów, dla których najważniejszy jest czas, jakość zarówno produktu jak i obsługi i prostota, ale również coraz częściej utożsamianie się z misją brandu oraz z jej pozytywnym wpływem na środowisko. Takie cechy staramy się spajać w LESS_.

 

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl