Marketing i Biznes Biznes Branża nieruchomości to ogromne niezagospodarowane pole do rozwoju startupów

Branża nieruchomości to ogromne niezagospodarowane pole do rozwoju startupów

Resider to nowa aplikacja dla branży nieruchomości.  W oparciu o AI agreguje ogłoszenia z różnych portali i  wyszukuje spersonalizowane oferty dopasowane do stylu życia. 1 października projekt wszedł w fazę otwartych Beta testów, a my rozmawiamy o nim z pomysłodawcą projektu, Janem Majewskim.

Branża nieruchomości to ogromne niezagospodarowane pole do rozwoju startupów

Fot. Materiały Prasowe

Kto stoi za projektem Resider? Na czym polega personalizacja ofert w Resider? Na jakim etapie jest projekt i skąd pochodzi jego finansowanie? Jak wygląda branża nieruchomości w Polsce?

Prowadzisz firmę? Dołącz do Founders Mind, najlepszej konferencji dla biznesu w Polsce

Sprawdź szczegóły wydarzenia

Dołącz do klubu przedsiębiorczych osób – Founders.pl.

Kiedy powstał projekt Resider i kto za nim stoi?

Sam pomysł projektu powstał około 1.5 roku temu podczas pierwszego lockdownu w 2020 roku. Okres ten charakteryzował się bardzo dynamicznymi spadkami cen najmów, które chciałem lepiej zrozumieć zarówno jako analityk jak i osoba zmęczona zamknięciem w kawalerce. Jednym z nielicznych plusów zamknięcia w domu było sporo niezagospodarowanego czasu, więc poświęciłem go na zgłębienie tego tematu.

Co konkretnie zrobiłeś?

Dokonałem ekstrakcji danych odnośnie ofert, lokalizacji oraz dojazdów do najważniejszych punktów w Warszawy i na ich podstawie stworzyłem model cenowy do wychwytywania najlepszych ofert. Model zadziałał całkiem nieźle, bo w ciągu tygodnia wynająłem wyjątkowo okazyjne mieszkanie w świetnej lokalizacji przynajmniej 30% taniej niż przed pandemią, a jednocześnie stałem się użytkownikiem numer 1 modelu cenowego, który stał się jednym z fundamentów całej aplikacji.

Mogą Cię zainteresować

Co było dalej?

Przez pierwszy rok projekt rozwijałem w dużej mierze samodzielnie jako popularny wśród programistów “pet-project”. Mając gotową główną warstwę back-endową projektu – tzn. dane, analitykę oraz modelowanie, razem z dwójką znajomych dopracowaliśmy bazowy front-end i w marcu 2021 roku stworzyliśmy PoC, którym podzieliliśmy się ze znajomymi.

Jaki był odzew na wersję PoC?

PoC pokazało nam duże zainteresowanie aspektem personalizacji oraz wyboru najlepszych ofert, ale jednocześnie uświadomiło nam stopień złożenia tego procesu od strony UX. Poprawienie trafności rekomendacji oraz ułatwienie użytkownikowi zrozumienia aplikacji wymagało przebudowy większości projektu.

W okolicy kwietnia 2021 wyklarował się obecny zespół 4 programistów z kompetencjami pozwalającymi na stworzenie dojrzałej aplikacji. Filip Danieluk zajmuje się sprawami związanymi z AI oraz DevOps, Aleksander Grygier zaprojektował warstwę wizualną oraz UX i wspólnie z Janem Sobczyńskim rozwijają front-end aplikacji. Ja sam skupiam się na aspektach ekstrakcji i transformacji danych oraz modeli szacunku ceny. Gdy posiadaliśmy już całkiem kompletną aplikację, zaangażowaliśmy także Wojtka Oleksiejuka, który wspiera nas w aspektach marketingowych.

Od redakcji: Wojtek Oleksiejuk jest częścią społeczności Founders.pl. Jeśli chcesz poznać więcej inspirujących osób, dołącz do nas!

Czym zajmowaliście się wcześniej?

Moje osobiste doświadczenie jest dość zróżnicowane, bo obejmuje prowadzenie własnej firmy z branży efektywności energetycznej, pracę w konsultingu oraz Data Science w branży nieruchomości, oraz eCommerce. Nasze zrozumienie Real Estate dopełnia także 5 lat doświadczenia w pracy z danymi z tej branży, które posiada Filip — swego czasu pracowaliśmy dla 2 największych globalnych graczy. Alek od wielu lat pracuje jako UX Designer i UI Engineer, a od 3 lat prowadzi butikowy eCommerce software house “newfantastic”, który w swoim portfolio ma współpracę z takimi markami jak Drogeria Natura czy kultowe klapki Kubota. Jan od 4 lat pracuje jako Front-End Engineer, pracując przy wielu międzynarodowych projektach.

Dlaczego akurat branża nieruchomości?

Branża nieruchomości globalnie nie jest raczej liderem jeśli chodzi o innowacyjność, stwarza to duże pole do rozwoju startupów, co widać w rosnącej popularności prop-tech. Pomysł projektu powstał także jako rozwiązanie własnych potrzeb, które są podobne dla dużej części mojego pokolenia.  Będąc przyzwyczajonym do tak intuicyjnych i prostych aplikacji jak Booking, Allegro czy Uber szukanie mieszkania nie należy do najprzyjemniejszych doświadczeń. Stwierdziliśmy, że skoro znalezienie hotelu, telefonu czy zamówienie przewozu może być tak proste i skuteczne, to może warto spróbować stworzyć coś podobnego dla użytkowników szukających mieszkania na zakup lub wynajem.  W końcu koszty mieszkaniowe to dla większości społeczeństwa kilkadziesiąt procent ich miesięcznego budżetu – nieporównywalnie więcej niż wszystkie usługi opisane powyżej. Wierzymy też, że lepszy proces wyszukiwania pozwala na dobór tego, co najlepsze dla klienta – maksymalizując wartość, jaką może znaleźć w swoim budżecie, ale przede wszystkim przy swoich specyficznych potrzebach.

Czym Wasz projekt różni się od pozostałych na tym rynku?

Obecnie branża nieruchomości jest mocno zorientowana w rozwiązaniach dla strony podażowej oraz profesjonalnych uczestników rynku. Klientami portali ogłoszeniowych są głównie firmy deweloperskie i agencje nieruchomości, natomiast programy do wycen i wyszukiwania okazji są wykorzystywane przez inwestorów portfelowych oraz tzw. flipperów. Naszym celem jest stworzenie aplikacji dedykowanej stronie popytowej – zwykłym osobom szukającym mieszkania na zakup czy wynajem. Połączenie personalizacji pozwalającej dobrać najlepszą lokalizację oraz typ mieszkania z informacją o przedziale cenowym dla każdej oferty najmu, oraz sprzedaży, pozwala użytkownikom, podejmować lepsze, bardziej świadome decyzje. Jako aplikacja zorientowana na przeciętnego człowieka możemy też priorytetyzować jego potrzeby np. eliminując duplikaty ofert, eliminując ogłoszenia z nierzetelnymi informacjami czy rekomendując najlepiej dopasowane oferty. Podobne możliwości są ograniczone np. dla serwisów ogłoszeniowych, które muszą zapewnić równą ekspozycję wszystkim podmiotom, które zapłacą za ogłoszenia. Z drugiej strony chciałbym też podkreślić, że nie planujemy stać się bezpośrednim konkurentem dla tych serwisów, tak samo jak Ceneo nie jest konkurencją do sklepów, w których wyszukuje najlepsze oferty. Chcemy stworzyć przyjazne dla użytkownika środowisko do wyszukiwania mieszkań, czego beneficjentem będą też portale ogłoszeniowe, na które będziemy kierować bardziej jakościowy ruch.

Skupiacie się na obszarze wynajmu. Czy w przyszłości planujecie zająć się również sprzedażą nieruchomości?

Obszar wynajmu jest dla nas kluczowy, ponieważ decyzje w sprawie wynajmu są podejmowane szybciej i częściej, co czyni nasze możliwości personalizacji i wyszukiwania najlepszych ofert szczególnie atrakcyjnymi. Równocześnie od momentu startu wersji Beta 1 z października w pełni obsługujemy też sprzedaż – zdajemy sobie jednak sprawę, że decyzja zakupu mieszkania jest znacznie trudniejsza niż jego najmu, więc czeka nas dłuższa praca, zanim użytkownicy zaufają naszym rekomendacjom oraz będziemy w stanie dostarczyć im wszystkie niezbędne informacje.

Na jakim etapie jest projekt?

1 października projekt wszedł w fazę otwartych Beta testów. Obecnie aplikacja obejmuje jedynie obszar Warszawy oraz zawiera ogłoszenia z dwóch największych portali ogłoszeniowych – otodom.pl oraz nieruchomości-online.pl, w przyszłych miesiącach planujemy integrację kolejnych stron oraz 6 największych miast w Polsce.

Skąd wzięliście finansowanie projektu?

Obecnie projekt jest finansowany całkowicie ze środków własnych. Jest to możliwe głównie dzięki temu, że wszystkich 4 założycieli projektu ma technologiczne korzenie, a nasze kompetencje pokrywają całą ścieżkę rozwoju aplikacji. Dotychczas włożyliśmy w projekt razem kilka tysięcy  godzin pracy programistycznej i designowej, które przy rynkowych stawkach warte byłyby kilkaset tysięcy złotych.

Co było najtrudniejsze w tym projekcie technologicznie?

Największym wyzwaniem było wypracowanie intuicyjnego UX pozwalającego stworzyć prostą ścieżkę klienta, ale jednocześnie zachować głębię personalizacji i możliwości wyboru.

Od strony danych, największym wyzwaniem był temat brzmiący najmniej “sexy”, ale będący fundamentem każdego podobnego projektu – jakość i integracja danych. Dobrym przykładem był model do rozpoznawania jakości wnętrz ze zdjęć, który wymagał manualnego oznaczenia standardu  kilkudziesięciu tysięcy zdjęć, zanim zaczął wykazywać satysfakcjonujące wyniki.

Jak oceniacie branżę nieruchomości w Polsce pod względem adaptacji rozwiązań nowych technologii?

Branża nieruchomości globalnie nie jest liderem nowoczesnym technologii, ale w dużej mierze nie jest temu winna. Większość najnowszych technologii typu AI opiera się na danych i to ich niedobór jest dla nieruchomości największym problemem.

Czemu dostajemy lepsze rekomendacje na ubrania za 50 zł niż na mieszkanie za 500 tys. zł? Obecnie w Warszawie jest mniej niż 10 tys. unikalnych ogłoszeń najmu, w ciągu miesiąca mniej niż połowa z nich zostanie wynajęta. W tym samym czasie mieszkańcy Warszawy dokonają milionów zamówień online. Wiele nowoczesnych technologii, które możemy stworzyć w oparciu o miliony rekordów, będą całkowicie bezużyteczne, gdy spróbujemy je wytrenować na tysiącach punktów danych.

Barierą jest też zróżnicowanie nieruchomości. Zostając przy porównaniu do smartfonów, które mają bardzo bogatą gamę, ich największy producent – Samsung stworzył około 1200 modeli. Dla porównania w samej Warszawie mamy kilkanaście tysięcy unikalnych ofert sprzedaży mieszkań, które różnią się od siebie w znacznie większym stopniu niż telefony. 

Kolejna bolączka to duża inercja branży – gdy sklep e-commerce czy bank podejmie złą decyzję, może stracić pieniądze w ciągu kilku minut. Złe decyzje podjęte w Real Estate, uderzają za rok czy nawet dekadę – to nie zachęca do innowacji i szybkich zmian.

Myślicie, że odbiorcy są gotowi na takie rozwiązania?

Wierzymy w to, że ludzie zasługują na równie intuicyjny proces przy wyborze mieszkania jak przy wyborze telefonu czy hotelu i naszym celem jest im to dostarczyć. W fazie testów liczymy szczególnie na duże grono studentów i osób przyjeżdżających do Warszawy do pracy – są to zazwyczaj osoby młode, które szybko adaptują nowe technologie. Bazując na feedbacku klientów, planujemy stworzyć aplikację, w której każdy łatwo się odnajdzie.

Jakie są Wasze dalsze plany?

W kolejnych miesiącach chcemy umożliwić większej ilości użytkowników korzystanie z aplikacji m.in. poprzez dodawanie kolejnych miast oraz serwisów ogłoszeniowych. Dotychczas znaczącą większość zasobów kierowaliśmy w rozwój technologii, w kolejnych miesiącach planujemy rozwinąć działania marketingowe, a także skupić się na prezentowaniu ciekawych danych w formie profesjonalnych raportów.

W tym momencie platforma dostępna jest pod adresem resider.pl. Niedługo pojawi się też angielska wersja językowa. W dłuższym terminie planujemy rozszerzyć działalność na największe miasta w Europie – wyobrażam sobie sytuację, w której student z dowolnego kraju, który aplikuje do uniwersytetów w Kopenhadze, Londynie i Amsterdamie, będzie mógł skorzystać z Residera, aby w jednym miejscu sprawnie porównać ceny najmu w okolicach uniwersytetu w tych miastach.

Polecamy również

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl