Niskie stopy procentowe sprzyjają inwestowaniu w nieruchomości?
Narodowy Bank Polski szacuje, że Polacy wydają na zakup nieruchomości ponad trzy razy więcej niż w 2012 roku, kiedy rozpoczął się boom związany z lokalami z rynku pierwotnego i wtórnego. Duża w tym zasługa niskich stóp procentowych. Dlaczego?
Przede wszystkim z tego względu, że obecnie o wiele łatwiej uzyskać kredyt na swoje własne „M”. Poza pierwszą falą pandemii, kiedy rynek zareagował dość nerwowo, rekomendowana kwota wkładu własnego wciąż się zmniejsza. Obecnie duże instytucje bankowe twierdzą, że wystarczy tylko 10% wpłaty początkowej.
Kolejnym zjawiskiem, które jest bezpośrednio powiązane z referencyjną stopą procentową – która dziś wynosi w Polsce zaledwie 0,10% w skali roku – jest coraz niższe oprocentowanie kredytów, obligacji i papierów wartościowych. Zdaniem wielu ekspertów, inwestowanie w nie jest w zasadzie nieopłacalne. Zwłaszcza gdy zestawimy je z rynkiem nieruchomości.
Szacuje się, że zwrot z inwestycji w nieruchomości może wahać się między 7 a 10% w skali roku. To wartości, które na ten moment są niemal nieosiągalne dla zdecydowanej większości papierów wartościowych będących w obiegu. Do tego dochodzi jeszcze kwestia potencjalnego zysku z wynajmu.
Co to są flipy? Jedna z form inwestowania w nieruchomości
To ciekawa metoda inwestowania, która nie wymaga zbyt dużego wkładu własnego. Flipping polega na wynajdywaniu nieruchomości, które zostały wystawione na sprzedaż poniżej wartości rynkowej. Naszym zyskiem będzie ich dalsza odsprzedaż, po uprzedniej renowacji lokalu co podnosi jego wartość.
Oznacza to, że inwestor, który wyspecjalizował się właśnie w tym obszarze rynku będzie musiał podjąć też szereg działań – na przykład remontów lub napraw – by doprowadzić taki lokal do stanu używalności, a następnie sprzedać go z zyskiem.
Flipami w branży nieruchomości mogą być nie tylko mieszkania. Można też w ten sposób kupować i remontować powierzchnie magazynowe, biurowe, a nawet stare, zaniedbane domy, które w opinii wielu osób wciąż uchodzą za wyjątkowo bezpieczne i stabilne inwestycje.
Wynajem kwater pracowniczych to ciągle opłacalny biznes
Jest to bardzo niedoceniany segment rynku, który – paradoksalnie – zapewnia bardzo dużą stopę zwrotu. Duże firmy, które budują swoje zakłady produkcyjne lub centra logistyczne w całej Polsce muszą mieć zapewniony stały dostęp do pracowników.
Największy boom na tego typu inwestycje ma miejsce właśnie teraz. Duże podmioty nie tworzą jeszcze własnych budynków dla pracowników. Mają je dopiero w planach – ważniejsze dla nich jest dostarczanie produktu, niż usługi dodatkowo. Jest to jednak na tyle opłacalny biznes, że duże firmy już niebawem na pewno po niego sięgną.
W jaki sposób można wejść w ten biznes? Pamiętajmy o tym, że jest to dość specyficzny model inwestowania, który nie sprawdzi się, gdy dysponujemy mieszkaniem (lub kilkoma mieszkaniami) w bloku. Biznes kwater pracowniczych opiera się przede wszystkim na domach wolnostojących.
Co ważne, muszą być one albo ulokowane blisko zakładu, gdzie będą pracować najemcy, albo dobrze skomunikowane z otoczeniem, czyli znajdować się na przykład nieopodal przystanku autobusowego, skąd można dostać się choćby do dzielnicy, gdzie znajduje się firma.
Ekspert od rynku nieruchomości radzi
Jak inwestować w nieruchomości? Czy trzeba dysponować dużym kapitałem początkowym? Na te pytania odpowiada Paweł Albrecht, założyciel Albrecht International, firmy wyspecjalizowanej w doradztwie inwestycyjnym i szkoleniach z zakresu inwestowania w nieruchomości:
–Początkujący inwestorzy błędnie zakładają, że najpierw trzeba uzbierać odpowiedni kapitał, a następnie rozpocząć zakup, remont i sprzedaż mieszkania. To złe założenie, ponieważ finansowanie projektu to tylko jeden z elementów całej układanki. Z doświadczenia wiemy, że prościej jest zorganizować od inwestora 500.000 zł niż znaleźć solidną ekipę remontową.
Dlaczego? Jeżeli znajdziesz nieruchomość poniżej ceny rynkowej, a z analizy wynika, że można zarobić kilkadziesiąt tysięcy złotych – większość inwestorów z przyjemnością podzieli się z Tobą kapitałem, a w konsekwencji zarobioną wspólnie gotówką – mówi Albrecht.
Rynek inwestycji w nieruchomości ciągle rośnie
Mimo tego, że kilka ostatnich lat było bardzo dobrych dla branży, to wiele wskazuje na to, że rynek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Tylko w maju 2021 roku – w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem – ilość rozpoczętych inwestycji budowlanych wzrosła aż o 10%.
Narodowy Bank Polski szacuje, że ilość pozwoleń na budowę poszybowała o 53%, co stanowi naprawdę imponujący wynik. Pokazuje to dość dobitnie, że na rynku wciąż jest miejsce na nowe inwestycje. A wraz z nimi także na usługi wynajmu czy flipping.
Artykuł sponsorowany
Zostaw komentarz