Marketing i Biznes wywiady-blogerskie Verbalfairy.pl: „własną grupę na FB traktuję jako element budowania mojej marki”

Verbalfairy.pl: „własną grupę na FB traktuję jako element budowania mojej marki”

Verbalfairy.pl: „własną grupę na FB traktuję jako element budowania mojej marki”

Jesteś przedsiębiorczym freakiem i zależy Ci na rozwoju Twojej firmy? Spotkaj setki podobnych rekinów biznesu podczas konferencji Founders Mind

Sprawdź szczegóły!

Małgorzata Kalbarczyk-Leonczuk zawodowo spełnia się jako copywriter. Ponieważ kocha pisać postanowiła rozwijać swoje możliwości i założyła bloga, a potem drugiego i trzeciego. Wszystkiego nauczyła się sama (od pisania, po marketing internetowy), a to co jej zdaniem jest najważniejsze w blogowaniu to: „Regularność, wiara w swoje pisanie i pomysły.”


Marta Wujek, Marketing i Biznes: Najpierw byłaś blogerką, czy copywriterką?

Małgorzata Kalbarczyk-Leonczuk, autorka trzech blogów: Najpierw zostałam copywriterką, za blogowanie wzięłam się nieco później.

A czym się zajmowałaś zanim zostałaś copywriterką?

Można śmiało powiedzieć, że moje życie to pisanie, piszę od zawsze. Zanim zostałam copy na pełen etat, pracowałam w handlu, z którego dużo wyniosłam. Ciężkiej pracy nauczyłam się pracując na budowie w Wiedniu.

Kiedy w takim razie pojawił się pomysł na pierwszego bloga? Dlaczego się zdecydowałaś?

Pierwszy blog to był blog scrapbookingowy stworzony w 2011 roku. Założyłam go głównie po to, aby dzielić się postępami swojej twórczości. Dopiero po sześciu latach blogowania zdecydowałam się pisać na własnej domenie.

zarabiam na blogu
fot. mat. pras.

Prowadzisz trzy blogi o różnej tematyce, do tego pracujesz jako freelancer – copywriter. Jak znajdujesz na to czas? Jak wygląda Twój typowy dzień?

Przyznam, że pogodzenie pracy i pisania na trzech blogach bywa trudne, ale wszystko zawdzięczam dobrej organizacji czasu. Typowy dzień? Po śniadaniu, zajmuję się dzieckiem, siadam do biurka i tworzę teksty dla klientów wedle harmonogramu pracy od poniedziałku do piątku, który przygotowuję wcześniej.

Staram się nie pracować dłużej niż 8 godzin. Pracę dostosowuję do rytmu mojego dziecka. Potem, jeśli jest jeszcze energia, bloguję. Zdjęcia na bloga robię w wolnych chwilach. W przerwach od pracy gotuję, sprzątam w poniedziałki.   

Verbalfairy.pl jest o copywritingu, marketingu i video. Messyhead.pl to kreatywny blog lifestylowy. Gogacrafts.com o tworzeniu kartek (scrapbooking). Skąd tak różne zainteresowania?

Myślę, że zawsze byłam wszechstronna. Lubię sztukę, a dzięki możliwości tworzenia mogę się nieco zrelaksować po całym tygodniu pracy, to bardzo odprężające. Scrapbooking poznałam kilka lat temu przypadkiem na Allegro, kliknęłam w jedną z kategorii i tam pokazały się rzeczy do tworzenia.

Copywritingiem zainteresowałam się lata temu, a z reklamą miałam styczność już w wieku nastoletnim, gdy podglądałam mojego starszego brata grafika przy pracy jako freelancer. To wtedy tworzyłam swoje pierwsze opowiadania, a pisania bezwzrokowego nauczyłam się mając 11 lat. Po 10 latach myślałam, że pasja do pisania mi przejdzie, ale nic z tego (śmiech).

 

Czy możesz podzielić się jakimiś sprawdzonymi patentami na organizację czasu?

Wyznaczanie trzech najważniejszych zadań każdego dnia do zrobienia, które są priorytetowe.

Skąd masz wiedzę na temat marketingu internetowego? Uczyłaś się tego w jakiejś szkole, czy sama zdobywałaś wiedzę?

Jestem samoukiem w każdej dziedzinie życia. Myślę, że nie ma nic lepszego jak praktyka. Uczę się, dużo czytam, obserwuję, chłonę inspiracje zewsząd.

A wiedzę na temat pisania? Szlifowałaś gdzieś swój warsztat?

Prawdę mówiąc, uczyłam się pisania przez popełnianie błędów, czytanie książek, nałogowe pisanie.

Kiedy skończysz pisać materiał na bloga, publikujesz go i co dalej?

Zajmuję się jego promocją np. w tematycznych grupach na Facebooku, sama jedną prowadzę.

zarabiam na blogu
fot. mat. pras.

Czyli kolejny projekt! Dlaczego zdecydowałaś się stworzyć grupę?

Bardzo chciałam mieć grupę, chciałam przetestować jeden z moich pomysłów, w maju mija dwa lata prowadzenia grupy. To miejsce, z którym bardzo się zżyłam, traktuję ją jako element budowania mojej marki. W grupie Uwolnij Słowa pomagamy sobie nawzajem, inspirujemy się do pisania (nie tylko blogowego), rozmawiamy też o problemach, tworzymy hasła, nazwy, uczymy się jak ugryźć coś od innej strony, myślimy strategicznie. 

Jak jeszcze promujesz tekst? Ile czasu ci to średnio zajmuje?

Promowanie tekstu blogowego zajmuje mi kwadrans. Zwykle promuję go w miejscach, w których mogą być czytelnicy z mojej grupy docelowej, odwiedzam też inne blogi, udzielam się, zostawiam komentarze pod interesującymi tekstami.

Co jest najważniejsze w promocji bloga?

Myślę, że najważniejsze to zastanowienie się dla jakiego odbiorcy się pisze i gdzie on może przebywać w internecie. Trzeba wczuć się w potrzeby ludzi i zastanowić czego mogą na blogu poszukiwać. Potem dopiero można zająć się promocją.

Co jest najtrudniejsze? Z czym według ciebie blogerzy mają największy problem?

Myślę, że pogodzenie wszystkiego z czasem jest dość trudne dla mnie, ale radzę sobie. Co do blogerów to z moich obserwacji mają problem: z regularnością wpisów, przyznaniem się do błędów i słabości, a nawet czasem z tym, jak stworzyć nazwę dla bloga lub jak zmieścić wszystko to, o czym chcieliby pisać do kategorii, które już mają na blogu (taki wniosek z mojej grupy i kilku innych, do których należę).

Czy możesz się podzielić tym ile zarabiasz na blogu?

Z racji tego, że bloga traktuję jako dodatek do mojej firmy, nie są to duże kwoty. Bloguję dla przyjemności.

Jak wyglądało Twoje pierwsze zlecenie blogowe? Ktoś sam się do Ciebie zgłosił, czy może to ty szukałaś zleceń?

Najmilej wspominam współpracę ze Stabilo, uwielbiam „przydasie” papiernicze. Dostałam wiadomość od pewnej kobiety, która zajmowała się kampaniami blogerskimi dla tej marki, napisała, że podoba jej się mój blog.

Jak to wygląda dzisiaj?

Dzisiaj nadal zajmuję się zawodowo copywritingiem, bloguję, tworzę. Jeśli chodzi o pisanie hobbystyczne (bo to też lubię) to coraz bardziej skłaniam się ku temu, żeby pisać dla siebie. Chcę napisać książkę do końca roku.

Jaka to będzie książka?

Beletrystyka. Powieść wielowątkowa z głównym motywem przemocy domowej i alkoholizmu.

Sama szukasz współprac związanych z blogiem, czy raczej czekasz aż ktoś sam się zgłosi?

Sama decyduję dla kogo piszę.

Ktoś zakłada bloga. Chce zacząć na nim zarabiać. Jakie trzy rady dałabyś takiej osobie?

Regularność, wiara w swoje pisanie i pomysły. A kiedy trzeba – dużo odpoczynku, bo pomysły na dobry tekst można złapać dosłownie wszędzie. 


Ten wywiad powstał dzięki BuyBox w ramach cyklu Zarabianie na blogu. Tutaj znajdziesz wywiad z Marcinem Iwuciem – Finanse Bardzo Osobiste.

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl