Na początek zagadka, która w kontekście tytułu artykułu nie będzie zbyt trudna. HTC, Google, Youtube, Facebook, Nvidia, Samsung, GoPro Playstation, Nokia, Sony, Huawei. Co łączy wszystkie te marki, poza faktem, że należą do czołówki firm technologicznych świata? Każda z nich lekką ręką inwestuje dziesiątki, a niekiedy setki milionów dolarów w tą samą branżę – Virtual Reality.
Sporo tego, szczególnie, że wirtualna rzeczywistość wydaje się być w dalszym ciągu falą, która ma dopiero nadejść. Jednakże biorąc pod uwagę jak wielkie parcie jest na inwestowanie w startupy VR i technologie z tym związane – może to być prawdziwe tsunami.
Nawet gdy staliśmy na progu ery smartfonów, nie widać było tak wielu globalnych marek z tak dużym ciśnieniem, aby wejść w tę branżę, a widać, gdzie takie firmy jak Apple czy Xiaomi są w chwili obecnej, a gdzie jest Nokia, która przespała ten okres. Nawet lansowana coraz bardziej moda na wszelkiej maści wearables, czyli smarwatch’e, inteligentne bransoletki, bezprzewodowe słuchawki – do których również bez wątpienia należy przyszłość – nie zaskarbiły sobie choćby namiastka atencji w mediach, co branża VR. Tematem, wokół którego narasta porównywalny hype jest wyłącznie IoT, czyli Internet Rzeczy, jednakże poruszony został on w poprzednim artykule w tym miejscu.
Money is King
Być może to właśnie wnioski z tamtego okresu sprawiły, że teraz nikt specjalnie nie ucieka, bo nawet nie dostał takiej szansy. Cały peleton ściga się razem, każdy patrzy sobie na ręce i nikt nie ma zamiaru odpuścić. Przyczyna jest oczywista, a chodzi jak zwykle o to samo – zyski, liczone w miliardach dolarów.
Powyższy wykres doskonale obrazuje to, o jaką pulę toczy się gra. Tylko sam rynek gier w segmencie VR w 2016 roku wart jest 3,6 miliarda dolarów, gdzie do 2020 wartość ta ma wynosić już $22 miliardy. Do 2019 roku Morgan Stanley przewiduje dosyć silny wzrost, lecz owe tsunami nadejdzie za 3-4 lata. To dość długi okres, w którym wiele może się jeszcze zmienić, aczkolwiek przez te lata najwięksi gracze będą w stanie zalać rynek grami oraz wszelkiej maści hardware opartym o Virtual Reality.
Prawdopodobnie wtedy też cena podstawowych modeli kilkukrotnie spadnie (jak to pokazuje casus drukarek 3D, gdzie z poziomu kilku tysięcy dolarów w USA, Chińczycy byli w stanie zejść do kilkuset dolarów z uproszczoną wersją na rynek masowy, a i to nie jest jeszcze cena minimalna), a idąc dalej – być może swój własny zestaw do VR otrzymasz w salonie od swojego operatora w prezencie za przedłużenie umowy na telefon, natomiast za 10 lat będą na tyle popularne, że znajdziesz je na przecenie w Lidlu? Jeszcze tego nie chcesz, ale wszystko zmierza właśnie w tym kierunku.
Niebanalne zastosowania Virtual Reality
Czas przejść do branż, które już zaczynają w sposób bardzo osobliwy i kreatywny wykorzystywać możliwości wirtualnej rzeczywistości. Nie zamierzam skupiać się na największych markach, o których trąbią mainstreamowe media, przedstawię Tobie natomiast kilka oryginalnych idei, które nie są aż tak nośne, a z których z pewnością chciałbyś skorzystać. Pominę branżę gier czy przemysł porno – early adopters, jeżeli chodzi o wykorzystanie tej technologii, to zapewne już znasz. W zamian za to, na kilku prostych przykładach zaprezentuję Tobie, w jakich kierunkach jeszcze rozwijać się będzie cała branża.
NBA będzie transmitować jeden mecz w tygodniu w formie Virtual Reality
Jarasz się technologiami i do tego jesteś fanem koszykówki? To deal między NBA a NextVR będzie dla Ciebie prawdziwym prezentem na gwiazdkę. Osiem kamer otaczających boisko sprawi, że będziesz w stanie poczuć się, jakbyś tam stał razem z zawodnikami. To zupełnie inny wymiar sportu, a dzięki NextVR w 2017 roku nie tylko NBA, lecz również NFL będzie transmitowane w ten sposób. Szczerze przyznam, że nagrania nawet bez VR robią wrażenie, a możesz je ujrzeć w tym miejscu.
Wirtualne Chat Roomy
Konferencje prasowe, zebrania, czy obsługa klienta w wirtualnej rzeczywistości? Dlaczego nie. Moskiewski AltSpace, to powstała w 2013 roku platforma do komunikacji w VR. Oferuje ona już w 50 krajach możliwość komunikacji przy pomocy Samsunga Gear VR. Ich ambicją jest stworzenie platformy społecznościowej opartej o wirtualną rzeczywistość. Generalnie będziesz w stanie zrobić tam wszystko, co w realu: porozmawiać z konsultantem, wziąć udział w konferencji prasowej, prowadzić szkolenia, tylko będzie to z wykorzystaniem VR.
Oben otrzymał $7,7M wsparcia dla projektu stworzenia ludzkiego awataru VR
Te androidy z powyższej wizualizacji AltSpace nie przemawiają do Ciebie? Nic dziwnego, wygląda to jeszcze bardzo sztucznie. Dlatego też po cichu wiele firm technologicznych pracuje nad tworzeniem awatarów człowieka w wirtualnej rzeczywistości. To będzie dopiero coś. Simsy wraz z Twoją prawdziwą rodziną, lub po prostu wirtualne imprezy, czy spotkania biznesowe skupiające ludzi z całego świata, dzięki VR, którzy rzeczywiście będą przypominać samych siebie.
Oben to startup z Pasadeny, który otrzymał wsparcie od chińskich inwestorów. Chce on przezwyciężyć odwieczny problem twórców awatarów, które wyglądają zupełnie jak ludzie, jednak w dalszym ciągu nie są wystarczająco podobne do danego człowieka, aby bez żadnych problemów można byłoby go rozpoznać czy skojarzyć w świecie VR właśnie z Janem Kowalskim.
Storytelling w Virtual Reality
Wirtualna rzeczywistość potrafi oszukać nasz umysł i sprawić wrażenie, jakbyśmy byli zupełnie gdzie indziej. To kreuje zupełnie realne doznania, które są o wiele bardziej rzeczywiste niż zwyczajne reklamy w TV czy na Youtube. Technologia dopiero raczkuje w tym temacie, jednakże kolejnym mocnym kanałem reklamowym będzie VR. Po prostu większy realizm ma jeszcze skuteczniej przekonać odbiorcę, a co za tym idzie – zwiększyć konwersję z kampanii.
Tworzenie historii, które mogą rozegrać się w dowolnym kierunku, bo będziesz w nich pierwszoplanową postacią, głównym aktorem – to ma być prawdziwym przeżyciem, które zaskarbi uwagę widza, marki, które jako pierwsze będą w ten sposób reklamować się przez VR, zyskają ogromną rozpoznawalność. Spójrz na poniższe wideo, wczuj się w ten klimat, którego wkrótce sam staniesz się częścią.
Jak widzisz, VR to przyszłość nie tylko rozrywki, ale również reklamy, jak i wielu innych dziedzin, które dopiero odkryjemy. Tak oto wygląda rzeczywistość, która bynajmniej nie będzie wirtualna, jeżeli chodzi o przeżycia i wrażenia, jakie po sobie pozostawi. To fantastyczna innowacja, która demonstruje do czego zdolna jest w dzisiejszych czasach technologia.
Na sam koniec nie należy zapominać o jednej kwestii. Ostatnie „przełomowe” innowacje, które wymagały od ludzi zakładania czegoś na głowę kompletnie nie podbiły rynku masowego. Znamiennym przykładem jest chociażby Google Glass. O ile zapowiada się, że gogle do VR powinny sprzedawać się lepiej niż inteligentne okulary, lub okulary do oglądania telewizji w 3D, to przekonanie o tym, że z miejsca podbiją rynek jest jeszcze przedwczesne. Historia pokazuje, że do tak przełomowej technologii ludzie zwyczajnie muszą się najpierw przekonać, do czego zwyczajnie będą potrzebować czasu.
Prosty pomysł, spektakularny sukces – historia sukcesu Snapchata
Zostaw komentarz