Zauważyłeś, że od pewnego czasu Twoja baza subskrybentów nie rośnie w takim tempie, w jakim byś sobie tego życzył? Zastanawiasz się, jaki jest tego powód? Najwyższa pora coś z tym zrobić!

 W tym poście dowiesz się m.in., od czego zacząć, jeśli chcesz zdobyć więcej odbiorców w swojej bazie.

Dlaczego Twoja lista subskrybentów rośnie wolniej?

Powody, dlaczego Twoja lista nie rośnie w równym tempie, mogą być różnorodne:

• mogłeś przez ostatni czas mogłeś być nieco mniej aktywny np. nie publikowałeś żadnych treści i aktywność Twoich fanów spadła,
• być może w formularz na Twojej stronie wkradł się błąd i subskrybenci nie dostają wiadomości potwierdzającej wysyłane zgody? Jeśli spadek zapisów jest znaczny, warto to sprawdzić i przetestować,
• zainteresowane osoby już zapisały się na newsletter i źródło leadów zostało wyczerpane.

Jakikolwiek nie byłby to powód – powinieneś śledzić takie zmiany i odpowiednio na nie reagować.

Zobacz 5 sposobów na to, by Twoja baza odżyła, a źródło, które zaczęło wysychać, na nowo stało się strumieniem dostarczającym Ci świeże leady.

1.      Formularz zapisu

Na początek sprawdź, gdzie jest umieszczony Twój formularz zapisu.

Zgodnie z badaniami Nielsen Norman Group w kulturze zachodniej wzrok ludzi porusza się po stronach www nakreślając wzór w kształcie litery F. Pierwsze spojrzenie pada na lewy górny róg, po czym wzrok przesuwa się w prawo, tworząc górną linię litery F. Następnie od lewego górnego rogu przechodzi nieco w dół i ponownie w prawo.

Tak planuj układ swojej strony, by umieścić formularz w jak najbardziej widocznych miejscach. W znacznym stopniu ułatwi Ci to zbieranie nowych adresów.

Nie wiesz jak sprawdzić, w który miejscu Twoja strona najlepiej konwertuje? Sprawdź proste narzędzie: Where is the fold?

Wpisz nazwę strony i aplikacja naniesie na Twoją stronę czerwone linie, na których oznaczy, jaki procent użytkowników skupia wzrok w danym segmencie witryny.

Zobacz jak to wygląda na przykładzie strony marketing i biznes:

Sprawdź w jakim miejscu Twoja strona najlepiej konwertuje i tam umieść formularz zapisu.

2. Wskaż na korzyść

By zachęcić internautę do pozostawienia do siebie kontaktu, koniecznie dodaj w formularzu informacje o tym, dlaczego warto zapisać się na listę. Zastanów się, na czym zależy Twojemu potencjalnemu subskrybentowi. Czy jest to zniżka na pierwsze zakupy, czy np. wartościowa treść w postaci cotygodniowych podsumowań najważniejszych newsów ze świata branży, którą reprezentujesz.

 Może zainteresuje ich kurs, który po kolei przeprowadzi klienta przez specyfikę Twojego produktu? Zobacz przykład, jak świetnie przygotowano to na stronie landingi.pl

Możesz też w zamian za zapis, zaoferować subskrybentom darmowego e-booka, który będzie przydatny dla Twoich odbiorców.

Tak przygotował formularz Artur Jabłoński na swoim blogu.

W podobnym tonie utrzymuje komunikację Michał Szafrański prowadzący bloga “Jak oszczędzać pieniądze?”, który z kolei oferuje bezpłatne kalkulatory Excel. Świetnie to współgra z tematyką poruszanych przez niego wpisów.

3. Połącz działania

Zgodnie z badaniami agencji reklamowej DDB, 84% facebookowych fanów marek jest już w gronie ich obecnych klientów. 47% regularnie kupuje produkty, a 37% robi to okazjonalnie. Dlatego Facebook to świetne miejsce aby zacząć zbieranie listy mailingowej wśród już zaangażowanej społeczności.

Jak to zrobić? Możesz po prostu podać informacje na swoim fanpage’u odnośnie możliwości zapisu na newsletter.

Zobacz jak zrobiła to marka Sinsay:

Z kolei Zalando przygotował dodatkowy landing page. Zapisując się na newsletter odbiorca dostaje dodatkowe 10% zniżki na swoje pierwsze zakupy.

Karuzela na Facebooku

Zastosuj również coraz bardziej popularny format postu, jakim jest karuzela, by pobudzić swoich odbiorców do działania.

Tworząc go możesz dokładnie wyjaśnić, dlaczego warto zapisać się na Twój newsletter i jakie przyniesie to odbiorcy korzyści. Zaufanie, jakie zbudujesz w oczach odbiorcy jeszcze przed zapisem, zaprocentuje w email marketingu.

Więcej o tym jak stworzyć taki wpis na FB dowiesz się z postu Karuzela na facebooku.

4. Pop-up

Najbardziej agresywnym, ale jednocześnie świetnie konwertującym rodzajem zapisu, jest pop-up. Może być wyświetlany po określonym czasie obecności użytkownika na stronie lub po wykonaniu konkretnego działania, np. po przesunięciu kursora myszy w prawy górny róg ekranu, tak jak przy zamykaniu okna.

Kluczową rolę w tym przypadku odgrywa odpowiednio ustawiony capping, czyli nałożenie limitu wyświetleń na unikalnego użytkownika. Pamiętaj, że zbyt agresywny formularz zirytuje odbiorcę, który jeszcze nie przeczytał żadnych treści i nie wie czy chce się zapisać na newsletter.

Przykład dobrze przygotowanego pop-upu przez firmę Bonami.

5. Formy wymagające większego wysiłku

Mimo, że formy takie jak PDF, whitepaper, poradnik czy raport są bardziej wymagające jeśli chodzi o ich przygotowanie, to dzięki nim dzielisz się z odbiorcami wartościowym contentem, za który chętnie zostawiają swój adres mailowy. Co więcej, w ten sposób budujesz swoją wiarygodność jako eksperta w danej dziedzinie, więc zyskujesz dwie pieczenie na jednym ogniu 🙂

W relacjach B2B również bardzo cennym źródłem pozyskiwania leadów jest organizacja popularnych webinariów. Skoro ich uczestnik chce poświęcić kilkadziesiąt minut swojego czasu, by dowiedzieć się więcej o Twoim produkcie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że możesz go zainteresować i w ten sposób zacząć wygrzewanie leada.

Podsumowanie

Jak widać sposobów na zbieranie nowych adresów w swojej bazie jest całkiem sporo, a to tylko ułamek możliwości, które warto wykorzystać w swojej strategii email marketingowej.