Kiedy starać się o inwestora i jak go pozyskać? Na te pytania odpowie Marcin Szeląg.

„Aby zwrócić zainteresowanie inwestora należy pokazać, że firma jest na dobrej drodze aby potwierdzić iż znalazła powtarzalny i skalowalny model biznesowy. Jeśli mamy do czynienia z firmą na dalszym etapie rozwoju – powinniśmy pokazać, że kluczowe metryki rosną w zadowalającym tempie.”

Skąd wzięła się inspiracja do stworzenia Innovation Nest? Od jakiego projektu się wszystko zaczęło?

Innovation Nest powstało w 2011 roku jako naturalna ewolucja dotychczasowej działalności inwestycyjnej Piotra Wilama. Po odejściu z Onetu, Piotr przez kilka lat inwestował jako Business Angel. W pewnym momencie stwierdził, że kolejnym krokiem jest powołanie funduszu. Wspólnie z Markiem Kapturkiewiczem zawiązali Innovation Nest. Ja dołączylem wkrótce później. Pierwszą inwestycją w ramach funduszu była spółka PressPad.

Kiedy start-up przestaje być start-upem i można określić go dojrzałym przedsiębiorstwem?

Definicja startupu, którą osobiście uważam za najbardziej trafną stworzył Steve Blank. Według Blanka startup to tymczasowa organizacja stworzona w celu poszukiwania powtarzalnego i skalowalnego modelu biznesowego. Kierując się tą definicją można przyjąć, że startup staje się firmą w momencie kiedy znajdzie powtarzalny i skalowalny model biznesowy. Dojrzałym przedsiębiorstwem powiedziałbym, że firma staje się w momencie kiedy ma znaczący udział na rynku na którym działa.

Co by Pan poradził młodemu przedsiębiorcy przy rozwijaniu firmy? Co jest Pana „must have” przy skalowaniu biznesu?

Pierwszą rzeczą, którą bym poradził to, że nie ma przepisu na udany biznes/startup/firmę. Są natomiast pewne ogólne drogowskazy, którymi można się kierować. Jest wiele dobrych książek, które odpowiadają na podstawowe zagadnienia związane z budowaniem i skalowaniem biznesu. Na początek polecam trzy książki: “The Startup Owner’s Manual”, “Lean Startup”, “Crossing the Chasm”.

Czyta nas wielu młodych ludzi. Jakby miał Pan podpowiedzieć jak należy się zabrać, żeby pozyskać inwestora dla swojego projektu?

Pozyskiwanie inwestycji to czasochłonny i bardzo wymagający okres w życiu każdego startupu. Z reguły startupy zabierają się za niego zbyt wcześnie. Inwestor przegląda setki firm rocznie – inwestuje w kilka. Aby zwrócić zainteresowanie inwestora należy pokazać, że firma jest na dobrej drodze aby potwierdzić iż znalazła powtarzalny i skalowalny model biznesowy. Jeśli mamy do czynienia z firmą na dalszym etapie rozwoju – powinniśmy pokazać, że kluczowe metryki rosną w zadowalającym tempie.

Sam proces pozyskiwania inwestorów jest stosunkowo przewidywalny. Najpierw należy przygotować “short list” funduszy, które wydają nam się najbardziej dopasowane do naszej firmy. Następnie powinniśmy znaleźć osoby, które mogą nas poznać z partnerami funduszu. Jeśli nie mam nikogo takiego w naszych kontaktach powinniśmy znaleźć sposobność na poznanie partnerów podczas “eventów” i konfernecji, na których bywają. Z innych opcji – możemy aplikować do akceleratorów lub skorzystać z takich platform jak Angel.co.

Czy istnieje pora roku, gdzie zauważa Pan zwiększoną liczbę osób, które zgłaszają się do Was ze swoimi projektami? Jeżeli tak, to która? Od czego to może zależeć? Czy istnieje sezon, który szczególnie sprzyja przedsiębiorcom?

Nie zauważam takiej sezonowości.

Czy posiadanie rodziny, dodatkowych obowiązków przekreśla start-upowca? Czy te uwarunkowania mogą być motywatorem do rozwoju biznesu, czy raczej przeszkadzają osiągnąć sukces (ograniczony czas, mniejsza podatność na ryzyko)?

Budowanie startupu wiąże się z dużym ryzykiem. Zanim takie ryzyko się podejmie, powinno się zastanowić czy to jest odpowiedni moment w naszym życiu. Rodzina, kredyt, czy inne zobowiązania na pewno nam nie ułatwią pracy nad rozwijaniem firmy. Istotnym czynnikiem jest osobowość samych założycieli. Są osoby o większej i mniejszej awersji do ryzyka. Decyzja powinna być zawsze świadoma.

Jakie przeciwności napotkał Pan będąc przedsiębiorcą? Na co zwrócić uwagę na początku prowadzenia firmy?

Na bazie moich doświadczeń stworzyłem zestaw ryzyk, które nazwałem “Startup Risk Model”. Odsyłam do moich prezentacji w serwisie Slideshare.com.

Najciekawszy projekt, który wsparł Pan to…

Portfel Innovation Nest to kilkanaście spółek. Trudno wybrać najciekawszą, gdyż każda jest ciekawa w zależności od przyjętych kryteriów oceny. Gdybym miał podać jedną to byłby to UXPin, z którego produktów korzystają tysiące designerów na całym świecie.

Czy jest jakaś cecha, którą Pan się nauczył od osoby, która starała się o inwestycję? Jeśli tak, to jaka?

Nawiązując do poprzedniego pytania. Bardzo cenię Marcina Tredera (CEO UXPin) za jego podejście do designu. Design produktu odgrywa co raz większą rolę w sukcesie firmy. To już nie tylko kwestia samego wyglądu ale całościowego podejścia do “customer experience”.

Zgłaszają się do Pana różne osoby. Czy patrząc na młode pokolenie można stwierdzić, że powinniśmy być spokojni o przyszłość polskiej przedsiębiorczości?

Kilka tygodniu temu McKinsey&Company opublikował raport na temat Polski i szans na stanie się silnikiem napędzającym rozwój Europy. Całkowicie się podpisuję pod tym stwierdzeniem i uważam, że Polscy przedsiębiorcy będą co raz śmielej sięgać po rynki zagraniczne.

Życzę Panu wielu ciekawych projektów i samych udanych inwestycji. Dziękuję za poświęcony czas.

Czytaj również:

https://marketingibiznes.pl/start-up-zone/jak-znalezc-inwestora-pokazujemy-proces-od-a-do-z

Prosty pomysł, spektakularny sukces – historia sukcesu Snapchata

Sprzedaż transgraniczna a w obrębie kraju – wywiad z Krzysztofem Czaplą (Instylio)