Mając 24 lata zrezygnowała z dobrej posady w agencji reklamowej i otworzyła swoją pierwszą firmę. Jej biznesplan zakładał, że w pierwszym miesiącu przyjdzie do niej 10 klientów… przyszło 500! Nigdzie się nie reklamowała, a informacja rozeszła się pocztą pantoflową. Na pomysł wpadła przypadkiem, bo miała brudne buty. Martyna Zastawna, właścicielka pierwszego w Polsce punku czyszczenia i renowacji butów – WoshWosh.
Na rozmowę z Martyną umówiłam się w jej lokalu w CH Arkada na Solcu w Warszawie.
Od razu rzuciły mi się w oczy jej buty, przepiękne skórzane pantofle ze złotymi ćwiekami. Jak później wyjaśniła, zawsze stara się mieć porządne, czyste buty – w końcu to wizytówka jej firmy.
Rozmawiałyśmy długo, a po wywiadzie Martyna pozwoliła nam pozaglądać w każdy zakamarek jej salonu. Muszę przyznać, metamorfozy jakie przechodzą buty w tym miejscu, naprawdę robią wrażenie!
WoshWosh istnieje od 2 lat. Biznes cały czas rośnie, a każdego miesiąca trafia tu 600 par butów. Właścicielka obecnie rozwija usługę online (która pozwoliła na zwiększenie sprzedaży o 35 proc. w ciągu 3 miesięcy), dopina sprawy związane z powstaniem nowej pracowni i szykuje się na podbój zagranicznych rynków.
Martyna nie tylko znalazła pomysł na własny biznes, ale również zapełniła ogromną niszę. Zaraz po otwarciu WoshWosh na rynku zaczęły pojawiać się podobne punkty. Bez dwóch zdań, przyczyniła się do powstania zupełnie nowego zawodu na rynku.
Potrzeba okazała się tak ogromna, że dziś w Wosh Wosh nie tylko można odnowić buty, ale również nauczyć się tego! Zarówno na własne, prywatne potrzeby, jak i z myślą o otworzeniu podobnego miejsca, Martyna chętnie dzieli się swoją wiedzą. Zapraszamy na reportaż:
WoshWosh to kolejny przykład na to, że najtrafniejsze pomysły na własną firmę przychodzą z własnej potrzeby.
Tu przeczytacie o historii Maćka, który od niedawna produkuje drewniane klamry do pasków. Jego biznes także okazał się hitem!
Zostaw komentarz