Pop-up, czyli okienko wyskakujące znienacka podczas wizyty na stronie internetowej, znany jest chyba każdemu internaucie. Dowiedz się, jakich błędów uniknąć, by zwiększyć swoją bazę newsletterową oraz zobacz, jak wykorzystują go różne firmy.

Czy pop-upy działają?

To dosyć oczywiste pytanie, ponieważ wielu z nas ta forma po prostu irytuje. Skoro tak, to dlaczego tak wiele osób wciąż jej używa? Ponieważ widzą, że jest skuteczna. Potwierdzają to również badania, choć ich wyniki są nieco ambiwalentne. Bo z jednej strony aż 70% badanych twierdzi, że pop-upy są irytujące, a z drugiej potrafią zwiększyć ilość subskrypcji nawet o 86% oraz sprzedaż o 162%. Wnioski są takie, że pop-upy się opłacają, ale należy wystrzec się pewnych błędów, które nie są zawsze oczywiste.

Jak można stworzyć pop-up?

Istnieją do tego specjalne narzędzia, niektórym firmom tworzą je programiści, lecz najlepiej po prostu korzystać z dobrego systemu do email marketingu, który pozwala na generowanie pop-upów w łatwy sposób, nie wymagający przy tym specjalistycznych umiejętności. Przykładowo we FreshMailu istnieje Kreator Formularzy, który pozwala na stworzenie formularza zapisu do newslettera w formie pop-upu w bardzo prosty sposób. Wszystkie opcje oraz wygląd tworzy się w kreatorze, a następnie generuje kod gotowy do wklejenia na stronę.

Najczęściej popełniane błędy i jak się ich wystrzegać

Nie atakuj

Strategia “zmasowany atak” z pewnością nie jest skuteczna, jeśli chodzi o użycie pop-upu. Wyświetlanie go użytkownikowi na każdej podstronie lub przy każdych kolejnych odwiedzinach witryny jest częstym błędem. Zamiast tego ustaw, by pop-up pojawił się tylko raz podczas całej wizyty użytkownika na stronie. Możesz go ponowić każdemu, kto wraca na Twoją stronę, ale np. po tygodniu od poprzedniego razu. To wszystko ustawisz w kreatorze podczas tworzenia okna z formularzem.

Nie spiesz się

Na wielu stronach okienko wyskakuje użytkownikom od razu po wejściu. To chyba najczęstszy z popełnianych błędów. Wyobraź sobie, że szukasz czegoś w przeglądarce, przechodzisz na nieznaną Ci stronę i zanim jeszcze dowiesz się, co na niej jest, już wyskakuje Ci pop-up z prośbą o zapis do newslettera. Zapisujesz się? Myślę, że niewiele osób jest do tego chętna. Zamiast tego daj użytkownikom czas, by zapoznali się z zawartością witryny i wyświetl okno np. po 30 sekundach.

Nie zapomnij o motywacji

Samo “Zapisz się do newslettera” nie wystarczy. Ludzie nie chcą otrzymywać maili od właściciela każdej strony, którą przeglądają. Napisz zwięźle, do czego zachęcasz użytkownika i dlaczego warto skorzystać z Twojej propozycji. Przykładowo zachętą może być to, że wysyłasz newslettery z największymi promocjami i wyłącznie na produkty lub usługi, którymi interesuje się dany odbiorca. Jednak zawsze przyda się dodatkowa motywacja w postaci rabatu na pierwsze zakupy, ebooka lub dostępu do treści premium. Tak robi to Michał Szafrański na swoim blogu (pop-up wyskakuje dopiero po chwili od wejścia na stronę):

Należy jednak uważać z takimi sformułowaniami, jak “zero spamu”, ponieważ mogą one wzmóc czujność użytkowników i odstraszyć ich. Skoro ktoś pisze, że nie wysyła spamu, to być może był o to podejrzewany – takie myślenie wkrada się do ich głowy.

Nie zatrzymuj na siłę

Coś, co powinno być oczywistością – przycisk zamknięcia, który jest widoczny i działa, by użytkownik mógł w każdej chwili zamknąć pop-up. Tak być powinno, jednak w praktyce zdarzają się okienka, których nie sposób zamknąć lub na których krzyżyk jest tak mały, że ledwo go można dostrzec. Tak nie wolno!

Nie przeciążaj strony

Jeżeli do tworzenia pop-upów nie stosujesz profesjonalnego narzędzia, jak np. specjalny kreator formularzy, ryzykujesz, że strona będzie się wolniej ładować. Dłuższe wczytywanie strony może skutkować mniejszą ilością wejść. Dlatego po wprowadzeniu pop-upu, zawsze sprawdzaj, czy wszystko działa jak należy.

Nie umieszczaj pop-upu w wersji mobilnej strony

O tym często zapominają nawet ci marketerzy, którzy mają wiedzę na temat wyświetlania reklam i formularzy. Pop-up na komórce, który często zajmuje całe widoczne okno, a czasami nawet wychodzi poza ramy wyświetlacza, to chyba najgorsza zmora mobilnych użytkowników stron internetowych. Zastanów się i zbadaj, czy w ogóle masz jakąś konwersję z urządzeń mobilnych i najlepiej zrezygnuj z tego typu zachęty właśnie dla użytkowników mobile.

Ciekawe przykłady pop-upów

Poniżej przedstawiam kilka przykładów, które zwróciły moją uwagę. A jako pierwsza zrobiła to strona z ikonkami Icons8. Chociaż pop-upy już same w sobie rzucają się w oczy, to tutaj widzimy zastosowaną sztuczkę, która nakazuje odbiorcom wczytać się w treść dokładniej niż zwykle…

Ciekawy pop-up można też było zauważyć na stronie socialmedia.pl. Zbierał on zapisy do webinarium. Ciekawe jest przeźroczyste tło pop-upu, które z pewnością się wyróżnia. W tym przypadku ewentualnie powiększyłbym przycisk “close”, który mógłby być lepiej wyróżniony.

Ciekawy pop-up wyświetlił mi się również na stronie zagranicznego sklepu z koszulkami, gdzie wykorzystano go nie do zbierania bazy mailowej, ale by zapytać, jaką walutę wyświetlać przy produktach.

Na koniec, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zasadach tworzenia pop-upów, możesz przeczytać obszerny poradnik, w którym są one opisane. Zapraszamy tutaj.

Artykuł powstał przy współpracy: