Pokemon Go na którym zarobisz. Robert Radek stworzył kryptowalutowy startup Geon Network
17.02.2021 | Autor: Damian Jemioło
Geon to aplikacja pozwalającą na pozyskiwanie kryptowalut za pomocą gry geolokalizacyjnej przypominającej Pokemon Go. Jednym z inicjatorów startupu Geon Network jest pochodzący z Białegostoku Robert Radek - specjalista wywodzący się z branży kryptowalut. Jakie możliwości daje Geon, czy trudno jest założyć kryptowalutowy startup i jakie są jego plany na przyszłość? Robert Radek zdradza kulisy powstania Geon Network.
Prowadzisz firmę? Ucz się od najlepszych w branży i wyjedź w gronie innych przedsiębiorców na Founders Camp
Wypełnij niezobowiązujący formularz już terazCzym jest Geon?
Geon jest to aplikacja mobilna oparta na technologii blockchain. Jej działanie porównałbym do Pokemon Go tylko z wykorzystaniem kryptowalut. Geon coiny nie są jednak uzyskiwane poprzez tzw. mining, czyli potoczne “kopanie”, jak w przypadku innych kryptowalut, ponieważ bateria telefonu nie podołałaby temu. To de facto dystrybucja monet w danej lokalizacji geograficznej. Z racji tego, że Geon jest platformą dla użytkowników, to oni sami mogą decydować o miejscach, w których postawione zostaną geon coiny. I robią to zarówno firmy, jak i osoby prywatne. My na start oznaczyliśmy geon coinami najbardziej turystyczne miejsca w kraju i na świecie. Aplikacja daje również możliwość skontaktowania się z użytkownikami, którzy niedawno odwiedzili daną lokalizację w celu pozyskania geonów. W Geon jest też rozszerzona rzeczywistość. Mamy dwa różne ekrany – jeden podstawowy, który pokazuje naszą animację pozyskiwania coinów, a drugi działający podobnie do Pokemon Go. Pozwalający, np. na pokazanie logotypu marki.
Podobno na pomysł stworzenia Geon wpadłeś w 2017 r., kiedy jeszcze pracowałeś w G2A w Rzeszowie, to prawda?
Tak naprawdę to spędziliśmy z dwoma moimi wspólnikami – Maciejem Rynarzewskim i Aleksandrem Dębskim – dwa weekendy na zainicjowanie Geona. Wywodzimy się z różnych specjalizacji związanych z technologią, ale pracowaliśmy wspólnie w G2A. Usiedliśmy i pomyśleliśmy, co dobrego możemy zrobić dla świata. Połączenie kryptowalut i Pokemon Go wydawało się najciekawszym pomysłem. To dlatego, że mogliśmy zwiększyć adopcję kryptowalut i świadomość zagadnienia w łatwy, i przyjemny sposób. Zależało mi na tym z racji tego, że wywodzę się z branży kryptowalut i wiem, jaką wartość niosą one dla ludzi. Mam na myśli przede wszystkim oszczędzanie, ponieważ Bitcoin jest pieniądzem z aspektem deflacji. Chciałem, aby ludzie mieli jak najciekawszy sposób na wejście do tego świata.
I trzeba przyznać, że to faktycznie bardzo ciekawa koncepcja. Wejście na giełdę i inwestowanie w kryptowaluty wydaje się drogie i niesie za sobą ryzyko porażki.
Kryptowaluty mogą być tanie – to zależy od celów finansowych indywidualnej osoby. Ja sam jednak nie jestem zwolennikiem dużych inwestycji, tylko raczej regularnego oszczędzania co miesiąc w Bitcoinie.
A co z altcoinami? Czy to również dobry sposób na oszczędzanie pieniędzy?
Uważam na rynek altcoinów [każda kryptowaluta niebędąca bitcoinem – przypis red.] – to może mieć niesamowity wzrost, ale jest też wyjątkowo ryzykowne. Przed zainwestowaniem w altcoiny, konieczne jest przeprowadzenie szczegółowej analizy. Ja sam zainteresowałem się, np. DeFi [zdecentralizowane finansowanie pozwalające na przeniesienie każdej usługi finansowej na blockchain, bez udziału banków i pośredników – przypis red.] już jakiś rok temu, chociaż w branży słyszałem o tym wcześniej. Nie wierzyłem jednak, że to kiedykolwiek powstanie – ponieważ zdecentralizowane giełdy byłyby czymś zbyt pięknym. Zanim jednak zakupię altcoiny o większej wartości, to muszę to przetestować, żeby zrozumieć, do czego mogą one zostać wykorzystane.
Na jakie trudności napotkałeś przy tworzeniu nowej kryptowaluty?
Trudności, w jakim konkretnie aspekcie (śmiech)? Tworząc startup kryptowalutowy w latach 2017-2018 napotykaliśmy problemy z każdej możliwej strony. Na samym początku potencjalni inwestorzy – anioły biznesu – nie chcieli się przekonać do idei Geona. Według nich nikt nie będzie chodzić po jakieś monety i w tym celu odwiedzać różne miejsca. Uważali, że to się nie uda. Pod koniec roku 2020 przy akcji Fundacji LOTTO udowodniliśmy jednak, że jest to możliwe, a Geon zainteresuje użytkowników. Ludzie z całego świata odwiedzali miejsca związane z Janem Pawłem II i zdobywali geon coiny.
Wracając do kwestii problemów – nie wszystkie państwa i regulacje były przygotowane – i niektóre nadal nie są – do regulacji ws. kryptowalut czy blockchaina. W Europie niektóre kraje między innymi Gibraltar, Szwajcaria, Estonia Malta, a nawet Niemcy, zaczęły konkurować ze sobą o biznes kryptowalutowy. Żeby go przyciągnąć – dostosowali do niego swoje prawo. Mieliśmy też problemy czysto techniczne – związane z geolokalizacją i blockchainem.
Największą bolączką ostatnio jest jednak COVID-19. Ludzie na całym świecie mają ograniczone możliwości przemieszczania się. Musieliśmy zatem wymyślić, jak możemy dostosować naszą aplikację do pandemicznych realiów. W trakcie pandemii udało nam się jednak stworzyć bardzo ciekawy projekt z Patronami Roku w Fundacji LOTTO. Braliśmy też udział w akcji #urlopwkraju, byliśmy wtedy partnerem technologicznym. Oznaczyliśmy miejsca związane z turystyką w Polsce. Influencerzy podróżowali i odwiedzali te punkty, zbierając przy tym nasze monety. Do dziś geon coiny można wymienić na albumy związane z turystyką w naszym kraju. Powoli jednak będziemy zmieniać Geon – nadpisywać produkt. Będziemy go kierować bardziej w stronę samych kryptowalut.
Geony można wymieniać na karty podarunkowe Netflixa, Empiku, Steam, zniżki na G2A, kody na Allegro i wiele innych. Jak udało Ci się zawiązać współpracę z takimi markami?
Z częścią z nich mamy personalne relacje, a w przypadku niektórych jesteśmy resellerami ich usług. Z racji tego, że chcieliśmy stworzyć ekonomiczny ekosystem, potrzebowaliśmy możliwości wymiany dóbr za geon coiny. Stopniowo będziemy jednak zmierzać w kryptowalutowe aspekty Geona. Pojawi się więcej tokenów czy bitomatów. Będzie też więcej Bitcoina, Ethereum czy kryptowalutowy kantor.
Jeszcze w kwestii samej wymiany i kryptowalut, to geon coiny można wymieniać na Bitcoin czy Ethereum. Właściwie to dlaczego?
Geon coin nie jest kryptowalutą jako taką. Jest to punkt oparty na blockchainie. To spora różnica technologiczna i prawna. Można by do tego porównać punkty TikToka, które też są oparte na blockchainie. Geon coin nie można “wyciągnąć” do innych aplikacji. Jednym z aspektów kryptowalut jest możliwość przechowywania ich na przeznaczonych ku temu walletach [portfele do kryptowalut – przypis red.]. Geon coin działa tylko w naszym ekosystemie.
Ile wynosi rynkowa wartość geon coina?
W aspekcie monetarnym trudno określić ile jest wart geon coin. Tak jak wspominałem – powinniśmy to traktować jako punkty oparte na blockchainie, które wymieniane są na produkty.
Ilu aplikacja Geon ma obecnie użytkowników?
Naszą aplikację pobrano łącznie 300 tys. razy. Przed pandemią co miesiąc aktywnych było 40 tys. użytkowników. Teraz jest ich 5-10 tysięcy miesięcznie. Użytkowników jednak przybywa i dużo z nich to osoby związane ze światem kryptowalut. Pandemia nas nie zraża. Wallet, który jest łatwy w obsłudze i nasza gra geolokalizacyjna mogą posłużyć do edukacji o kryptowalutach. To ciekawa opcja na czas trwania obostrzeń epidemiologicznych.
Geony często “naturalnie” występują przy pomnikach przyrody i postojach taxi. Dlaczego akurat tam?
Zespół produktowy zastanawiał się jakie miejsca byłyby najczęściej odwiedzane. Przygotowaliśmy listę 1 700 000 tzw. point of interest i wysłaliśmy tam geon coiny. Codziennie sprawdzamy które miejsca w Polsce są najczęściej odwiedzane, zbieramy i analizujemy te dane.
I co? Według Waszych danych okazało się, że najczęściej odwiedzamy punkty taxi i parki?
Niekoniecznie. Użytkownicy sami też ustawiają geon coiny w wybranych przez siebie punktach. Mamy community na całym świecie – w Indonezji, Szwajcarii, Niemczech Francji, USA czy Ameryce Łacińskiej. Stamtąd również czerpiemy informację o punktach, które użytkownicy wybierają najczęściej. Tak naprawdę miesięcznie około 1000 punktów z geon coinami tworzonych jest przez community. Na razie nie mamy specyfikacji, czy jest to z powodów biznesowych, turystycznych, itd. Z pewnością udział w tym ma jednak częstotliwość odwiedzania danego miejsca.
A jakie Geon może mieć zastosowanie biznesowe?
Cóż, kiedyś zgłosił się do nas właściciel hotelu w USA, który stworzył punkty z geon coinami w swoim obiekcie i nagradzał nimi pracowników, którzy przyszli do pracy o konkretnej godzinie. Tych zastosowań może być naprawdę wiele.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Jak budować długofalowe relacje i zaufanie w marketingu B2B i B2C
Załóżmy, że mam firmę i podoba mi się idea Geona. Skoro już wspominaliśmy o branży hotelarskiej, to pozostańmy przy niej. Np. mam uroczysko położone w Bieszczadach. Przychodzę do Ciebie i pytam, co mogę od Was otrzymać i co na tym zyskuję.
Chcielibyśmy umożliwić Ci wpłatę kryptowalut na Twoje konto. Użytkownik aplikacji Geon, który wie, czym one są – jedzie z rodziną w Bieszczady. Dowiaduje się, że Twój hotel akceptuje nasz token jako formę płatności. Przyjeżdża i płaci za Twoje usługi kryptowalutami. Wybierasz wtedy, czy przyjmujesz 100% zapłaty w kryptowalucie, czy np. 70:30 w stosunku do waluty narodowej. Wówczas następuje przewalutowanie. Jakie są zalety? Otrzymujesz możliwość dotarcia do nowej grupy klientów, którzy stricte są zainteresowani kryptowalutami. Dzięki temu tworzysz z nimi relacje. Co więcej, promujesz swój obiekt na mapie. Udostępniamy Twojej firmie także możliwość przyjęcia zapłaty w dowolnych proporcjach w kryptowalucie i walucie narodowej. Uzyskujesz także możliwość oszczędzania środków w tej pierwszej. Możesz też oznaczać punkty turystyczne, które klienci będą później odwiedzać. Wszystko to zamknięte w lokalnym ekosystemie.
Konsument dostaje natomiast możliwość zapłacenia w kryptowalucie. To, co przedstawiam, to nie nowy koncept, a wręcz sprzed 100 lat. Inspirujemy się szwajcarskim bankiem Wir, który powstał z potrzeby walki z kryzysem ekonomicznym w 1934 r. Założyciele stworzyli własny środek wymiany, który służył jako waluta uzupełniająca.
A co z e-commerce czy marketplace? Jak tutaj może pomóc Geon?
Na razie jedyne, co przychodzi i do głowy, to możliwość przechowywania kryptowalut w bezpiecznym miejscu. Tzn. na naszej aplikacji. Kiedy przyjmujesz płatność – Geon może posłużyć za wallet. E-commerce to jednak nie jest nasz standardowy klient. Bardziej są to osoby prywatne, które posiadają mobile wallet. W nowej wersji naszego portfela klienci otrzymają także możliwość krok po kroku nauki o technologii blockchain oraz o Bitcoin. Ponadto także możliwość łatwego sposobu zakupu czy przechowywania kryptowaluty.
Czy geony można “wykopywać” w inny sposób niż znalezienie się w miejscu, w których ktoś je pozostawił? W aplikacji zobaczyłem opcję zakupienia geon coinów za pomocą waluty narodowej.
Sposobów na zdobycie geon coinów tak naprawdę jest kilka. W zależności od tego, jak użytkownik korzysta z aplikacji. Czy na przykład uczy się, do czego ona służy. Wtedy uzyskuje punkty doświadczenia. Zdobywając kolejny poziom otrzymuje geon coiny. Raz dziennie dostępna jest również ruletka, w której można uzyskać od 1 do 10 coinów. Także raz w miesiącu można wygrać nagrodę za najbardziej odwiedzany punkt geon lub za najwięcej odwiedzonych miejsc, w których pozostawiliśmy nasze coiny. Niektórzy w ciągu miesiąca są w stanie złożyć wizytę w od 100 do 300 lokalizacjach. Niestety, zima i pandemia zmniejszyły te liczby do 100-150. Jest też opcja kupowania geon coinów za pomocą przelewów tradycyjnych czy płatnością kartą, itd.
Te poziomy doświadczenia brzmią jak wprost wyjęte z gier.
Uzyskiwanie kolejnych poziomów jest jeszcze w bardzo podstawowej wersji, ale tak – inspiracją były gry. Cel Geon Network to udostępnienie łatwego i bezpiecznego sposobu na zapoznanie się ze światem kryptowalut. Na początku przy pomocy gry geolokalizacyjnej. Naszą główną wizją jest jednak stworzenie aplikacji, przy pomocy której ludzie będą edukowani o kryptowalutach. Tzn. dowiedzą się, jak z nich korzystać, jak zabezpieczać klucze, jakie są ich zalety, itp.
Zdradzisz ile firma zarabia na geonie? Czy stworzenie własnej kryptowaluty to opłacalny biznes?
Na razie jesteśmy w fazie startupu, więc nie generujemy zbyt dużych przychodów.
Podobno mieszkałeś chwilę na Gibraltarze, prawda? Prowadzenie biznesu zdalnie nie jest dla Ciebie kłopotem?
Od końcówki 2017 r. do lutego 2020 r. byłem cały czas w podróży. Udało mi się okrążyć Ziemię dwukrotnie. Aktualnie przez pandemię przebywam w Polsce. Z racji naszych partnerstw przygotowuję się jednak do wyjazdu za granicę na stałe. Prawdopodobnie będzie to Gibraltar bądź Szwajcaria. Z jednej strony szkoda, bo przyzwyczaiłem się do Polski, z drugiej to jednak niezbędne dla rozwoju Geon Network. A czy zdalne prowadzenie biznesu jest dla mnie problemem? Cóż, mamy odpowiedni podział zadań w zespole. Za design i UX aplikacji odpowiedzialny jest Maciej Rzynarzewski. Natomiast za sprawy organizacyjne i IT Aleksander Dębski. Tak było jednak kiedyś. W poprzednim roku dołączyło do nas dwóch nowych dyrektorów – z Francji i Kanady. Jeden jest odpowiedzialny za sprawy związane stricte z kryptowalutami, a drugi dzieli się naszym doświadczeniem i reprezentuje nas w Ameryce Północnej.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Czy da się kierować firmą z plaży? Historia biznesu budowanego zdalnie
To, czym Ty zajmujesz się w Geon Network?
Byłem odpowiedzialny za projekty z Fundacją LOTTO oraz Patronami Roku. Teraz zajmuję się wdrożeniem nowej wersji Geona, poprzez połączenie jego funkcjonalności ze światem kryptowalut.
Na Waszym forum można znaleźć post jednego użytkownika, który skarży się, że otrzymał nieważny kod Allegro. Z tego, co pisze – próbował się z Wami w tej sprawie skontaktować kilka razy, ale nie odpowiedzieliście. Czy faktycznie zdarza się, że udostępniane przez Was kody są nieaktualne?
Kilkakrotnie coś takiego się zdarzyło. To błąd systemu. Jak tylko otrzymujemy informację, że coś takiego się dzieje, to kod jest sprawdzany, a później wydawany jest nowy. Trzeba pamiętać, że to transakcje oparte na blockchain i niekiedy mogą wystąpić jakieś problemy.
Czy można spodziewać się Geona na giełdzie kryptowalut? Nie uważasz, że to przyspieszyłoby jego rozwój i zainteresowanie nim?
Zapewne tak. Nie dążymy jednak do pojawienia się na tradycyjnej, scentralizowanej giełdzie. Po pierwsze dlatego, że koszty wejścia na takową sięgają od 100 tys. do nawet miliona dolarów. Mając takie fundusze, znacznie rozsądniej jest przeznaczyć je na stworzenie liquidity pool na zdecentralizowanej giełdzie. W ten sposób uniknęlibyśmy pośrednika. Wejście na giełdę to jest dla nas jednak tylko efekt uboczny. Najpierw nasz Token powinien być wykorzystywany w naszej aplikacji i podłączony do sukcesu Bitcoina. Było wiele projektów, które weszły na giełdę, nawet takich, które w ogóle nie wydały produktu albo udostępniły jedynie jego szczątkową wersję. Wszystko to oparte było na spekulacjach. My chcemy tego uniknąć i powziąć strategię szwajcarskiego Swissborg. Oni stworzyli rzeczywistą użyteczność ich tokenów w systemie. Pytanie tylko, które użyteczności Geona wejdą jako pierwsze.
Wcześniej wspominałeś o tym, że Geon skupi się bardziej na możliwościach przechowywania kryptowalut. Czy zatem przyszłość firmy to wallet, taki jak np. Coinbase?
Tak, tylko Coinbase jest giełdą, która głównie skupia się na zaawansowanych użytkownikach i traderach. Mają również aplikację walletową non-custodian jednak nie można kupować kryptowalut za jej pośrednictwem. Naszym użytkownikom chcemy dać możliwość szybkiego i taniego zakupu kryptowalut oraz zabezpieczenia funduszy po ich stronie. Udostępniamy intuicyjny wallet z elementami edukacji na temat tego, czym są kryptowaluty i jak z nich bezpiecznie korzystać. Chcemy również pokazać na mapie w naszej aplikacji, jakie przedsiębiorstwa wykorzystujące kryptowaluty są w pobliżu i jak nasi użytkownicy mogą z tego korzystać.
Czyli odpowiedzialność za bezpieczeństwo środków w postaci kryptowalut będzie po stronie użytkowników?
Oczywiście, to dobre z wielu względów. Sam mam zabezpieczone wszystkie klucze prywatne na walletach, które udostępniają takie opcje. Tu chodzi o personalną odpowiedzialność za swoje fundusze. Zależy nam na wyeliminowaniu zagrożeń w postaci ataku hakerskiego. Personalna odpowiedzialność to idea naszej firmy.
A co z markami i firmami? W jaki sposób Geon Network chce rozwijać swoją ofertę dla przedsiębiorstw?
Na razie wolałbym o tym nie mówić. Nasz partner z Dubaju zajmuje się tą kwestią. Ma dosyć ciekawe pomysły, które chciałby wdrożyć. Chcemy połączyć open sourcową platformę z aplikacją Geona. Wówczas firmom czy programistom udostępnione zostaną interesujące możliwości.
Co uważasz za największy sukces Geon Network?
Oprócz Fundacji LOTTO na lokalnym rynku to na przykład to, że nasza aplikacja była wykorzystana na konferencji ekonomicznej CV Summit w Davos. Oznaczyliśmy wszystkie ważne miejsca w Davos podczas jej trwania i wysyłaliśmy tam geon coiny. Startupowcy, osoby powiązane ze światem kryptowalut czy milionerzy, ściągali naszą aplikację. Dowiadywali się, jak wygląda agenda konferencji, co gdzie się dzieje i mogli otrzymać specjalne nagrody do 7 000 franków. To było dla mnie najwspanialsze uczucie, jeśli chodzi o wykorzystanie Geona. Mieliśmy kontakt z użytkownikami, którzy na bieżąco zdawali nam relację. Chodzili po Davos, zbierali geon coiny, pozwiedzali restauracje czy miejsca turystyczne, a potem zostali nagrodzeni. Szczerze mówiąc – bałem się jednak, czy to wszystko będzie działać. Czy uczestnicy konferencji odbiorą nagrody, czy zdobywają geon coiny i korzystają z możliwości aplikacji…
Co prawda dostawałem notyfikację, że goście konferencji pobierają Geon i wykopują monety, ale mimo wszystko się martwiłem. Wtedy jakiś mężczyzna zaczął krzyczeć, że ma darmowy bilet na drogie wydarzenie dzięki Geonowi. Zacząłem z nim rozmawiać, pytając – skąd ma aplikację, jak się o niej dowiedział, itd. Okazało się, że o Geon słyszał w Genewie. Był to człowiek, który posiada jedno z większych mine pools w Szwajcarii. Sugerował nam wtedy głębsze wejście w Bitcoina. Cóż, posłuchaliśmy jego rady i jeszcze mocniej przemy w stronę świata kryptowalut.
Zostaw komentarz