Pytanie 1: Często w różnych mediach słychać: „Social media nie sprzedaje”. Jak Ty się do tego ustosunkujesz?
Szczęśliwie słychać to coraz rzadziej, bo osoba, która wygłasza taką tezę tym samym przyznaje, że nie zna albo nie potrafi wykorzystać narzędzi reklamowych, które media społecznościowe oferują. Nie można na poważnie bronić takiego stwierdzenia, w momencie gdy np. system reklamowy Facebooka umożliwia super precyzyjne targetowanie i kierowanie komunikatów dokładnie do tych odbiorców, którzy powinni je widzieć. To nie znaczy oczywiście, że sprzedać można wszystko. Liczy się też sposób przedstawienia oferty i to czy jest ona zwyczajnie atrakcyjna dla odbiorców. Ale to ma znaczenie w każdej kampanii reklamowej i media społecznościowe nie są wyjątkiem.
Pytanie 2: Czy dla każdego rodzaju sklepów sprzedaż przez media społecznościowe ma sens? Czy wierzysz, że każdego rodzaju towar można sprzedać?
Tak, każdy sklep powinien prowadzić kampanię reklamową kierującą na swoją platformę. Różna będzie tylko sensowna skala takiej akcji.
Nie ma takiego sklepu internetowego, który nie powinien przypominać się odbiorcom, którzy już go odwiedzili. Rozbudowana kampania remarketingowa, którą można skonfigurować na FB, to punkt wyjścia i jednocześnie zazwyczaj najbardziej efektywne narzędzie prosprzedażowe. Trzeba tylko wejść w szczegóły i przemyśleć działanie takiej akcji, stworzyć odpowiednie grupy remarketingowe na podstawie stron, które odwiedzali użytkownicy i dostosowane do nich kreacje. Na początek byłyby to grupy osób, które odwiedziły poszczególne kategorie produktów, a także grupy osób, które porzuciły koszyki – dotarły do kasy, ale nie zrealizowały transakcji zakupu. Oczywiście zawsze – to już mówiłem, ale nie przestanę podkreślać – liczy się też to, czy odbiorcy są zainteresowani naszą ofertą, ale to już temat wykraczający poza kampanię w mediach społecznościowych.
Kolejne grupy docelowe, które warto wykorzystać w każdym sklepie składają się z (aktywnych) fanów własnej strony na FB, osób które są fanami konkurencji albo udzielały się przy wybranych wpisach na tematy powiązane z tematyką naszego sklepu. W tym przypadku również skala grupy docelowej będzie zależała od tego czy oferujemy produkty masowe, czy niszowe. Podobnie w przypadku kryteriów opartych o zainteresowania i zachowania użytkowników mediów społecznościowych, które również warto testować, ale z ostrożnością. Zbyt szerokie targetowanie doprowadzi do spadku współczynnika i wzrostu kosztu konwersji.
Media społecznościowe to oczywiście nie tylko Facebook, więc mam nadzieję, że pozostałe platformy również poszerzą swoją ofertę w zakresie działań płatnych. Liczę tu szczególnie na to, że Twitter udostępni swój system reklamowy na terenie Polski, bez konieczności kontaktu z firmą – pośrednikiem, że Google doda więcej opcji reklamowych do Google Plus i na to, że ceny w systemie reklamowym LinkedIn spadną (ta ostatnia nadzieja okaże się jednak prawdopodobnie płonna).
Pytanie 3: Jak oceniasz zmiany w możliwościach reklamowych FB na przestrzeni lat?
Z perspektywy reklamodawcy zmiany są na plus. Kiedyś wszystko opierało się na podstawowych kryteriach typu zainteresowania, lokalizacja, wiek, płeć. Obecnie w ramach tzw. niestandardowych grup docelowych na FB można robić różne cuda, a kolejne rozwiązania nadchodzą. Obecnie pojawiają się pierwsze możliwości rozliczenia CPA (cost-per-action), a także nowe formaty reklamowe, w tym – szczególnie atrakcyjne dla sklepów internetowych – prezentujące kilka produktów jednocześnie (Multi-product-ads). W tym roku prawdopodobnie pojawi się też platforma Atlas, która według zapewnień ma umożliwić lepszą koordynację działań reklamowych na urządzenia mobilne, z tymi na komputery stacjonarne.
Pytanie 4: Czy możesz się pochwalić jakimiś markami z branży e-commerce, które obsługuje Twoja firma?
Mamy jako SMN dobre doświadczenia z e-commerce. Zarówno w branży wyposażenia wnętrz, branży odzieżowej, sklepach sportowych, jak i w innych. Najbardziej wyrazisty przykład to kampania dla platformy Homebook.pl, która została zauważona przez Facebooka i wyróżniona na stronie Facebook Business, prezentującej najlepsze kampanie reklamowe z całego świata (https://www.facebook.com/business/success/homebook-pl)
Pytanie 5: Sklepy internetowe czy powinny tworzyć działania w mediach społecznościowych na własną rękę, czy może zlecać je wyspecjalizowanym agencjom?
Zależy od etapu rozwoju firmy. Przy małych budżetach odradzam zlecanie działań firmie zewnętrznej. Lepiej przeznaczyć wtedy te środki na szkolenie siebie albo pracownika, którego jednym z zadań będzie prowadzenie działań reklamowe w social media. Dopiero w momencie, w którym firma zastanawia się nad zatrudnieniem osoby, która na pełen etat miałaby zajmować się prowadzeniem kampanii w mediach społecznościowych, warto myśleć o zaangażowaniu agencji, która – ze względu na swoje wyspecjalizowanie w temacie – może być dobrą alternatywą. Mówiąc inaczej: budżet faktycznie wydany na reklamę powinien znacznie przeważać nad prowizją dla agencji, dlatego można powiedzieć, że im większy budżet łączny, tym bardziej warto zlecać.
Pytanie 6: Czy dobrze prowadzony fanpage może uniknąć wykorzystywania płatnych reklam?
Każdy fanpage może ich nie stosować, tylko czemu miałby dobrowolnie zrezygnować ze źródła ruchu, które może być jednym z głównych narzędzi sprzedażowych? Świetnie prowadzony fanpage sklepu z atrakcyjnym asortymentem, wsparty dobrą kampanią efektywnościową będzie korzystał podwójnie.
Pytanie 7: Gdyby przyszedł do Ciebie właściciel sklepu i powiedział: „Chcę zaistnieć w tym słynnym portalu na F”, to co byś mu doradził?
Żeby nie robił tego intuicyjnie. Większość pomysłów, które wydają się pozornie dobre, w mediach społeczościowych rzadko działa. Rzadko działa prowadzenie fanpage’a na zasadzie „będę wrzucał zdjęcia produktów z mojego sklepu”. Rzadko działa ustawienie kampanii reklamowej na wyczucie, do zbyt dużych albo mało precyzyjnych i zainteresowanych grup docelowych. Trzeba trochę czasu, żeby ogarnąć to wszystko metodą prób i błędów albo jeszcze lepiej zapisać się na dobre szkolenie, które potrafi otwierać oczy.
Wywiad ukazał się w ebooku – poradnik dla właścicieli e-sklepów i nie tylko.
Kim są nasi „przyjaciele” z Facebooka – czyli słów kilka o użytkownikach portali społecznościowych
Zostaw komentarz