Opisy produktów są bardzo ważnym elementem w sklepie internetowym, pozwalają na zapoznanie się z ofertą potencjalnemu nabywcy i wyszukiwarce. Dobrze opracowane mogą zwiększyć widoczność na wiele słów kluczowych, budować tzw. długi ogon i zachęcać internautów do transakcji.
Opisy z punktu widzenia internauty
Internauta przede wszystkim musi zrozumieć produkt, utwierdzić się w przekonaniu, że go potrzebuje i zakupić go właśnie u Ciebie. Każdy z tych punktów jest równie istotny i pod tym kątem powinieneś weryfikować opisy w swoim sklepie.
„Wyjaśnij” swój produkt
Niezrozumienie produktów najczęściej dotyczy rzeczy, które kupujemy względnie rzadko, są drogie, można je opisać wieloma technicznymi parametrami lub wymagają specjalistycznej wiedzy. Prawdopodobnie każdy z nas doskonale potrafi wybrać chleb, mleko czy skarpetki i nie musi w tym celu poszukiwać opinii innych kupujących. Czy jednak lepiej wybrać lodówkę z klasą klimatyczną T czy N? Czy opłaca się dopłacić do paneli o grubości 12mm, czy lepiej zostać przy 8mm, jeśli chcemy odświeżyć sypialnię? Czy kupowany polar nada się na wycieczkę w góry?
W stacjonarnym sklepie konsument może zawsze podejść do konsultanta i zapytać go o nurtujące pytania. W sklepie internetowym rolę konsultanta przejmuje opis produktu, który powinien rozwiać większość wątpliwości kupującego. Bazując na powyższych przykładach – oprócz suchych danych można wspomnieć, że ta lodówka najoszczędniej i najciszej w temperaturze od 16°C do 32°C; panele są idealne do średnio używanych pomieszczeń mieszkalnych, takich jak sypialnia; natomiast polar testowany był w warunkach wysokogórskich w 8°C i przy wietrze 5 m/s.
Uargumentuj przydatność
Utwierdzenie internauty w przekonaniu, że potrzebuje właśnie tego produktu może być nieco trudniejsze niż przetłumaczenie suchych danych technicznych na język „ludzki”. Niezbędne jest rozpoznanie potrzeb nabywcy. Nie zawsze motywatorem będzie niska cena czy najlepszy stosunek jakości do ceny. W niektórych przypadkach bardziej istotne może być podkreślenie ich wyjątkowości, niezawodności czy oszczędności. Warto także podeprzeć się praktycznymi, łatwo przyswajalnymi przykładami, np. „przy czterech praniach w tygodniu energooszczędna pralka XYZ pozwoli Ci zaoszczędzić do 30 zł rocznie w porównaniu do pralek z klasy energetycznej A” lub „buty szyte są ręcznie po zdjęciu miary, dzięki czemu możemy je idealnie dopasować i poprawić Twój komfort chodzenia”.
Czasem zdarzy się, że źle ocenimy preferencje – warto dać wtedy możliwość przejścia do podobnych produktów. Optymalnie, jeśli spełniają inne potrzeby, np. przy droższych oponach o ugruntowanej renomie zaprezentować również tańsze odpowiedniki.
Przedstaw swoją przewagę nad konkurencją
Teraz konsument już zna produkt i może zdecydować czy jest mu potrzebny. Nie wie jeszcze dlaczego zakupu powinien dokonać właśnie u Ciebie. Zawsze warto już na karcie produktu poinformować klienta o jego prawach, takich jak 14-dniowy termin zwrotu towaru i uwzględnić dodatkowe informacje, np. o bezpłatnym odbiorze w salonie, wysyłce tego samego dnia, darmowym ubezpieczeniu przesyłki, montażu za złotówkę + VAT lub jakiejkolwiek innej przewadze, którą Twój sklep ma nad konkurencją.
Dostarcz także „suchych” informacji
Nie zapominajmy jednak o bardziej doświadczonych użytkownikach, którzy są zainteresowani przede wszystkim techniczną specyfikacją. Jeśli to możliwe warto także dodać opinie innych kupujących – dzięki temu internauta nie ucieknie ze sklepu w poszukiwaniu interesujących go informacji. Jak pomieścić te wszystkie elementy? Wszystko zależy od rodzaju produktów, jakie masz na stanie. Przy długiej specyfikacji najlepiej sprawdzają się zakładki, pomiędzy którymi konsument może się przełączać.
Prostsze produkty, z mniejszą liczbą funkcji można przedstawić na jednej stronie, zaczynając od najważniejszych informacji.
Jak dostosować tekst do wyszukiwarki?
Zadbaj o brak powielonej treści
Przede wszystkim nie stosuj wyłącznie opisów otrzymanych od producenta. Istnieje duża szansa, że inne sklepy zrobią dokładnie to samo, przez co treść zamieszczona u Ciebie zostanie przez Google oznakowana jako powielona (ang. duplicated content). Może to spowodować, że Twoje produkty będą mniej widoczne w wynikach wyszukiwania lub w ogóle się tam nie pojawią. Możesz sprawdzić czy inne sklepy wykorzystują opisy producentów wyszukując fragmentu tekstu w Google lub korzystając z darmowego Copyscape.
Jeśli mimo tych ostrzeżeń chciałbyś wykorzystać te opisy w swoim sklepie pamiętaj, aby traktować je wyłącznie jako bazę. Rozszerzyć, dodając coś od siebie. Może to być spójny wstęp i zakończenie, możesz także przepisać dostarczone treści, aby były bardziej unikalne.
Dobierz słowa kluczowe
Przy tworzeniu tekstów istotne jest zawarcie w treści odpowiednich słów kluczowych. Najlepiej, aby były one wyszukiwane przez internautów i oczywiście tematycznie związane z produktem. Pamiętaj także, że Google dobrze orientuje się w odmianach i wyrazach bliskoznacznych, dlatego nie ma najmniejszego sensu zbyt wiele razy powielać dokładnie tą samą frazę w nadziei na wyższe pozycje. Z drugiej strony nie pomijaj całkowicie doboru słów kluczowych. Zróżnicowane teksty i mądry dobór słów kluczowych, razem z prokonsumenckim podejściem to najlepsza droga do budowy tzw. długiego ogona.
Jednak to nie wyszukiwarka jest Twoim klientem. Google, chociaż dostarcza Ci odwiedzających nic od Ciebie nie kupuje – dlatego właśnie Twoje teksty powinny przede wszystkim być atrakcyjne dla zwykłego człowieka, nieprzesycone frazami kluczowymi. Jeśli jakieś słowo, jest dla Ciebie szczególnie istotne – nie bój się go użyć ponownie, zadbaj jednak o naturalny kontekst i dobre brzmienie całości.
Najważniejsze, najczęściej wyszukiwane i najlepiej odpowiadające produktowi słowo kluczowe umieść w tytule i nagłówku strony.
Na czerwono zaznaczony jest tytuł (tag HTML title), na zielono natomiast nagłówek pierwszego stopnia (tag HTML H1).
Nie warto tutaj przeginać w drugą stronę i tworzyć zbyt długich i skomplikowanych, naszpikowanych słowami kluczowymi tytułów. „Czerwone buty XYZ, czółenka na cienkiej 12cm szpilce ze stabilną stójką, z lakierowanej licowej skóry z miękką koźlęcą wyściółką i syntetyczną podeszwą, rozmiar 38 idealne na studniówkę” to nienajlepszy tytuł. Lepiej go skrócić do kilkudziesięciu znaków zawierających faktycznie najważniejsze informacje. Resztę treści umieść już w opisie.
Zwróć uwagę na najważniejsze elementy
Nie twórz zbitych bloków tekstu – wyróżniaj najważniejsze rzeczy, stosuj wylistowania. Zarówno wyszukiwarka i użytkownik będą Ci za to wdzięczni. Odpowiednie stosowanie wyróżnień (tagi HTML b, strong, em, i, u) przyciąga uwagę użytkowników i wyszukiwarek, w jasny sposób przedstawiając im ważne informacje. Podobnie dzieje się z podziałem na sekcje lub akapity, wraz z podtytułami.
Nie zapominaj o obrazkach
Google nie potrafi odczytać obrazka tak dobrze jak przeciętny internauta. Nie ma pojęcia czy prezentujesz mu słodkiego pieska czy najnowszej generacji telefon komórkowy. Zadbaj o to, aby każdy z takich obrazków miał przypisany tekst alternatywny (atrybut HTML alt), w którym możesz opisać, co znajduje się na danej grafice. Pamiętaj, aby również tam użyć najbardziej istotne słowa kluczowe. Co więcej, za takie podejście podziękują Ci także internauci niewidzący lub niedowidzący.
Podsumowanie
Przy tworzeniu opisów przede wszystkim zastanów się, czego chce dowiedzieć się użytkownik i z jakimi wątpliwościami będzie się stykał podczas wyboru najlepszego dla siebie produktu. Następnie znajdź słowa kluczowe, które możesz umieścić w treści, uwzględnij ich odmiany i synonimy. Szczególną uwagę poświęć tytułowi. Jeśli tekst jest długi – podziel go na sekcje i akapity. Upewnij się, że Twoja treść jest w dużej mierze unikalna. Na sam koniec przeczytaj głośno całość, aby wyłapać wszystkie nieprawidłowości, nadmierne zagęszczenia słów kluczowych, nienajlepsze śródtytuły. Poprawisz w ten sposób odczucia internautów. Na sam koniec możesz także pobrać stronę jako Google Bot (https://support.google.com/webmasters/answer/6066468?hl=pl), aby upewnić się, że wyszukiwarka zobaczy wszystko, co chcesz jej przekazać.
Czytaj również:
https://marketingibiznes.pl/e-commerce/ecommerce-w-wersji-global-czyli-dokad-zmierza-handel-online
Zostaw komentarz