Często są uznawane za ckliwe, wzbudzają wzruszenie u odbiorców. Chociaż kampanie komunikacyjne wychodzą poza ramy standardowego marketingu czy reklamy, to mimo to często spotykają się z niezrozumieniem odbiorców. A przecież to marki, dzięki swoim budżetom, rzeczywiście mogą zmienić świat, chociaż wiele zależy od ludzi, którzy za nimi stoją. Bo najpierw musi zajść zmiana w ich podejściu biznesowym.
Jakie efekty może przynieść skuteczna kampania wizerunkowa? Wzrost odwiedzalności serwisu internetowego. Może odrobinę większą konwersję zakupową. Lepszą rozpoznawalność marki. A gdyby z naszym brandem wspiąć się po drabinie ludzkich uczuć i na dobre zadomowić się ze swoim przekazem w głowie potencjalnego konsumenta? Takie pytanie zadaje sobie dzisiaj z pewnością wielu brand managerów, którzy wspólnie z licznymi partnerami biznesowymi poszukują na nie satysfakcjonującej odpowiedzi. I wbrew pozorom ta jest o wiele prostsza, niż im się wydaje.
Dzisiaj kluczem do skutecznej komunikacji jest człowiek. W dobie coraz większej automatyzacji procesów reklamowych to właśnie interesariusz staje się centralnym odbiorcą naszych działań. Zmiana, jaką kilka tygodni temu wprowadził u siebie Facebook, doskonale to potwierdza. To nowocześnie myślące marki rzeczywiście zmieniają ludzi. Pozwalają im odkryć często „zakopywane” przez współczesną promocję uczucia czy emocje. Ale te ostatnie, choć zgodnie z prawidłami sztuki, które są kluczem do osiągnięcia brandingowego spełnienia tak naprawdę są niezwykle trudne do wywołania u odbiorcy. Dlaczego? Bo marketingowy przekaz coraz częściej wydaje się tak wyidealizowany i oderwany od potrzeb przeciętnego odbiorcy, że ciężko mu zrozumieć tę informację. Nierzadko postrzegamy reklamę, jako motywującą do podejmowania różnych decyzji, szczególnie zakupowych. Jednak ludzie równie często kochają swoją małą ojczyznę. Owszem, nie jest idealna, jednak w dobie powszechnej globalizacji to właśnie lokalność i bliskość stają się dzisiaj czymś więcej niż kluczem do komunikacyjnego sukcesu.
Siła tkwi w ludziach
Dlaczego to marki mają dzisiaj chyba największą moc zmieniania świata? Z całą pewnością nie chodzi tylko o budżety, jakimi dysponują, ale także o potencjał fachowców i specjalistów, z jakimi współpracują. Aktualnie liderzy w różnych dziedzinach wyłaniani są przez brandy po to, aby jeszcze lepiej doskonalić swoją wiedzę, nie tylko o dzisiejszym konsumencie. Z perspektywy rozwoju biznesu ogromnie ważne jest, aby zarówno śledzić trendy, jak i za nimi podążać. Po wielokroć nie tylko je prognozować, lecz również wyznaczać.
Jeszcze pięć lat temu ciężko było uwierzyć wielu pracodawcom w Polsce, że rynek pracy będzie zdominowany przez pracowników. Tak dzieje się już dzisiaj w coraz większej liczbie profesji, branż i miejscowości. Ci, którzy przygotowali się do tej zmiany z wyprzedzeniem, aktualnie są w stanie nie tylko zrekrutować najlepszych, ale przede wszystkim zawalczyć o to, aby utrzymać najbardziej wartościowych pracowników. To ludzie są wartością organizacji i to dzięki ich wiedzy czy kompetencji przedsiębiorstwa mogą się nie tylko rozwijać, ale też stawiać wyzwania. Dzisiaj w zarządzaniu ludźmi mówi się o tym, że nie szukamy wyłącznie szefów, ale także liderów. Czasem bardzo istotne jest również znalezienie nici zależności i porozumienia między tymi rolami w organizacji. Z perspektywy działań komunikacyjnych wygląda to bowiem tak, że czym więcej wiemy i potrafimy jako organizacja – tym lepiej. Jednak, aby osiągnąć efekt synergii, niezbędna jest odpowiednia kultura pracy wspierająca te procesy. Bo ludzie to nie zasoby. To dla rozsądnie rozwijających biznes swoisty skarb i kapitał, który – odpowiednio ulokowany – zaprocentuje.
Marka to więcej niż zrozumienie
Dlaczego marki angażują się w zmianę rzeczywistości? Bo tego w coraz większym stopniu oczekują od nich konsumenci. Ale mowa tu nie tylko o największych graczach na rynku – widać to bowiem także na tzw. mikropoziomie. Jeszcze kilka lat temu wolontariat był w naszym kraju zjawiskiem niszowym. Dzisiaj już co czwarty Polak wspiera w różnym zakresie inicjatywy społecznie. Co ciekawe, najczęściej czynią to kobiety w wieku ok. 25 lat, z wyższym wykształceniem. Tak szybko rozwijającego się trendu społecznego żaden zdrowo myślący manager nie może zignorować. Dlatego często kosztem tradycyjnych kampanii reklamowych brandy decydują się na realizację działań omnichannelowych, których podstawą jest wsparcie w rozwiązaniu konkretnego problemu. I choć zdaniem sceptyków nierzadko jest to pomaganie na mikroskalę, to jednak taka praca u podstaw po czasie zaczyna przynosić efekty.
Czasem dzięki wsparciu komunikacyjnemu marek pewne projekty i innowacje społeczne są w stanie szybciej oddziaływać na potencjalnych interesariuszy. W dobie pojawiającego się coraz częściej hasła firmy-idei czy dbałości o kwestie zrównoważonego rozwoju na różnych szczeblach przedsiębiorstwa nie dziwi też coraz częstsze komunikowanie działań społecznie odpowiedzialnych. Co ważne, komunikacja ta nie musi być jednak kluczowym elementem. Powinna, jak w każdym projekcie biznesowym, pomagać w osiągnięciu sukcesu. Czy wzruszający i ściskający za serce odbiorców spot to złe narzędzie? Jeśli pokazuje prawdziwy problem i to, jak marka pomaga zmieniać świat, to zdecydowanie nie. Emocje idą tak naprawdę w parze z odpowiedzialnością marki. Dzisiaj, prowadząc biznes, musimy się nauczyć rozumieć… otoczenie, w którym działamy, interesariuszy będących naszymi sąsiadami, pracownikami, dostawcami, klientami czy konkurentami na tym samym rynku. Same dane nie wystarczą w budowaniu przewagi konkurencyjnej. Prawdziwa marka rozumie to spektrum, wpisuje się w potrzeby odbiorców i dzięki stworzeniu odpowiednich rozwiązań nie tylko utrzymuje się na rynku, ale też zmienia ich dotychczasowe przyzwyczajenia.
Wieloekranowość, automatyzacja procesów, wykorzystywanie robotów, internet rzeczy, strumienie danych – tak naprawdę wszystkie te narzędzia nie są w stanie zmienić strategii budowania skutecznej komunikacji. Bo zawsze byli, są i będą nią ludzie. Odpowiednio budujący przekaz, wizjonerzy niebojący się podejmować innowacyjnych rozwiązań i marki, które śmiało patrzą w przyszłość. Dzięki skutecznemu dobieraniu różnych rozwiązań ze świata komunikacji czy reklamy naprawdę możemy uczynić życie ludzi lepszym, przyjemniejszym i wygodniejszym. Trudno tu nie zgodzić się z Henrym Fordem, który mawiał, że firmy rozwijające się dzięki wdrażanym wciąż ulepszeniom, nie zginą. Ale kiedy firma przestaje być twórcza, kiedy uważa, że osiągnęła doskonałość i teraz może już tylko produkować – przestaje istnieć.
Artykuł został opublikowany w czerwcowym wydaniu Marketing & Biznes, który możesz bezpłatnie pobrać z https://marketingibiznes.pl/czerwiec-2016
Czytaj również:
https://marketingibiznes.pl/start-up-zone/od-startupu-do-korporacji-czyli-sztuka-skalowania-biznesu
Zostaw komentarz