Zdarzyło się Wam, że taksówkarz próbował nabić Was w butelkę jadąc do celu okrężną drogą? Jak się okazuje jest to dość powszechny problem, zwłaszcza wtedy, gdy taksówkarz widzi, że pasażer nie zna miasta po, którym się porusza. Pewien Warszawiak postanowił zrobić z tym porządek. Stworzył darmową aplikację: Złotówa, która weryfikuje, czy kierowca taryfy wybiera najszybszą trasę.
Taksówkarze oszukują na różne sposoby. Nie wydają faktur, stosują objazdy, a nawet montują urządzenia, które doliczają kilometry. Jednak czarę goryczy, w przypadku twórcy Złotówy, przelała sytuacja ze Szczecina, która cztery tygodnie temu wypłynęła na portalu wykop.pl. Chodziło o brutalną próbę pozbycia się mocnej konkurencji.
Na szczecińskim rynku pojawiła się nowa firma taksówek, Taxi Złotówa. Nie spodobała się ona konkurencji, ponieważ, za rozpoczęcie kursu, czyli przysłowiowe „trzaśnięcie drzwiami” pobiera jedynie złotówkę. Firma spotkała się z falą hejtu ze strony kolegów po fachu. Zaczęło się od lawiny negatywnych opinii na Facebooku, a skończyło na personalnych groźbach w kierunku właściciela i zniszczonym samochodzie.
Twórca aplikacji, która ma kontrolować kierowców, Taxi Buster (pod takim nickiem widnieje w portalu wykop.pl i wystawił aplikację w Google Play) nie chce zdradzać swojej tożsamości. Wiemy o nim tyle, że jest z Warszawy i poza tworzeniem aplikacji, pracuje na etacie w branży IT.
– Na pewno nie byli to normalni, uczciwi taksówkarze. Raczej ta patologia, z którą moja aplikacja ma walczyć. Psuć komuś samochody, rzucać bluzgi? Powinni raczej konkurować jakością. Nie wyobrażam sobie takiego zachowania wśród cywilizowanych ludzi – ostro komentuje w rozmowie z nami Taxi Buster sytuację ze Szczecina.
Taka reakcja taksówkarzy na konkurencję, którzy nie zawsze są uczciwi wobec swoich klientów, wywołała wielkie oburzenie. Natomiast Taxi Buster postanowił odpowiedzieć na nieuczciwość przewoźników aplikacją. Stworzył darmową apkę, dzięki której wchodząc do taksówki, możemy porównać trasę, którą zaproponuje kierowca, z faktycznie najkrótszą i najszybszą drogą. Dodatkowo możemy sprawdzić, czy ilość przejechanych kilometrów, za które płacimy, pokrywa się z realną odległością, jaką pokonaliśmy.
Screenshot aplikacji, źródło: http://bit.ly/2ytbWmC
– Sam kilka razy miałem sytuację, w której taksówkarz mnie oszukał. Raz kierowca wjechał na trasę i do celu dojechał totalnie naokoło, w drugiej strefie, i zamiast 30zł (tyle normalnie płacę za ten kurs) zapłaciłem 110zł! Jak mu kazałem zjechać, nie chciał i mówił „dobrze będzie”, a pod koniec kursu stwierdził „nic mi nie zrobisz” (tylko użył wulgarnych słów). Poruszam się często na stałych kursach, kilka razy miałem przejażdżkę na dokładnie identycznej trasie, ta sama korporacja, dzień tygodnia i godzina, nawet identyczna trasa, a ilość km się nie zgadzała – tłumaczy Taxi Buster.
Użytkownicy portalu wykop.pl od razu pokochali to rozwiązanie. Powstał też Fanpage Złotówki. Natomiast Taxi Buster, zbierając opinie i sugestie użytkowników zapowiedział, że pracuje nad wprowadzeniem aktualizacji programu, która między innymi będzie zawierała:
- Ranking korporacji.
- Opcję automatycznej oceny danego kursu.
- Opcję wyznaczania najkrótszej i najszybszej trasy.
- Opcję automatycznego przestawiania się na strefę dzienną/nocną oraz pierwszą i drugą.
- Opcję „Moje kursy” z możliwością pobrania mapy w formacie JPG.
- Opcję automatycznego podsumowania wysyłanego na email.
- Menu „Autorzy”, w którym Taxi Buster wpisze autorów wszystkich pomysłów, które zostały mu podrzucone w znalezisku (oczywiście za ich zgodą).
Twórca aplikacji nie twierdzi, że wszyscy taksówkarze są źli. Uważa jednak, że polski rynek jest zepsuty
– Aplikacja nie ma być batem na taksówkarzy, ma uzdrowić rynek. Są uczciwi taksówkarze, których jest tak naprawdę większość, ale ich reputacja jest niszczona przez takich kanciarzy – dodaje Taxi Buster.
Zostaw komentarz