Xperia kwitnie w Barcelonie

Z wyborem smartfonu jest trochę tak, jak z kupnem samochodu. W pierwszej kolejności naturalnie zwracamy uwagę na wygląd zewnętrzny, ale rozsądny klient nie kupi żadnego produktu bez zajrzenia do pod maskę. Choć Sony uparcie od lat trzyma się ustalonego, klasycznego designu smartfonów Xperia, to nowy model XZ Premium bardzo dużo zyskuje przy bliższym poznaniu. Zupełnie jak samochód, skrywający pod klasyczną, niewinną maską prawdziwą technologiczną bestię.

Wszystko zaczęło się w Barcelonie. Katalońska stolica jest co roku gospodarzem najważniejszego wydarzenia w świecie urządzeń mobilnych. Mobile World Congress, bo o nim jest tu mowa, stał się w zeszłym roku trampoliną, z której skorzystał japoński producent Sony do zaprezentowania z hukiem nowego flagowca – Sony Xperia XZ Premium. Nie bez przyczyny piszemy, że z hukiem, ponieważ model ten otrzymał wyjątkowe wyróżnienie. Stowarzyszenie operatorów sieci komórkowych GSMA ogłosiło bowiem nowe cudo, które wyszło spod ręki Sony, najlepszym smartfonem zaprezentowanym na barcelońskich targach, a warto zauważyć, że konkurencja była nie byle jaka, bo mówimy tutaj o takich modelach, jak LG G6 czy Huawei P10. Przyjrzyjmy się więc pokrótce, co dokładnie Japończycy przygotowali dla swoich klientów.

Rzut oka na wygląd…

Bez wątpienia Sony Xperia XZ Premium była pod pewnymi względami rewolucyjna. To, co pozostało bez zmian, to przede wszystkim design, który jednak od pewnego czasu nieco ciąży smartfonom Xperia. Filozofia OmniBalance od kilku dobrych lat jest znakiem rozpoznawalnym tych modeli. Charakteryzuje się przede wszystkim szerokimi ramkami i ostrymi liniami, co z pewnością wyróżniało je na rynku urządzeń mobilnych. Klasyka, elegancja, tradycja – to słowa, które chyba najlepiej określają dotychczasowy design. W przeciwieństwie do innych producentów, które dość swobodnie eksperymentowały na polu designu swoich modeli, Xperia zaczęła być jednak postrzegana jako zbyt tradycjonalistyczna pod tym względem. Nie przez wszystkim, rzecz jasna – dla wielu taki wygląd telefonów, jak również konsekwencja koncernu miały swój urok. Bardziej jednak zwracano uwagę na to, co rzeczywiście istotne, czyli na specyfikację produktów serwowanych przez Japończyków.

…i pod maskę

Pod tym względem nie można już raczej mówić o jakimś konserwatyzmie. Po pierwsze, żaden z producentów smartfonów nie utrzymałby się na rynku, jeśli do wprowadzania nowinek technologicznych podchodziłby zbyt sposób zbyt ostrożny, kunktatorski. Po drugie – nie bez przyczyny Xpreria XZ Premium został przecież okrzyknięty najlepszym smartfonem na MWC 2017. Czym więc może się pochwalić? Przede wszystkim magią kolorów, bowiem Xperia XZ Premium to pierwszy smartfon z wyświetlaczem w technologii 4K HDR, która sprawia, że nasze oczy autentycznie mogą radować się oglądanym obrazem. Jest to bezsprzecznie jeden z największym plusów tego modelu – wyjątkowo żywe i realistyczne kolory i kształty, świetna rozdzielczość, mnóstwo odcieni. Więc jeśli ktoś używa smartfonu na przykład do oglądania seriali na Netflixie, z pewnością będzie zadowolony z tego modelu. Nie tylko dzięki intensywnym kolorom, ale też z powodu 5,5-calowego wyświetlacza. Do tego dochodzi aparat Motion Eye 19 Mpix z fukncją nagrywania w super slow motion, którego efekty producent pokazuje w filmikach na swojej stronie: https://www.sonymobile.com/pl/products/phones/xperia-xz-premium/.   

Garść nie byle jakich danych

Pod względem pamięci i przechowywania danych również jest nieźle. Xperia XZ Premium posiada 4 GB pamięci RAM oraz 64 GB pamięci wewnętrznej, którą można rzecz jasna powiększyć za pomocą kart pamięci microSD. Model działa w systemie operacyjnym Adroid 8.0 Oreo i posiada procesor Qualcomm Snapdragon 835. Posiada również między innymi złącze USB 3.1, które umożliwia przesyłanie plików do 5GB na sekundę. Nie można również narzekać na szybkość ładowania filmów czy zdjęć dzięki pamięci flash z prędkością do 1,5 GB na sekundę. Co ciekawe, XZ Premium chwali się tym, że dobrze przystosowuje się do użytkownika, zapamiętując między innymi najczęściej wybierane aplikacje czy przyzwyczajenia w użytkowaniu, co na pewno może być przydatne dla wszystkich, którzy mają swoje małe, smartfonowe nawyki co do regulacji jasności czy dźwięku. Co do tego ostatniego, należy również docenić technologię High Resolution Audio. I tutaj znowu ukłon w stronę serialowych maniaków, ale przede wszystkim tych, którzy korzystają ze Spotify, Youtube czy po prostu zgrywają muzykę na kartę pamięci. Pod tym względem również nie powinni być rozczarowani.

Nowy design w Barcelonie

Jak już wspomnieliśmy, klasyczny design smartfonów Xperia może się podobać i nadal urzeka wielu klientów. Jednak sam producent uznał najwyraźniej, że przy dynamicznym rynku smartfonów, gdzie potrzeba nowości również w wyglądzie urządzeń  jest dość wyraźna wśród kupujących, najwyższy czas pomajstrować również w tym zakresie. Dokładnie w rok po zaprezentowaniu modelu XZ Premium na targach w Barcelonie, Sony szykuje kolejną niespodziankę. Na kilka dni przed rozpoczynającymi się w katalońskiej stolicy Mobile World Congress 2018 do Internetu i do prasy wyciekły informacje na temat nowych flagowców japońskiego producenta: Sony Xperia XZ2 oraz XZ2 Compact.

Nowości i kontynuacja

Nowe modele charakteryzują się odpowiednio 5,7 oraz 5 calowymi ekranami LCD o rozdzielczości 1080×2160 pikseli, ośmiordzeniowym procesorem Qualcomm Snapdragon 845 z GPU Adreno 630, pamięcią operacyjną na poziomie 4 GB, 64 GB pamięci flash, a także takimi udogodnieniami jak dual SIM, złącze USB C czy coraz popularniejszym zabezpieczeniem w postaci czytników linii papilarnych. Nowe modele mają być również wyposażone w aparat fotograficzny 19 Mpix f/1.9 z diodą LED, który odziedziczyły po wspominanym wyżej modelu XZ Premium – z tą jednak różnicą, że filmiki w super slow motion będziemy mogli nagrywać  jakośći Full HD. No i co ważne, w końcu zdecydowano się na zmianę designu – bardziej opływowe kształty powinny się podobać. Jak tak dalej pójdzie i Sony będzie co roku sprawiało takie niespodzianki z okazji barcelońskich targów, to super technologie z filmów science-fiction mogą bardzo szybko zagościć w naszym codziennym życiu.