Opinie CEO Software Development Academy o kursach programowania – Wywiad z Michałem Mysiakiem
Spora część z Was zapewne słyszała o tym, że branża IT jest jednym z najbardziej dochodowych, lecz także najbardziej konkurencyjnych obszarów efektywnego prowadzenia biznesu. Mimo tak pozornie trudnych warunków do osiągnięcia sukcesu, istnieje sporo przedsiębiorców, którym się to udało. Jednym z nich jest na pewno Michał Mysiak, założyciel i CEO Software Development Academy, która od ponad 3 lat szkoli nowych programistów języka Java w Polsce, a na początku 2018 roku otworzyła swoje biuro także w Bukareszcie, Rydze, Wilnie i Tallinie! Jak wyglądają realia pracy programistów w naszym kraju? Czy także Ty możesz programować w Javie? Poprosiliśmy Pana Michała o to, aby odpowiedział nam na te oraz inne ciekawe pytania!
Jak według Pana wygląda branża kursów programowania w naszym kraju? Czy coś ulega zmianie na lepsze?
To dość ciekawa kwestia, gdyż mimo krótkiej historii istnienia tej branży na świecie, polskie firmy posiadają już dużą wprawę w realizacji kursów, a tym samym mają wiele doświadczeń: zarówno dobrych, jak i złych. Na ich podstawie mogą one wprowadzać ulepszenia całego procesu, a tym samym stale zwiększają skuteczność oferowanych programów przekwalifikowania zawodowego.
Od kiedy zajmuje się Pan profesjonalnymi szkoleniami i co sprawiło, że padło właśnie na tą branżę?
Pomysł utworzenia akademii programowania zrodził się w 2013 roku i wynikał z własnej potrzeby pozyskania alternatywnego kanału dotarcia do nieoszlifowanych talentów dla firmy IT, którą prowadziliśmy. Dzięki temu, że mamy pewien background z zakresu IT, doskonale rozumiemy potrzeby firm z tego sektora. Opinie otrzymywane przez ex kursantów Software Development Academy motywują nas do dalszego działania.
Dlaczego akurat język Java? Co sprawia, że chce Pan wypuszczać na rynek pracy właśnie takich programistów? Widzi Pan jakąś niszę w rynku?
W regionie Europy, w którym się znajdujemy, lokują się centra IT globalnych przedsiębiorstw. Przewodnią technologią dla realizacji ich projektów jest właśnie Java. Dlatego też, mimo zmieniających się trendów na języki programowania na świecie, to właśnie Java daje największe możliwości uzyskania zatrudnienia w regionie CEE, a dodatkowo w łatwy i stosunkowo bezbolesny sposób umożliwia migrację do innych języków i technologii. Warto też wspomnieć, że programiści tego języka to globalna i rozrastająca się społeczność. Sama Java nie jest wykorzystywana wyłącznie w korporacjach i systemach IT, ale także w hardwarze, takim jak telewizory czy sprzęty gospodarstwa domowego. Te wszystkie aspekty gwarantują, że jeszcze przez długie lata będzie bardzo duże zapotrzebowanie na specjalistów w tej dziedzinie.
Czy każda osoba może spróbować programowania w takim języku jak Java? Czy może potrzeba mieć jakieś specjalne, ukryte talenty?
Dla osób rozpoczynających przygodę z Java czy w ogóle programowaniem kluczowe jest świadome i odpowiedzialne podjęcie decyzji o takim kierunku rozwoju i ogólnie rzec biorąc, co do zmiany zawodowej. Istotne są również determinacja, zorientowanie na cel, dyscyplina i co najważniejsze – konsekwencja. Jak widać wiele z tych cech to tzw. aspekty miękkie, ale to właśnie one szczególnie wpływają na końcowy sukces naszych kursantów. Oczywiście, nie można zapomnieć o zainteresowaniu branżą i znajomości języka angielskiego.
Hipotetycznie, jeżeli nie interesuje mnie język Java – czy macie dla takiego kursanta inną ofertę? Inne języki lub kwestie związane z programowaniem?
W świadomy sposób stawiamy na Java, co wynika z wcześniej wspomnianej specyfiki naszego rynku. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie on w stanie przyjąć setek początkujących osób w obszarze technologii front-endowych. Jednakże, co ciekawe, duże firmy, które stać na wdrożenie tzw. IT rookies do organizacji, to firmy pracujące w technologiach takich jak Java, stąd też poprzez skrupulatną analizę rynku tak kierujemy ofertą kursów, żeby dać największe szanse na znalezienie pracy. Co innego, jeśli chodzi o inne zawody w ramach branży IT. Wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na programistów, rośnie konieczność skrupulatnego sprawdzania wcześniej wyprodukowanego software’u – właśnie dlatego, w SDA pojawiają się kursy testerskie.
W przypadku kursów programowania, sporo mówi się o tzw. preworku. Może Pan nam wyjawić swoją opinie i wyjaśnić, o co w tym chodzi? Czy jest on obowiązkowy dla każdego kursanta?
Oczywiście podstawowe przygotowanie do kursu przed jego rozpoczęciem pomaga szybciej wejść na pełne obroty i ułatwia pracę już na samym bootcampie. Pre-worki można porównać do kursów przygotowujących do studiów, które umożliwiają wyrównanie różnić między studentami i dają tzw. dobry start. Oprócz pre-worków zachęcamy również do sprawdzenia się podczas testów predyspozycji, które obrazują, jakiego sposobu myślenia będziemy oczekiwali od przyszłych kursantów podczas zajęć.
Dla tych, którzy nie do końca znają specyfikę takich kursów – jak przebiega takie szkolenie Java w Pana firmie?
Przede wszystkim, nasze kursy to nie tylko podnoszenie kompetencji. Naszym celem jest to, żeby wspólnie z kursantem doprowadzić do pomyślnego przebycia pierwszych rozmów rekrutacyjnych w taki sposób, żeby okazały się sukcesem i zaowocowały pierwszą pracą. Dlatego też zajęcia są symulacją tego, jak będzie wyglądała codzienna praca w firmie – stąd też działamy w zespołach projektowych, z wykorzystaniem popularnych w branży IT metodyk prowadzenia projektów. Praktycznie od razu zachęcamy kursantów do korzystania z najlepszych środowisk programistycznych i narzędzi wykorzystywanych u globalnych graczy. Jeśli natomiast chodzi o samą warstwę merytoryczną kursu, stawiamy na realizację przede wszystkim praktycznych zadań i rozwiązywanie problemów programistycznych, z którymi można się spotkać na co dzień, pracując na projektach komercyjnych.
Jak kończy się takowy kurs?
Zakończenie kursu to realizowany w małych zespołach projekt praktyczny, który pozwala wykorzystać wszystkie kompetencje zdobyte podczas kursu. Mówimy tutaj o technologiach front-endowych, back-endowych i bazodanowych, które dopiero gdy będą połączone razem, dadzą możliwość stworzenia pierwszej w pełni funkcjonalnej aplikacji. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby później pochwalić się nią na rozmowach rekrutacyjnych!
Co zyskuje osoba, która skończy kurs w SDA? Czy jest ona gotowa do wejścia na rynek pracy?
Cel naszego kursu jest niezmienny i jest nim uzyskanie pierwszej pracy w branży. Nie oznacza to jednak, że absolwent jest już pełnoprawnym programistą. Staję się on nieoszlifowanym diamentem, mającym cechy i kompetencje, żeby przekonać potencjalnego pracodawcę o tym, że inwestycja w początkującą osobę w ciągu kilku kolejnych miesięcy zacznie się zwracać. Z kolei pierwsza praca dla kursanta i realizacja komercyjnych projektów to logarytmiczny wzrost kompetencji, a tym samym wynagrodzeń i kolejne oferty pracy już nie tylko w Polsce, ale w ujęciu globalnym. Opinie i podziękowania po udanych rekrutacjach, które otrzymujemy na profilach Software Development Academy jak i w wiadomościach prywatnych, są dla nas największą nagrodą.
Komu poleciłby Pan kurs w SDA?
Szeroko pojęta branża IT jest dziedziną przekrojową i ma już zastosowanie we wszystkich sferach naszego życia. To oznacza, że po prostu dobrze być częścią tego dynamicznie rozwijającego się rynku. To także szansa na duże możliwości rozwoju, a dla wielu osób na poprawienie być może nie do końca trafnych decyzji związanych ze ścieżką zawodową podjętych na etapie wyboru studiów. Z pragmatycznego punktu widzenia to, co cenią nasi absolwenci to wysoko zawieszony sufit wynagrodzeniowy, który podnosi się z każdym półroczem zdobytego doświadczenia – niewiele branż może zaoferować takie perspektywy.
Wywiad został przeprowadzony z Michałem Mysiak, CEO w Software Development Academy.
Zostaw komentarz