Marketing i Biznes Biznes Gdybym miał dodatkowy milion na rozwój firmy

Gdybym miał dodatkowy milion na rozwój firmy

Kilka lat temu, gdy przechodziłem pierwszy kryzys w firmie, uciekałem myślami do stanu "gdybym miał gotówkę na koncie, na pewno więcej nie powtórzyłbym takiej sytuacji". Jak się potem szybko okazało, nie do końca było to prawdą.

Gdybym miał dodatkowy milion na rozwój firmy

Prowadzisz firmę? Ucz się od najlepszych w branży i weź udział w najbardziej przedsiębiorczej konferencji w Polsce, Founders Mind 🧠

Sprawdź szczegóły wydarzenia

Prawda jest taka, że bez umiejętności zarządzania casfhlow i wykonywania ruchów, które pozwolą nam akumulować kolejne środki, powiększać naszą kulę śnieżną, stwierdzenie „jeżeli miałbym kasę to już na zawsze” może nie być wcale realne.

Ten artykuł to czysta „gdybanina” więc jeżeli takie treści Cię nie interesują, stanowią zwykłe science fiction, to nie pogniewam się, jeśli z tego powodu opuścisz ten wpis. Nie mniej uważam, że takie przemyślenia mogą nas rozwinąć, zmuszając do refleksji, co by się wydarzyło, gdybyśmy dysponowali większymi pieniędzmi, które musimy w całości wydać na progress.

Kończąc ten przydługi wstęp, zapraszam Cię do zapoznania się z moimi przemyśleniami, co bym zrobił, gdybym miał dodatkowy milion na rozwój biznesu. Wiem, że wielu founderów, którzy starają się o inwestycje, ma to dokładnie zaplanowane, ale być może nie każdy z Was o tym myśli.

Krok pierwszy: podział na kilka obszarów

Konsultanci/ mentorzy — ci drudzy często nieodpłatni są w stanie umówić się z Tobą w ramach spaceru, kawy czy lunchu. Nie mniej ja definiuję ich bardziej jako konsultantów, osoby, które przechodziły w danym obszarze to, co my aktualnie i mają perspektywę pokonania jej. Z góry zakładam, że wolę korzystać przy kwocie miliona złotych z pomocy konsultantów, zamiast kupować wszystkie kompetencje do firmy.

Konsultant contentowy — żyjemy z marketingu treści i, pomimo że czuję się bardzo dobrze i bardzo pewnie w działaniach contentowych, to wiem, że są osoby dużo lepsze (np. bardziej zdyscyplinowane a jestem zwolennikiem, że dyscyplina/konsekwencja zjada umiejętności na śniadanie). Czasami zdrowa pokora i szukanie wsparcia nawet w obszarach, w których jesteśmy dobrzy, daje radę. Warto szukać wiedzy też w mediach branżowych — sprawdź trendy w content marketingu na 2023 rok.

Konsultant sprzedaży — pomimo że lubię o nas myśleć jak o organizacji „sales driven” to wcale tak nie jest. Robimy sprzedaż bardziej przez upór maniaka, niż przez to, że robimy to zgodnie ze sztuką. Stąd na pewno skorzystałbym ze wsparcia konsultanta, aby bardzo dobrze zdefiniować w usługach i produktach value proposition, ekstremalnie dobrze określić buyer persony czy „oczyścić CRM” i ustawić go zgodnie ze sztuką.

Konsultant HR — na pewno co jakiś czas przychodzi potrzeba wsparcia przy rekrutacjach, nie jestem najlepszy w rekrutowaniu, więc chętnie zbudowałbym proces rekrutacyjny, ustalił scoring na dane stanowisko, popracował nad onboardinigiem, kulturą organizacji czy innymi aspektami rekrutacyjnymi.

Masz startup? Sprawdź, co zrobić, aby rekrutacja do startupów była skuteczna.

Konsultanci w innych obszarach — nasza firma składa się z kilku obszarów, które są kluczem do jej dobrego, zdrowego funkcjonowania są to: marketing generujący leady i sprzedaż domykająca transakcje, administracja (płatności, faktury i porządkowanie „zaplecza” firmy), delivery, czyli dowożenie usługi/zamówienia. Każdy pracownik jest w jakimś z tych obszarów, niektóre są zbyt małe, aby budować pod nie etat jak np. administracja, gdzie chcemy się oprzeć na wirtualnej asystentce.

Kadra do zatrudnienia in-house

Konsultanci w innych obszarach — nasza firma składa się z kilku obszarów, które są kluczem do jej dobrego, zdrowego funkcjonowania są to: marketing generujący leady i sprzedaż domykająca transakcje, administracja (płatności, faktury i porządkowanie „zaplecza” firmy), delivery, czyli dowożenie usługi/zamówienia. Każdy pracownik jest w jakimś z tych obszarów, niektóre są zbyt małe, aby budować pod nie etat jak np. administracja, gdzie chcemy się oprzeć na wirtualnej asystentce.

Event manager — aktualnie w tym obszarze dotknęliśmy sufitu, dlatego jest to jedno ze stanowisk, które bez względu czy ten tytułowy milion się pojawi, czy też nie, na pewno będzie naszą jedną z kluczowych rekrutacji, które musimy przeprowadzić w Q1 2023.

VA — z racji tego, że administracja u nas to nie jest najlepsza działka, planujemy to trochę sprofesjonalizować i już jesteśmy na etapie zaawansowanych poszukiwań wirtualnej asystentki. Zdejmując z nas najbardziej uciążliwe, ale jednocześnie czasochłonne czynności, pozwoli się skupić na obszarach, mających największy wpływ na rozwój biznesu.

Marketing manager — sami konsultanci nie zrobią nam egzekucji, a ja, pomimo że znam się dość dobrze na marketingu internetowym, a moim skillem jest generowanie trafficu, to jednak nie jestem osobą, która umiałaby ustawić kampanie PPC na Facebooku czy Google, stąd też pomysł na marketing managera, który potrafi wdrożyć i obsłużyć Facebook Ads i byłby skory zainteresować się nauką marketing automation. Generalnie nie wierzę w unicorna, a ich posiadanie w firmie jest cholernie drogie, ale wierzę, że jeżeli trafimy na learnera z talentów Gallupa, którego wsparłby konsultant marketingowy, to da się zrobić interesujące wyniki.

2x Sales Manager — Podczas wyjazdu do Chorwacji na Founders Camp Mateusz Kurleto wspomniał, że dla zdrowej rywalizacji i podnoszenia sobie poprzeczki dobrze, aby w organizacji było dwóch sales managerów. Stąd na pewno ważnym punktem byłoby pozyskanie dwóch o podobnej kompetencji sales managerów. Dlaczego o podobnej? Być może przepaść w ich umiejętnościach mogłaby zaszkodzić organizacji. Osoba ewidentnie odstająca mogłaby po prostu odejść z tego powodu albo wręcz osoba lepsza, która oceniłaby organizację po wynikach słabszego salesa, z którym miałaby najwięcej do czynienia.

Pieniądze na działania marketingowe

Skoro już mówiliśmy o marketing managerze, to warto też wspomnieć o środkach na marketing. Zarówno w content marketingu, jak i w działaniach PPC przydadzą nam się środki na generowanie leadów i domykanie sprzedaży.

Nasz KPI na leady na 2023 rok jest prosty, potrzebujemy 500 leadów na wyjazdy dla przedsiębiorców, w miarę równo porozkładane, aby można było przez cały rok jeździć i kontrolować cashflow. A więc przejdźmy do budżetu

PPC — korzystamy głównie z Facebooka, ponieważ ma lepsze targetowanie i łatwiej w nim zrobić kampanię typowo leadową, zwłaszcza na grupę przedsiębiorców, którzy de facto nawet nie wiedzą, że jest taka rzecz jak Founders Camp i że fajnie byłoby pojechać na wyjazd dla przedsiębiorców.

PPC oczywiście można posegregować na 2 typy sezonu. Wysoki i niski. W tym niskim potrzebujemy środków, aby pozyskiwać leady na Founders Campy, natomiast w sezonie wysokim bardzo dużo kapitału (w szczycie wydawaliśmy nawet trzy tysiące złotych dziennie) pochłania promowanie konferencji Founders Mind.

Teraz gdy rozwijamy się organicznie, podjąłem decyzję o ograniczeniu — i to bardzo dużym — wydatkowania na działania PPC, ale gdybyśmy mieli spore zabezpieczenie finansowe, to na pewno podjęliśmy działania w tym kierunku, aby uzyskać jak najszybsze informacje o tym, jakie działania płatne sprawdzają się najlepiej. Testowaliśmy Facebook Ads, także Google Ads, ale np. nie braliśmy pod uwagę Linkedin Ads, a jesteśmy niemal pewni, że ich dobre wdrożenie przyniosłoby wymierne korzyści.

Teksty pod content marketing — jestem niezwykłym zwolennikiem budowania wielu rzeczy organicznie. Social, treści to rzeczy, które w pierwszej fazie mogą kosztować niewiele lub prawie nic, ale w dalszej fazie warto zrobić coś więcej. Mamy dostęp do najlepszych content writerów, możemy robić najciekawsze treści i najbardziej WOW formaty, jakie Polska widziała, to jednak opiera się na budżecie i to stałym, a nie jednorazowym strzale, co już testowaliśmy.

Studio do audio/video — nie trzeba posiadać krowy, jeżeli chce się napić mleka, tak więc można wynajmować studio, ale jeżeli chce się mieć ciągłość i zbudować dobry kanał video, na pewno własne studio jest tym, co robi przewagę. Możesz wówczas mieć większą kontrolę nad produkcją rzeczy, możesz też mieć spójną wizualność i gwarancję, że nikt nie będzie miał takiego samego stylu, wchodząc do tego samego studio. Jest bardzo dużo plusów zrobienia tego in-house, ale to bez wątpienia wiąże się z kosztami.

Podsumowanie

Mam pomysły na wykorzystanie miliona złotych na rozwój naszej organizacji, w ostatnim czasie bardzo dużo czasu poświęcam rozważaniom o tym, jakie kolejne ruchy wykonywać, aby rosnąć. Zdajemy sobie sprawę, że idzie kryzys, dlatego przyszłościowe kroki będziemy podejmować ze zdwojoną ostrożnością, do których należy m.in. decyzja o bardzo ograniczonym korzystaniu z działań płatnych.

Jeżeli jesteś przedsiębiorcą, podoba Ci się idea Founders Camp, którą budujemy i chciałbyś z nami wyjechać na wyjazd dla przedsiębiorców, tym samym dołożyć cegiełkę do rozwoju naszej inicjatywy, to wypełnij niezobowiązujący formularz.

2023 to będzie rok trudny, ale wierzymy, że będziemy dalej dynamicznie rosnąć.

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl