Najważniejsze w mediach społecznościowych jest dotarcie do jak najszerszego grona odbiorów. O tym myśli każdy administrator strony. Jednak, aby to osiągnąć, należy najpierw zbudować grupę zaangażowanych i aktywnych czytelników. Przekazywane treści powinny być spójne. Użytkownik musi wiedzieć, czego może się spodziewać i kiedy. W strategii nie ma miejsca na przypadkowość, dlatego tak ważny jest czas publikacji. Przeanalizujmy zatem statystyki w celu poznania pory aktywności naszych odbiorców. Nie zapominajmy o weekendach oraz świętach.
Jeśli chcemy wypromować tekst ze strony lub bloga, najlepiej dodać na profil społecznościowy streszczenie kilku-zdaniowe lub wypunktowane wraz z linkiem do publikacji wraz z wezwaniem do działania (ang. Call to action): np. „przeczytaj”, „dowiedz się więcej” lub „zapraszam tutaj” w przypadku zachęcania do zapoznania się z publikacją oraz „dodaj komentarz”, „udostępnij”, „zarejestruj się”, „sprawdź”, „zobacz więcej”, „zamów w sklepie”, gdy chcemy sprzedać. Dla wzmocnienia uwagi dodajmy też znaki specjalne, które przykują uwagę. Wtedy czytelnik czy potencjalny klient będzie wiedział, po co zagląda w dane miejsce czy gdzie dokładnie ma kliknąć.
Autor może również zadać pytanie, aby uzyskać aprobatę do przedstawionej tezy. Ta strategia powinna zmobilizować do działania, komentowania wpisów. Doskonałym pomysłem są również pewnego rodzaju opowiastki, historie tematyczne opatrzone chwytliwym tytułem, który szybko zapada w pamięć odbiorców branżą, które swą fabułą angażują i prowokują przez chwytliwy tytuł.
Źródło: https://www.facebook.com/Aneta-Ragus-Hair-ARt-278767582189686/
W tym miejscu właściwym posunięciem będzie zorganizowany konkurs czy quiz z nagrodami. Wykorzystujemy fakt, że każdy lubi coś dostać. Post konkursowy bywa częściej komentowany, udostępniany, warto zatem zainwestować czas i środki finansowe na promocję marki. Dobrze napisany regulamin przynosi duże korzyści. Tak to zrobiła firma NAOKO. Poprosiła czytelników o wypowiedź, dlaczego właśnie im należy się wygrana. Każdy musiał wystawić swój komentarz, co spowodowało ruch na stronie, zwiększyło zaangażowanie, a co za tym idzie wpłynęło na liczbę polubień.
Źródło: https://www.facebook.com/naoko.store/
Trzeba również zadbać o personalizację treści, czyli skierować ją do wcześniej scharakteryzowanej grupy docelowej. Unikniemy wtedy utraty aktywnych czytelników. Możemy np. wrócić do wydarzenia z przeszłości – zorganizowanego eventu, webinaru czy innej okoliczności. Wystarczy zapytać o wrażenia odbiorców. Nawiążemy wtedy kontakt z uczestnikami rozmowy, dowiemy się, co sądzą o naszym biznesie, co jest dobre, a co wymaga zmiany.
Źródło: https://www.facebook.com/bizneswSM/
Trzeba zawsze pamiętać, aby te pytania były dla odbiorcy zrozumiałe i proste w konstrukcji i aby nie dawały możliwości do kreatywnego przekręcania, gdyż dla marki może się to skończyć dość niefortunnie. Dla rozluźnienia można dodać zawsze jakiś humorystyczny tekst czy grafikę, ale nigdy nie należy z tym przesadzać i odbiegać zbyt mocno od tematyki.
Jeśli zaś chodzi o długość udostępnianych w „społecznościówkach” treści, musimy wziąć pod uwagę, czy będzie to strona przedsiębiorcy, czy lifestylowa. W tym przypadku najważniejsze są stosowane znaczniki, które świadczą o zakończeniu jednej myśli lub zwyczajnie akapity dla podkreślenia czytelności. W tym przypadku dobrym przykładem niech będzie fanpage Mateusza Grzesiaka prowadzący działania silnie edukacyjne czy niemal mentorskie, gdzie komentuje rzeczywistość czy zachowania, zachęca do ożywionych dyskusji, analiz oraz często odważnej polemiki.
Źródło: https://www.facebook.com/mateuszgrzesiak/
Strony fanowskie prowadzone przez blogerów już nie muszą mieć tak rozbudowanej treści. Wystarczą tylko krótkie komentarze, wprowadzenie czy pytanie kierowane do odbiorców wraz ze zdjęciem, które w ich przypadku ma znaczenie kluczowe, gdyż przyciąga uwagę. Tutaj liczy się krótka wymiana zdań, odpowiedź. Nie wolno więc nikogo ignorować. Należy np. podziękować za pozytywną opinię, odnieść się do krytyki. Naciśnięcie „Lubię to” już nie wystarczy.
Niektóre firmy, szczególnie sklepy internetowe często dostają od swoich klientów zdjęcia własnego autorstwa, na których prezentują Warto wykorzystać tę sytuację, publikując – za zgodą konsumentów – w osobnym albumie tego rodzaju pamiątki lub zwyczajnie je udostępniając. Oznaczenie konsumenta nie tylko zwiększy zasięg, ale też spowoduje silniejsze przywiązanie do marki, poczucie wyróżnienia. Tę strategię stosuje sklep internetowy EdiBazzar. Dzięki temu firma widzi, że ich produkt jest doceniany.
Źródło: https://www.facebook.com/EdiBazzar/
Firma pragnąca zaistnieć na rynku nie powinna ograniczać się do jednego typu asortymentu. W ten sposób dajemy klientowi wybór spośród wielu oferowanych produktów. Podpytujmy zatem, co wolą, co lubią najbardziej a czego nie chcą. To częsty chwyt stosowany w branży kosmetycznej. Marka pyta o kolory kosmetyków do makijażu (jak marka Revlon) czy rodzaj kremu. Klientki chętnie dzielą się opiniami, wymieniają spostrzeżeniami. Zyskują obie strony, gdyż każdy dowiaduje się czegoś nowego o sobie. Firma o preferencjach konsumentek, klientki o nowych trendach czy właściwościach kosmetyków. Tutaj najlepiej sprawdzi się strategia dodawania kilku zdjęć w jednym wpisie, co generuje znacznie większy zasięg niż tradycyjny post z jednym zdjęciem.
Źródło: https://www.facebook.com/RevlonPolska/
Pisząc post, nie zapominajmy też o hashtagach, gdyż wpływają one na łatwiejsze wyszukiwanie.
Wszystkie powyższe schematy promocyjne jednak mogą ulec przedawnieniu, gdyż media społecznościowe wciąż dostarczają nowych informacji. Dlatego należy co jakiś czas robić badania skuteczności. Tylko wtedy będziemy mieli pewność, że nie popadniemy w rutynę upubliczniając nudne treści, bo przecież preferencje naszych nabywców również ulegają zmianie.
Czytaj również:
https://marketingibiznes.pl/social-media/media-spolecznosciowe-w-biznesie
https://marketingibiznes.pl/e-commerce/analiza-konkurencji-dla-e-commerce-w-3-krokach
Zostaw komentarz