Marketing i Biznes IT Pomagamy kobietom podbijać rynek IT – Aleksandra Bis [Dare IT]

Pomagamy kobietom podbijać rynek IT – Aleksandra Bis [Dare IT]

Bohaterkami dzisiejszej rozmowy są kobiety, które odważnie podbijają rynek IT. Jakich możliwości w tej branży może oczekiwać płeć piękna? Czy po 40 latach pracy w innym zawodzie możliwe jest wejście dla kobiet do świata IT? Aleksandra Bis, Co-Founderka & Co-CEO Dare IT, dzieli się z nami swoimi spostrzeżeniami na te oraz inne tematy, udowadniając, że biznes impaktowy może stanowić nie tylko realną zmianę na rynku, ale nieść też nadzieję na lepsze warunki pracy dla kobiet w branży informatycznej.

Pomagamy kobietom podbijać rynek IT – Aleksandra Bis [Dare IT]
Skąd pomysł na biznes, który aktualnie reprezentujesz? Prowadzenie firmy to często umiejętność opanowania stresu. Jak sobie z tym radzisz? Jakie są teraz największe wyzwania stojące przed Twoją organizacją? Czym różni się prowadzenie biznesu impaktowego od prowadzenia innych firm? Czy Twoje spojrzenie na przedsiębiorczość zmieniło się, odkąd prowadzisz firmę? Poza wymiarem czysto biznesowym, co przynosi Ci najwięcej satysfakcji z prowadzenia biznesu impaktowego? Jak społeczność zbudowana wokół Dare IT pomaga Wam w prowadzeniu firmy? Czy jako przedsiębiorca lubisz rywalizować, czy raczej wolisz robić swoje w kompletnym spokoju, bez zwracania uwagi na innych? W jaki sposób dbasz o swój rozwój? Jak według Ciebie walidować pomysł na biznes, zanim wejdzie się w niego całym sobą i wszystkimi pieniędzmi, jakie się posiada? Co uważasz dziś za największy motor napędowy Twojej organizacji?

Prowadzisz firmę? Ucz się od najlepszych w branży i wyjedź w gronie innych przedsiębiorców na Founders Camp

Wypełnij niezobowiązujący formularz już teraz

Skąd pomysł na biznes, który aktualnie reprezentujesz?

Projekt narodził się z pasji i z obserwacji branży. Kiedy w 2018 roku pracowałam jako Senior UX Designer w EL Passion, brałam udział w różnych eventach. Zarówno podczas nich, jak i w social mediach, coraz więcej kobiet zgłaszało się do mnie z pytaniami, jak mogą zacząć karierę w branży IT. Oczywiście pomagałam im, ale w pewnym momencie zdarzało się to tak często, że nie byłam w stanie samodzielnie ich mentorować. Wszystko zaczęło się od pewnego dnia, gdy rozmawiałam nad miską kimchi z Natalie Pilling, która była wówczas CEO EL Passion, na temat reprezentacji kobiet w naszej branży. Podzieliłam się z nią pomysłem programu mentoringowego dla kobiet, prowadzonego przez ekspertki z branży. Stwierdziłyśmy: “OK,  spróbujmy!”. Z pomocą kilku koleżanek na szybko postawiłyśmy stronę, stworzyłyśmy event na Facebooku i trzymałyśmy kciuki, żeby zaaplikowało chociaż 30 osób. W ciągu niecałych dwóch tygodni dostałyśmy ponad 800 zgłoszeń. To pokazało nam, jak wielkie jest zapotrzebowanie na taką inicjatywę na rynku, mobilizując do dalszego działania na rzecz kobiet. Założyłyśmy grupę na Facebooku, żeby stworzyć miejsce wymiany wiedzy i wzajemnego wsparcia. Postanowiliśmy przekształcić projekt w biznes impaktowy i tak w 2020 roku powstała firma Dare IT, którą wciąż rozwijamy, aktywnie wspierając kobiety w przebranżowieniu i rozwoju, a firmy technologiczne – w rekrutowaniu ekspertek.

Prowadzenie firmy to często umiejętność opanowania stresu. Jak sobie z tym radzisz?

Przede wszystkim pamiętam, że źródło stresu leży w nas samych; nie pochodzi z zewnątrz. Zestresować może mnie sytuacja rodzinna czy zdrowotna. Nad wszystkimi innymi kwestiami, zwłaszcza zawodowymi, czuję, że mam kontrolę. Jednak napięcie może towarzyszyć przy rosnącej liczbie tematów: obecnie prowadzę firmę, robię doktorat, zajmuję się digital consultingiem. To, co mi pomaga w takich sytuacjach, to obiektywna ocena rzeczywistości i rozumienie priorytetów. Jeśli one są zadbane, to potencjalne potknięcia w innych aspektach są wliczone w rachunek.

Jakie są teraz największe wyzwania stojące przed Twoją organizacją?

Największe wyzwanie to właśnie ta mnogość tematów. Obecnie prowadzimy program mentoringowy dla ponad 100 par mentorskich oraz kursy Dare IT Challenges z łączną liczbą ponad 400 uczestniczek. Z uwagi na wybuch wojny, udostępniłyśmy nasze kursy ponad 300 ukraińskim uchodźczyniom – do lutego 2023 będzie ich w naszych kursach już 900. Otrzymujemy tysiące zgłoszeń do każdej edycji programu, dlatego obecnie pracujemy nad rozwiązaniem technologicznym, które umożliwi nam efektywne zeskalowanie oferowanej pomocy oraz nawiązywanie wartościowych współprac z firmami IT w Polsce. Dodatkowo zajmujemy się uświadamianiem firm, że nie powinny rekrutować tylko specjalistów doświadczonych w IT, lecz dawać szansę rozwoju także osobom zaczynającym swoją przygodę z tą branżą. 

Czym różni się prowadzenie biznesu impaktowego od prowadzenia innych firm?

To, że jego działania, oprócz generowania zysków, mają wywołać również pozytywną zmianę na rynku. Idea biznesu impaktowego przyświecała Dare IT od samego początku. Prowadzimy ten projekt przede wszystkim z potrzeby naszych serc, ale cudownie jest widzieć, że coraz więcej podmiotów wspiera naszą misję. Dzięki stałej współpracy badawczej ze Stanford University, dofinansowaniu z Funduszy Norweskich oraz nowym kursom Dare IT Challenges – wiem, że dopiero się rozkręcamy, więc…Brace for IMPACT!

Czy Twoje spojrzenie na przedsiębiorczość zmieniło się, odkąd prowadzisz firmę?

Zdecydowanie. Mam o wiele więcej empatii. Prowadzenie biznesu jest po prostu trudne, podobnie zresztą jak budowanie produktów czy zarządzanie ludźmi w ogóle. Słynne “górki i dołki founderskie” są wszechobecne, a do tego dochodzi poczucie odpowiedzialności za osoby, którym daje się zatrudnienie (a także za ich rodziny). Jednocześnie ciężko o większą satysfakcję niż bycie dla kogoś wymarzonym miejscem pracy. To plus prowadzenia biznesu impaktowego – ludzie wierzą w misję i działają całym sercem tak jak my.

Poza wymiarem czysto biznesowym, co przynosi Ci najwięcej satysfakcji z prowadzenia biznesu impaktowego?

To, że dzięki naszemu programu pracę w IT zaczęła już ponad setka kobiet, a niemal połowa z nich znalazła zatrudnienie jeszcze podczas trwania programu. Podstawą działania Dare IT jest bowiem kompleksowa pomoc, nastawiona na realne efekty. Nie chodzi o jednorazowe wydarzenie, głośną galę, tylko o stałe, konkretne wsparcie. Dlatego też współpracujemy z topowymi pracodawcami na rynku IT w Polsce, którzy są otwarci na rekrutację juniorów i chcą tworzyć zdywersyfikowane miejsca pracy.

Jednak dopowiem co nieco, patrząc z biznesowego punktu widzenia. W ciągu 4 lat zbudowaliśmy największy w Polsce program mentoringu IT (5+k aplikujących, 334 miejsca, 4 edycje) i aktywną społeczność (8,0+k członków, 3,5k czytelników newslettera) oraz oparte na doświadczeniu kursy wspierające kobiety w znalezieniu swojej pierwszej pracy w IT. Współpracowaliśmy z ponad 40 czołowymi pracodawcami z branży IT, takimi jak Deloitte Digital, Goldman Sachs, Allegro, ING Bank Śląski czy intive, pomagając im rekrutować różnorodne talenty do swoich zespołów. Inicjatywa zwróciła uwagę także naukowców ze Stanford University, czyli jednej z najlepszych uczelni wyższych na świecie. Wspólnie realizujemy projekt badawczy, którego wyniki pomogą w tworzeniu jeszcze bardziej efektywnych działań w ramach Dare IT.

Jak społeczność zbudowana wokół Dare IT pomaga Wam w prowadzeniu firmy?

Nasza społeczność, którą tworzy obecnie ponad 8 tysięcy kobiet, jest dla na źródłem inspiracji i energii do działania – Dare IT zdecydowanie jest Love Brandem i to po prostu czuć. Społeczność jest też dla nas stałym źródłem feedbacku – i to natychmiastowego. Zawsze możemy liczyć na szybką walidację pomysłów i otrzymywanie od niej wiele trafnych sugestii.

Czy jako przedsiębiorca lubisz rywalizować, czy raczej wolisz robić swoje w kompletnym spokoju, bez zwracania uwagi na innych?

Nie wiem, jak rozumieć rywalizację w kontekście impaktu. Z założenia pomagam ludziom, którzy tej pomocy potrzebują. Ktoś inny robi to samo? Świetnie! Pomożemy większej liczbie. Z założenia rywalizuję jedynie z samą sobą – high achiever always on the go. Wyznaję zasadę bycia 1% lepszą każdego dnia i na tym się skupiam.

W jaki sposób dbasz o swój rozwój?

To tak w nawiązaniu do 1% lepiej: przede wszystkim książki, mentorzy, kursy. Według typów osobowości Gallupa jestem klasycznym “Learnerem”. Po prostu muszę działać i stale się kształcić. Jeśli nie na własnych błędach jako przedsiębiorczyni, to akademicko jako doktorantka.

Jak według Ciebie walidować pomysł na biznes, zanim wejdzie się w niego całym sobą i wszystkimi pieniędzmi, jakie się posiada?

Należy dużo rozmawiać z grupą docelową i szukać MVP, które szybko można przetestować (test often and early).

Moja rada brzmi: nie wymyślajcie koła na nowo. Korzystajcie z możliwości, jakie dają Wam dostępne na rynku rozwiązania i przetestujcie wiele z nich, zanim zdecydujecie się na budowanie customowych rozwiązań.

A po drugie, jakkolwiek trywialnie może to zabrzmieć – nie bójcie się zmian. Możecie zacząć z jednym pomysłem i skończyć zupełnie gdzie indziej. Przykładowo, zaczęłyśmy działać z programem mentoringowym, który doprowadził nas do stworzenia i rozwijania zupełnie innego programu edukacyjnego – Dare IT Challenges.

Nie bójcie się pivotować, zmieniać, testować nowych pomysłów i ponosić porażek. Często to właśnie te potknięcia mogą nakierować Was na stworzenie prawdziwej wartości. My same stawiamy na hypothesis base testing i nie przepuszczamy żadnej okazji do nauki – każdy kolejny program, kurs czy inicjatywa to dla nas źródło cennej informacji zwrotnej.

Co uważasz dziś za największy motor napędowy Twojej organizacji?

Nasze success stories, czyli przede wszystkim to, że widzimy realne efekty naszej pracy i pozytywną zmianę czyjegoś życia. Napędzają nas historie uchodźczyń, które dostają pracę w obcym kraju i zyskują niezależność finansową czy 40-letnich nauczycielek pływania, które wbrew wszystkim żartom wokół, zaczynają karierę testerek w świetnych korporacjach. To misja. Takiego napędu nie da się ani kupić, ani oszukać.

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl