Twoja historia jest na tyle ciekawa, że zaczynałeś w Coders Lab pracę jako rekruter, a teraz pracujesz jako junior front-end developer. Powiedz coś więcej na swój temat, przybliż swoją sylwetkę.
Pracę w Coders Lab zacząłem w kwietniu 2016 r. jako Recruiter – wcześniej pracowałem w agencjach rekrutacyjnych, jednak nie miałem dużego doświadczenia w rekrutacjach IT. W Coders Lab rekrutowałem zarówno programistów, jak i członków zespołów finansów, obsługi klienta, sprzedaży, administracji, rekrutacji i marketingu. Rekrutacje IT były dla mnie nowością i musiałem zagłębić się w tę branżę. Na początku dużo czytałem o pracy programistów oraz o technologiach z jakich korzystają. Dużo dowiedziałem się także podczas rozmów z kandydatami na wykładowców Coders Lab – te rozmowy były zupełnie inne niż stereotypowe rozmowy z programistami. Przebiegały w bardzo miłej, luźnej atmosferze. Programiści chętnie opowiadali o swojej pracy, o tym jakie technologie są teraz na czasie, czego się obecnie uczą. To mi dużo dało.
Po około 4 miesiącach pracy zacząłem przygotowywać się do rozpoczęcia kursu front-endowego. W Coders Lab wszyscy pracownicy mają możliwość bezpłatnego udziału w organizowanych przez nas kursach. Postanowiłem skorzystać z tej okazji. Dostałem materiały potrzebne do przygotowania się do kursu. Już na tym etapie – podstaw JavaScript i HTML bardzo wciągnęło mnie programowanie. Codziennie zostawałem w pracy do 21-22 i przerabiałem przygotowane zadania. Stworzyłem też swoją pierwszą stronę internetową – bardzo prostą, zupełnie nieresponsywną, ale jej tworzenie dało mi mnóstwo satysfakcji i frajdy.
We wrześniu rozpocząłem kurs programowania. Tryb był bardzo wymagający – zajęcia odbywały się w soboty i niedziele między 9.00 a 17.00, dodatkowo w tygodniu i w wolne weekendy kończyłem zadania i ćwiczyłem zdobyte umiejętności. Po pierwszych zajęciach stworzyłem kolejną prostą stronę internetową i ćwiczyłem animacje w CSS. Kolejnym modułem był JavaScript – zadania były trudniejsze i na wyższym poziomie abstrakcji, jednak po poświęceniu kolejnych wieczorów udało mi się wszystkiego nauczyć i przyzwoicie zaliczyć egzamin.
Na tym etapie już wiedziałem, że chcę zmienić branżę i zostać programistą. Po 7 miesiącach kursu udało mi się ten plan zrealizować.
Dlaczego chciałeś się przebranżowić? Czy to była kwestia finansowa?
Na kurs zdecydowałem się w zasadzie bez myśli o przebranżowieniu. Jako rekruter, odpowiedzialny za rekrutację programistów, chciałem przede wszystkim dowiedzieć się więcej o tym, jak wygląda ich dzień pracy, lepiej zrozumieć to, czym się zajmują i móc bardziej swobodnie rozmawiać z kandydatami o aspektach technicznych tej pracy. O przebranżowieniu zdecydował fakt, że programowanie bardzo mi się spodobało – lubię to robić i chętnie przychodzę do pracy. Kwestia finansowa na pewno jest ważna, jednak o wiele ważniejsze jest to, żeby robić coś co sprawia nam radość.
Skoro pracowałeś jako rekruter z pewnością wiesz w jaki sposób powinien się przygotować programista do rozmowy kwalifikacyjnej?
Zdecydowanie. Prowadziłem także wykłady dla kursantów Coders Lab o tym, jak przygotować się do poszukiwania pracy, jak przygotować CV i dobrze wypaść na rozmowie. Większość etapów przygotowania do rozmowy jest taka sama, jak w każdym przypadku poszukiwania pracy na każde inne stanowisko. Należy jak najwięcej dowiedzieć się o firmie do której aplikujemy, czym się zajmują, dla jakich klientów pracują, jakich technologii używają – to bardzo ułatwi nam późniejszą rozmowę z rekruterem, który na pewno doceni nasz trud i przygotowanie do rozmowy. Warto także sprawdzić z kim będziemy mieli rozmowę – czy będzie to rekruter, programista, właściciel software house’u. Bardzo ważnym aspektem jest przygotowanie do zadań, które możemy otrzymać podczas rekrutacji. W przypadku front-end developerów, możemy znaleźć masę przykładowych zadań z JavaScriptu, które oczywiście nie powtórzą się na rozmowie, jednak mogą okazać się podobne. Należy także zadbać o nasz profil na GitHubie – umieścić tam kilka ciekawych i dopracowanych projektów – to ułatwi nam przejście pierwszej selekcji kandydatów i pokaże przyszłemu pracodawcy poziom naszej wiedzy.
Jak przed każdą rozmową rekrutacyjną przyda nam się także pozytywne nastawienie i uśmiech na twarzy.
Jak myślisz, czy przyjdzie taki czas, że rynek będzie nasiąknięty programistami? Czy raczej zapotrzebowanie na ich usługi będą stale rosnąć?
Myślę, że kiedyś taki czas na pewno nastąpi, ale nie będzie to szybko. Technologie, szczególnie front-endowe, zmieniają się w takim tempie, że pracodawcy zawsze będą szukać programistów, którzy znają najnowsze rozwiązania – zatem, kto pierwszy ten lepszy. W takim przypadku nawet jeśli rynek zdąży nasiąknąć i programistów będzie więcej niż miejsc pracy, Ci najlepsi nie będą mieli problemu ze znalezieniem zatrudnienia.
Jak aktualizujesz swoją wiedzę programistyczną? Chodzisz na kursy, czytasz blogi, a może jeszcze coś innego?
Chodzę na wydarzenia branżowe dla front-endowców, czytam blogi programistyczne, przerabiam tutoriale na YouTube. Słucham także bardziej doświadczonych kolegów i dostaję od nich wiele wskazówek i materiałów potrzebnych do dalszego rozwoju. W pracy mogę także korzystać z możliwości uzupełniania swojej wiedzy, poprzez uczestnictwo w naszych kursach programowania. Przykładowo cały zeszły tydzień spędziłem z jedną z naszych grup i jako kursant poznawałem tajniki ES6 i Reacta.
Mówi się, że programiści to osoby, które w zasadzie nic nie robią, tylko coś dłubią w komputerze, a jak wygląda Twój dzień?
Osoby postronne mogą czasami odnieść takie wrażenie – jeśli napotkamy jakiś złożony problem najwięcej czasu zajmuje wymyślenie najlepszego rozwiązania. Często szukamy go w Internecie, przeglądamy Stack Overflow, rozmawiamy ze starszymi kolegami o możliwym rozwiązaniu przez kilka godzin – a potem zapisanie odpowiednich linijek kodu zajmuje kilkanaście minut.
Każdy dzień pracy jest inny i głównie zależy od tego przy jakim projekcie obecnie pracuję. Codziennie o 10.00 rozdzielamy zadania na konkretny dzień, podsumowujemy co udało się zrobić poprzedniego dnia i poruszamy tematy, które chcemy omówić w całym zespole. Po planowaniu wykonuję przydzielone mi zadania, które są bardzo różne – od poprawek na stronie przez tworzenie HTML i CSS dla podstron, landing page’y, poprawy materiałów po przygotowywanie mailingów.
Czy jest taki fragment pracy, który byś z chęcią zoptymalizował. Jeśli tak, to jaki?
Zdecydowanie, dojazd do pracy.
Jaki był najciekawszy projekt, przy którym pracowałeś i dlaczego uważasz za kluczowy w Twojej karierze?
Do tej pory najciekawszym projektem było tworzenie nowej strony Coders Lab – od razu, pierwszego dnia pracy, zostałem przydzielony do zespołu odpowiedzialnego za jej powstawanie. Był to świetny moment na wdrożenie i zastosowanie wiedzy, którą zdobyłem na kursie. Na początku tworzyłem HTML i CSS do podstron naszej nowej strony – czego wielu programistów nie lubi, jednak dla mnie to chyba najprzyjemniejsza część pracy front-endowca. Potem dostawałem kolejne zadania polegające głównie na poprawianiu zauważonych błędów. Był to mój pierwszy projekt, przy którym zaktualizowałem stan wiedzy zdobytej na kursie, a efekty swojej pracy mogę oglądać przy każdym odpaleniu naszej strony w oknie przeglądarki.
Zostaw komentarz