Na rynku wyszukiwarek internetowych bezapelacyjnie króluje Google. Amerykańska korporacja posiada monopol na to, które strony wyświetlają się przed nami w Internecie po wystukaniu poszukiwanych fraz. 77,5% wszystkich wyszukiwań na świecie należy do Google. Na drugim miejscu znajduje się chiński Baidu z ponad 8% zapytań, a na trzecim Bingo od Microsoftu, z którego korzysta 7,3% pytających. Polska jest jednym z najbardziej zdominowanych przez Google krajów na świecie. Jednak korzystanie z najpopularniejszej wyszukiwarki ma także swoje ciemne strony, więc może dobrze byłoby przyjrzeć się jednej z potencjalnych konkurentek korporacji. Czy warto jest korzystać z DuckDuckGo?
DuckDuckGo powstała w 2008 roku dzięki staraniom Gabriela Weinberga. W przeciągu następnych czterech lat wyszukiwarka zaczęła obsługiwać ponad półtora miliona zapytań dziennie. Od połowy 2017 roku z konkurentki Google wykonywanych jest około 20 milionów zapytań dziennie. Liczba ta stale się powiększa.
DuckDuckGo zarabia na siebie dzięki wyświetlaniu reklam z sieci stworzonej przez Yahoo i Microsoft oraz programowi afiliacyjnemu z Amazonem i eBayem. Do generowania rezultatów wyszukiwań wykorzystywane jest ponad czterysta niszowych źródeł wiedzy wraz z tradycyjnymi skryptami stosowanymi przez popularne wyszukiwarki. Celem jest tutaj dostarczanie odpowiedzi, które byłyby bardziej wyspecjalizowane niż te, które generuje Google.
Co jest największą przewagą DuckDuckGo nad innymi wyszukiwarkami, która sprawiła że znalazła rzesze oddanych zwolenników? Jest nią bez wątpienia prywatność. Google zbiera o swoich użytkownikach maksymalną ilość informacji, jakie jest w stanie wyczytać z ich zachowań. Wszystkie wpisane przez nas w najpopularniejszą na świecie wyszukiwarkę zapytania są skrzętnie zapisywane wraz z towarzyszącymi im metadanymi (jak czas i miejsce) i przypisywane są do IP, z którego były wykonane. Można dzięki temu przypisać całą historię wyszukiwania do konkretnej osoby.
Do czego dane te są wykorzystywane? Głównie dla reklamodawców, którzy mogą dzięki nim łatwiej dotrzeć ze swoim przekazem do pożądanych przez siebie grup docelowych. Jeżeli kiedykolwiek mieliście wrażenie, że jakaś reklama prześladuje Was po całym Internecie, to z dużym prawdopodobieństwem natknęliście się ze spersonalizowaną reklamę powstałą dzięki Waszym danym.
Warto jest także wziąć pod uwagę, że posiadając tego typu wiedzę o człowieku można wyczytać o jego charakterze więcej niż wie nawet jego najbliższa rodzina. Perspektywa wszechwiedzy, jaką posiada o nas Google, może być przerażająca, zwłaszcza jeżeli weźmie się pod uwagę ryzyko wycieku danych.
Kolejną ciemną stroną zbierania o nas danych przez wyszukiwarki jest to, że wyniki kolejnych zapytań dostosowywane są do naszych upodobań. Oznacza to, że zamykamy się w bąblu informacyjnym i tracimy szansę na poznanie informacji sprzecznych z naszym światopoglądem.
Czy warto jest więc przesiąść się na DuckDuckGo? To możecie ocenić sami. Wystarczy wypróbować parę fraz i porównać je z wynikami zwracanymi przez Google.
Artykuł powstał dzięki:
Coders Lab
Łącząc doświadczenie edukacyjne ze znajomością rynku pracy IT, Coders Lab umożliwia szybkie i efektywne zdobycie pożądanych kompetencji związanych z nowymi technologiami. Skupia się się na przekazywaniu praktycznych umiejętności, które w pierwszej kolejności są przydatne u pracodawców.
Wszystkie kursy odbywają się na bazie autorskich materiałów, takich samych niezależnie od miejsca kursu. Dzięki dbałości o jakość kursów oraz uczestnictwie w programie Career Lab, 82% z absolwentów znajduje zatrudnienie w nowym zawodzie w ciągu 3 miesięcy od zakończenia kursu.
Zostaw komentarz