Już parę razy porównałem programowanie do sztuki. Pozwolę sobie jeszcze pokrążyć wokół tego tematu. Tym razem jednak ograniczę się po prostu do porównania z jakimkolwiek twórczym procesem.
Długo szukałem jakiejś powszechnie znanej czynności, która nie jest ani twórcza, ani kreatywna, i która wiernie by odzwierciedliła problematykę osiągania sukcesów w procesach twórczych. Niestety nic mi nie przyszło do głowy, więc będę musiał podarować sobie metaforę i przejść do rzeczy.
Dlaczego doskwierają nam blokady twórcze?
Z procesami twórczymi czy kreatywnymi jest tak, że głównie polegają one po prostu na myśleniu. Rozkładanie jakiegoś problemu na części pierwsze, kopaniu coraz głębiej i głębiej w jego istocie, próbując jednocześnie znaleźć rozwiązanie, bądź chociaż trop czy wskazówkę wychodząc poza standardy. Czyli mowa tu o tak zwanym myśleniu nieszablonowym. W języku angielskim i korporacyjnym (który coraz bardziej odchodzi od języka polskiego) “thinking out of a box”.
Już wielokrotnie przytaczałem kwestię rozwiązywania problemów podczas pisania kodu, opisując cały proces i eksponując związane z tym trudności, zwłaszcza na początku. Powrócę do tematu raz jeszcze, ponieważ rozwiązywanie problemów, jakimi one by nie były, to właśnie twórczy proces, co po części wynika właśnie z treści powyżej. To właśnie wtedy zderzamy się z narzuconymi nam ograniczeniami, które wiążą nam ręce, o czym pisałem ostatnio. Ręce są związane jednak tylko pozornie, ponieważ na każdy problem jest rozwiązanie, jedno proste, drugie nie. Nie zawsze też do tego rozwiązania dotrzemy, czasem potrzebna jest w tym pomoc. Tu świetnym przykładem jest serial “Dr House”, który świetnie przedstawia bolączki związane z główkowaniem nad złożonymi problemami.
Przyczyną nie docierania do efektywnego rozwiązania, bądź nie docierania do żadnego rozwiązania w ogóle, przeważnie jesteśmy my sami. Gdy wydaje nam się, że trafiliśmy na ślepy zaułek, na drogę bez wyjścia, jest to znak, że drążymy temat zbyt długo i jesteśmy zbyt zmęczeni myśleniem. To naprawdę jest możliwe, kto nigdy tego nie doświadczył, bądź nie wierzy w taką możliwość to znaczy, że do tej pory nie myślał wystarczająco intensywnie nad jakąś sprawą.
Ze zmęczeniem umysłu jest tak, pomijając już jakiekolwiek kwestie związane z efektywnością, że gdy zbyt długo katujemy się szukaniem rozwiązania na jakiś konkretny problem, to po pewnym czasie sami siebie zaciągamy w kozi róg, uklepując wciąż te same, oklepane, schematy myślowe, które przerabiamy już od kilkudziesięciu minut, czy nawet od kilku godzin. Z racji tego, że dużo pracuję koncepcyjnie nad produktami, usługami czy choćby nawet nad samymi funkcjonalnościami, mam ten temat dopracowany do perfekcji.
Schematy myślowe
Gdy rozpoznaję u siebie stan, w którym nieświadomie wciąż drążę te same schematy myślowe, łudząc się, że tym razem na coś wpadnę, to po prostu przestaję się nad tym zastanawiać i w ramach oderwania się od rzeczywistości skupiam się nad czymś co mnie zrelaksuje. Przeważnie są to gry komputerowe, film, bądź serial, ale dobrze też na umysł wpływa świeże powietrze, ćwiczenia czy po prostu sport, spotkanie z przyjaciółmi czy nawet drzemka.
Powrót do problemu, po ówczesnym zostawieniu go na potrzeby odpoczynku, to świeży start i świeże spojrzenie na sytuację. Nie jest to oczywiście gwarancją znalezienia rozwiązania, ale w większości wypadków taka praktyka pozwala dostrzec nowe fakty, dane, bądź możliwości, których nie dostrzegaliśmy do tej pory, po to by zacząć je brać pod uwagę w poszukiwaniu rozwiązania. Jeśli na mimo wszystko na rozwiązanie dalej nie trafiamy, oznacza to, że temat trzeba zostawić na trochę dłużej i zająć się w międzyczasie czymś innym.
Podsumowanie
To są tak zwane blokady twórcze i są one zupełnie normalnym zjawiskiem przy obmyślaniu i wymyślaniu czegokolwiek. Ciągłe myślenie w kółko na temat tej samej sprawy niczego nie zmieni. Trzeba robić przerwy, jak we wszystkim. Gdy balans zostanie zachowany, Wasza skuteczność na pewno wzrośnie.
Artykuł powstał dzięki:
Coders Lab
Łącząc doświadczenie edukacyjne ze znajomością rynku pracy IT, Coders Lab umożliwia szybkie i efektywne zdobycie pożądanych kompetencji związanych z nowymi technologiami. Skupia się się na przekazywaniu praktycznych umiejętności, które w pierwszej kolejności są przydatne u pracodawców.
Wszystkie kursy odbywają się na bazie autorskich materiałów, takich samych niezależnie od miejsca kursu. Dzięki dbałości o jakość kursów oraz uczestnictwie w programie Career Lab, 82% z absolwentów znajduje zatrudnienie w nowym zawodzie w ciągu 3 miesięcy od zakończenia kursu.
CONNECTIS_
+48 22 222 5000
office.pl@connectis.pl
Złota 59
00-120 Warszawa
CONNECTIS_ jest spółką technologiczną świadczącą usługi z zakresu outsourcingu specjalistów, zespołów projektowych oraz procesów IT.
CONNECTIS_ łączy wyjątkowe doświadczenie, kompleksową znajomość branży oraz kompetencje specjalistów z klientami, aby pomóc im usprawniać projekty informatyczne i zwiększać wydajność procesów biznesowych.
Współpracujemy na szeroką skalę z liderami branżowymi w całej Europie z sektora m.in. finansowego, IT, konsultingowego, ubezpieczeniowego, energetycznego oraz telekomunikacyjnego. Codziennie wspieramy ich ponad 350 specjalistami w strategicznych projektach informatycznych.
Zostaw komentarz