Był okres w polskim internecie, kiedy niemal każdy zakładał bloga. Szczególną popularnością cieszyła się moda, kulinaria oraz podróże – no bo kto się na tym nie zna, prawda? Wydawało się w pewnym momencie, że niektórzy wybrali się na – według nich – egzotyczne wakacje do Tajlandii i to im wystarczyło, by założyć bloga. Na dobry początek może być, ale co dalej? Nie sztuką jest zacząć bloga, ale sztuką jest wytrwać w regularnym pisaniu. A w blogosferze jeszcze większym wyzwaniem jest uczynić z tego sposób na życie. To wręcz legendarny temat wśród czytelników i blogerów – czy na blogu da się zarobić? Jeśli tak, to jak to zrobić?
Zacznijmy od dobrej wiadomości – można zarobić na blogowaniu o podróżach. Potwierdza to Marcin Nowak z GdzieWyjechać.pl, choć on i współautorka bloga Ania, czyli Wędrowne Motyle, dalej pracują też na etacie. Podobnie Alicja i Andrzej z LosWiaheros.pl – tylko w ich przypadku to świadomy wybór, by poświęcać swój czas także filmowaniu dronami, a nie tylko działalności okołoblogowej. Za to Ola i Karol z BusemPrzezSwiat.pl dwa lata temu rzucili stałą pracę i żyją tylko z zajęć wokół bloga i podróży. Pierwsze i główne źródło finansowania blogów to wpływy z reklam, artykułów sponsorowanych oraz prowizje z afiliacji. Promowanie danej marki, czy to poprzez umieszczenia loga na blogu, czy wzmiankę we wpisie, czy przeprowadzenie całej kampanii na swoich kanałach społecznościowych, to wciąż najlepsza droga do zysku. Wędrowne Motyle są ambasadorami linii lotniczych KLM oraz województwa śląskiego. Wspólnie z innymi blogerami – LosWiaheros.pl, TheFamilyWithoutBorders.com, banita.travel.pl, ParagonzPodrozu.pl, AdamantWanderer.com, StayFly.pl, ZycieJestPiekne.eu oraz Wojazer.com, zrzeszeni w inicjatywie „Bloceania”, zrealizowali też w zeszłym roku wyjątkową kampanię marketingową Krakowa, opisując go z różnych perspektyw. „Ponieważ kultura czasu wolnego w Polsce zaczyna odgrywać coraz większą rolę, to influencerzy z tej kategorii są coraz mocniej doceniani” – tłumaczy Marcin z GdzieWyjechac.pl.
Dlatego marki zamiast profesjonalnych agencji marketingowych wolą czasem poczytnych blogerów, którzy są bardziej autentyczni. Zarabiać można też na udostępnianiu płatnych treści: poradników, artykułów, podcastów, newsletterów lub filmików. To formy bezpośredniego zarabiania na blogu, w sieci, ale blog może też być trampoliną do działań poza internetem. Chlebem powszednim są udziały w prelekcjach, targach, wystawach, spotkaniach z czytelnikami, występy medialne. Blogerzy sprzedają swoje zdjęcia, filmy video i teksty do mediów internetowych i tradycyjnych. Czasem wchodzą w biznes turystyczny i otwierają sklepy internetowe z akcesoriami podróżniczymi, ubraniami, pamiątkami z wojaży itd. „Część ludzi idzie w kierunku pisania książek, profesjonalizowania się, organizowania wypraw autorskich. My na przykład jesteśmy także pilotami wycieczek” – mówi Andrzej Budnik, podróżnik, geek technologiczny, pilot drona, bloger z LosWiaheros.pl – „Ale to wszystko bierze się z blogowania. Daliśmy się poznać przez nasze podróże”. Można oferować zrealizowanie egzotycznych sesji zdjęciowych czy miejsce dla czytelników na swoich wyprawach. „Kluczem do sukcesu jest dywersyfikacja przychodów” – mówi Karol Lewandowski z BusemPrzezSwiat.pl. Jeśli uda nam się stworzyć znaną i lubianą markę z naszego bloga, to wtedy tak naprawdę nie ma limitów w kwestii pomysłów, jak wykorzystać jego potencjał.
Jest też jednak zła wiadomość – takich zarabiających na siebie blogów jest może kilkanaście w kraju, a wszystkich regularnie prowadzonych blogów o podróżach około 400. Tylko tym najlepszym udaje się przekuć pasję w biznes. Warto więc zastanowić się, czym charakteryzuje się dobry blog podróżniczy oraz co zrobić, by wyróżnić się z tłumu setek innych? Dobry blog „jest zarówno inspirujący, jak i użyteczny” – uważa Marcin z GdzieWyjechać.pl. Dodatkowo jego zdaniem nie powinien skupiać się tak bardzo na osobie blogera: „Odchodzimy od czasów, w których na blogach królowało ja, o mnie, dla mnie”, zauważa Marcin. Liczy się zatem czytelnik i wiedza, którą uda mu się wynieść z naszego bloga. Wiedza konkretna, pomocna przy wojażach. Taki content musi być podany w odpowiedniej formie. To nie tylko fajne i angażujące wpisy, ale też dobre zdjęcia, ciekawe filmiki. Współczesny bloger według Marcina „dobrze się czuje w podróżniczym pisaniu, ale również mocno rozwija swój warsztat fotograficzny, a od niedawna bardzo ważne stają się umiejętności wideo i żyłka social media managera.” Istotne jest umiejętne wypromowanie naszego bloga i spójne prowadzenie komunikację na uzupełniających kanałach social media. To tyle w kwestii formy, ale Andrzej z LosWiaheros.pl zwraca uwagę na bardziej podstawowe założenia dotyczące tematyki bloga: „Trzeba mieć na siebie pomysł i wybrać sobie jakąś niszę, która jest związana z fragmentem podróżowania”. Przykładowo TheFamilyWithoutBorders traktuje o turystyce rodzinnej, a 3wilki.pl opisuje wyprawy z psem. „Często firmy szukają właśnie takich mniejszych blogów podróżniczych odwiedzanych przez 20-30 tys. osób miesięcznie, ale związanych z daną dziedziną. Bo to są ludzie, którzy bardzo dobrze się znają na temacie i są bardziej wiarygodni” – konkluduje Andrzej. I jeszcze jedna rada od Wędrownego Motyla Marcina: „Bądź systematyczny, nie pisz dla siebie, tylko dla ludzi i bądź cierpliwy”. Potwierdza to Karol z BusemPrzezSwiat.pl: „Bloga prowadzimy od 7 lat, przez pierwsze 5 lat na nim nie zarabialiśmy, ale była to nasza pasja, więc robiliśmy to dalej.” Pytany o cechy dobrego bloga, podsumowuje: „Przede wszystkim nie powielać tego, co inni, tylko być w czymś oryginalnym – w sposobie podróżowania, w stylu pisania czy w stylu robienia zdjęć. I być w tym konsekwentnym”. Sukces bloga, a co za tym idzie możliwość zarabiania na nim, przychodzi z czasem.
Ps. Dla zainteresowanych tematem, polecam filmik o drodze od pomysłu na 1. podróż i założeniu bloga do traktowania tego jako sposobu na życie i zarabianie, według BusemPrzezSwiat.pl
Czytaj również:
https://marketingibiznes.pl/biznes/polskie-marki-ktore-zostaly-przejete-przez-zagranicznych-inwestorow
Zostaw komentarz