Millenialsi otwierają się na wiele platform i nowych rozwiązań, bardzo często osoby z tej grupy są zagorzałymi early-adopters, a testowanie nowości to dla nich chleb powszedni. Mimo tego, to nadal Facebook jest platformą, której używają najczęściej i najchętniej. Nie odwracając się od innych serwisów społecznościowych, to właśnie Facebook jest osią komunikacji. Ponad 40% Millenialsów loguje się codziennie.
Co łączy Facebooka z Pokoleniem Y, i dlaczego ten związek ma szansę przetrwać?
(raport Fluentco, Marketing to Millenials 2016)
(raport Fluentco, Marketing to Millenials 2016)
Always online
Millenialsi to pokolenie FOBO (Fear of Being Offline) i FOMO (Fear of Missing Out). W skrajnych przypadkach może to oznaczać mocny strach i stres przed byciem poza zasięgiem, na przykład przez kilka godzin w samolocie. Millenialsi są pierwszym pokoleniem, które odczuwa silny niepokój związany z przegapieniem, lub chociażby możliwością przegapienia, wydarzeń w online. Właśnie dlatego… nie pozwalają sobie na bycie offline,
Nie ma Cię na Facebooku? Nie istniejesz…
Popularne niegdyś powiedzenie, które odnosiło się do profili prywatnych, ma swoje odniesienie do Facebook Pages. Marki, które decydują się na brak obecności w mediach społecznościowych, wpływają na własną rozpoznawalność (lub jej brak) i decyzje zakupowe. Millenialsi z chęcią obserwują marki na Facebooku i są bardziej skłonni dokonać zakupów produktów marki, którą znają z mediów społecznościowych. Angażują się w życie marki, lubią czuć, że mają wpływ na treści, które otrzymują, chętnie korzystają ze specjalnych ofert. Facebook to ocean możliwości dla marek – Millenialsi lubią zażywać w nim kąpieli.
Nadaktywność
Millenialsi są i lubią być aktywni w mediach społecznościowych. Chętnie dzielą się contentem zewnętrznym, komentują wydarzenia, udostępniają filmy i zdjęcia. Facebook jest miejscem, w którym robią to najczęściej.
http://www.businessinsider.com/facebook-is-millennials-top-spot-for-sharing-2017-5?IR=T
Zakładka “kontakt”? A co to?
Millenialsi nie mają czasu ani ochoty na wypełnianie formularzy kontaktowych lub telefon do firmy, szczególnie wtedy, kiedy sprawa dotyczy kryzysu wizerunkowego firmy, wpadki lub niesatysfakcjonującej usługi. Od czego jest Facebook? Wyrażenie swojego niezadowolenia publicznie to codzienność dla Millenialsów, którzy są w pełni świadomi puli, o jaką grają.
Zostawienie opinii na Facebooku po pierwsze, w większości przypadków wymusza natychmiastową reakcję marki (niezależnie, czy to wadliwy produkt, pytanie o usługę czy komentarze polityczne), po drugie – jest widoczne publicznie i zwiększa zasięg takiego komunikatu. Jeśli jest nacechowany negatywnie, marka nie pozwoli na jego dalsze rozprzestrzenianie i będzie chciała załagodzić sytuację. Jak pokazuje historia, nie zawsze skutecznie.
Millenialsi oczekują błyskawicznej i bezproblemowej obsługi klienta, a Facebook staje się dla nich główną platformą customer service. W tym kontekście popularne niegdyś powiedzenie “Roszczeniowi Millenialsi” nabiera nowego znaczenia.
Research pracodawca-pracownik
Chcesz zatrudnić Millenialsa? Przed Tobą niełatwy orzech do zgryzienia. Millenialsi nie tylko uwielbiają przeglądać media społecznościowe (z naciskiem na FB i LI) w poszukiwaniu informacji o potencjalnych pracodawcach, ale i wielu z nich nie wyobraża sobie złożyć aplikacji do firmy, której obecność w mediach społecznościowych ograniczona jest do treści na Facebook Page z 2013 roku.
Wielu pracodawców, do tej pory przyzwyczajonych do utartych rozwiązań rekrutacyjnych i szablonowości, zostało rzuconych na głęboką wodę. Dbanie o employer branding w mediach społecznościowych i pokazanie corporate culture staje się coraz bardziej istotne, szczególnie w dobie rynku pracownika .
Działa to także w drugą stronę – pracodawcy sprawdzenie profilu kandydata rozpoczynają od jego konta na Facebooku. Mimo tego, że nadal w wielu przypadkach prywatny profil potencjalnego pracownika różni się od jego profesjonalnego wizerunku w CV, Millenialsi uchodzą za grupę dbającą o swój wizerunek i prywatność w Sieci.
Nie zapominaj o Messengerze
Integralną częścią Facebooka stał się Messenger, spełniający rolę podstawowego, dla wielu, komunikatora i doskonale uzupełniającego się z Facebookiem narzędzia. Dla Millenialsów, szukających ułatwień i skracania procesów, załatwienie wszystkiego na niemal jednej platformie to idealne rozwiązanie.
Ja i mój smartfon
“Smartphones are the most popular device with millennials as 7 in 8 millennials own one.” (raport Fluentco, Marketing to Millenials 2016). Millenialsi są przyklejeni do telefonów, już teraz większość z nich korzysta z Facebooka jedynie, lub głównie, za pomocą mobile. Stałe ulepszenia Facebooka i Messengera w aplikacji mobilnej potwierdzają ten trend, a platforma chce stać się idealna pod względem użyteczności, intuicyjności i łatwości obsługi.
Wszystko w jednym miejscu
Facebook nie stoi w miejscu – niemal codziennie prezentowana jest jakaś nowość, odnowiona czy ulepszona funkcjonalność, testowane różne rozwiązania. Można odnieść wrażenie, że założenia platformy zmierzają w kierunku zostania jednym, kompleksowym miejscem w Internecie – takim miejscem, którego nie ma sensu z jakiegokolwiek powodu opuszczać, bo jest w nim wszystko. Ulepszenia dotyczące możliwości zakupu biletów lotniczych, zrobienia zakupów, zamówienia taksówki czy głosowania w grupowych konwersacjach to miód na uszy Millenialsów, którzy wszystko chcą mieć na tu i teraz. Millenialsi nie lubią marnować czasu na rzeczy, które z łatwością można byłoby zrobić szybciej (o czym wiedzą) – dlatego wszelkie ułatwienia i integracje na Facebooku spotykają się z ich aprobatą.
Facebook jest platformą, która wielu Millenialsom otworzyła oczy na media społecznościowe, była ich pierwszym etapem lub z którą dorastali. Nie dziwi zatem silny związek Pokolenia Y z serwisem Facebook, który jest już w fazie względnej dojrzałości, ale na pewno jeszcze zaskoczy obie strony.
Zostaw komentarz