Marketing i Biznes Marketing Wywiad z Bartkiem Popielem (Liczy się wynik)

Wywiad z Bartkiem Popielem (Liczy się wynik)

Wywiad z Bartkiem Popielem (Liczy się wynik)

Prowadzisz firmę? Ucz się od najlepszych w branży i weź udział w najbardziej przedsiębiorczej konferencji w Polsce, Founders Mind 🧠

Sprawdź szczegóły wydarzenia

Jednak nie dałoby się tego osiągnąć bez reputacji i zaufania jakie sobie wypracowałem przez całe lata działania :). Przez pierwsze dwa lata prowadzenia bloga nie zarobiłem na nim ani złotówki, skupiałem się tylko na tworzeniu treści.

Przede wszystkim chciałem pogratulować spektakularnego wyniku osiągnięcia sprzedaży na poziomie ponad 89 000 zł w 4 dni. Jak dochodzi się do takich rezultatów, jakie kroki milowe musisz osiągnąć aby mieć tak dobre rezultaty?

Bardzo dziękuję. W Internecie ludzie robią znacznie większe pieniądze i to miesiąc w miesiąc, także podchodzę do tego na spokojnie. To nie była pierwsza taka kampania, choć przyznaję, że żadna poprzednia nie osiągnęła jednorazowo takiego wyniku.

Jak się dochodzi do takiego wyniku? Blog prowadzę od grudnia 2008 roku. Staram się skupiać na tym, żeby moje treści były wartościowe i użyteczne dla czytelników.

Kolejna sprawa jest taka, że ta kampania była dość specyficzna. Tzn. wiele moich produktów można było kupić po raz ostatni. Wycofywałem je ze sprzedaży. Wiele osób pewnie myślało nad zakupem tych produktów, a przy tej okazji można było nabyć konkretne pakiety w bardzo atrakcyjnej cenie.

Jednak nie dałoby się tego osiągnąć bez reputacji i zaufania jakie sobie wypracowałem przez całe lata działania :). Przez pierwsze dwa lata prowadzenia bloga nie zarobiłem na nim ani złotówki, skupiałem się tylko na tworzeniu treści.

Kim właściwie jest Bartek Popiel? Blogerem, youtuberem, coachem, a może przedsiębiorcą z unikalnym produktem?

Na pewno nie coachem. Coach ma zadawać klientowi odpowiednie pytania, żeby ten sam wpadł na odpowiednie rozwiązania. Ma pomóc odnaleźć zasoby, które każdy z nas w sobie ma.

Ja nie mam do tego cierpliwości. Nigdy też nie zgłębiałem tajników coachingu. Doradzam ludziom, ale raczej dostarczam konkretnych rozwiązań i wiele osób bardzo sobie to ceni.

Zatem po kolei:

Na pierwszym miejscu na pewno jestem blogerem. Blog zawsze był w centrum mojej działalności. Nawet gdybym na nim nie zarabiał, to pewnie i tak dzieliłbym się treścią.

na drugim miejscu przedsiębiorcą: prowadzę firmę, poza blogiem mam inne projekty i inwestycje, na których zarabiam pieniądze.

YouTube przez bardzo długi czas był dla mnie tylko medium, narzędziem do dzielenia się treściami video.

W zasadzie dopiero od kilku tygodni robimy format zrobiony typowo pod YouTube. Wcześniej nie zachęcałem ludzi do subskrypcji, łapek w górę itp. Po prostu wrzucałem tam nagrania i embedowałem je na blog.

W dużym skrócie: bloger, przedsiębiorca i raczkujący YouTuber 🙂

Baza mailingowa, duże zasięgi bloga, systematyczność. Który z tych elementów sprawił, że jesteś w tym miejscu?

Wszystkie. Bez systematyczności nie byłoby zasięgów. Bez zasięgów nie byłoby bazy adresowej. Myślę, że to co mi bardzo pomaga, to transparentność działań.

Przez jakiś czas publikowałem na blogu ukryte treści. Tzn. podczas czytania artykułu czytelnik dowiadywał się, że jest coś jeszcze, ale trzeba kliknąć w odpowiednie miejsce.

W tych ukrytych treściach dzieliłem się informacjami na temat tego jak mi idzie, jakie są wyniki finansowe, co się udało, gdzie poniosłem straty, co zrobiłem źle i gdzie mam opóźnienia.

To się ludziom podobało, że nie jestem jakiś turbo-kryształowy, i że to nie jest tak, że Popielowi wszystko idzie jak po maśle.

Jak długo przygotowywałeś się do wywiadu z Michałem Szafrańskim? Czy nie bałeś się, że będzie to bardzo ciężki wywiad? Jakie są Twoje odczucia po jego opublikowaniu?

Przecież Michał nie gryzie, nie ma się czego bać :-). Znamy się od ponad 2 lat, więc to nie była pierwsza nasza rozmowa. Pewnie dlatego też było mi nieco łatwiej.

Michał wiedział, że ze swoimi rozmowami chcę iść w stronę nieco pogłębionego wywiadu. Wcześniej podesłałem mu także pytania, bo zależało mi, żeby jego odpowiedzi były wyczerpujące. Ale jak widziałeś to nie było tak, że sztywno trzymaliśmy się pytań. Lubię jak rozmowa płynie, więc czasami podpytywałem o kwestie, które chciałem nieco pogłębić.

To ogromny plus rozmowy face to face 😉

Nie do końca rozumiem co dla Ciebie oznacza „ciężki wywiad”. Chcę iść w takim kierunku, żeby rozmowa nie trwała 10-15 minut. Z takich wywiadów sam zwykle niewiele się dowiaduję.

Bardzo podoba mi się to co robi w swoim podcaście Tim Ferriss. Jego rozmowy z gośćmi trwają czasami nawet 2-3 godziny. Mogłoby się wydawać, że to strasznie długo, a jednak dwa razy z rzędu jego podcast został uznany za najlepszy podcast biznesowy na świecie.

Dlaczego? Czy on robi coś niezwykłego? Nie. On po prostu pozwala się wygadać swoim rozmówcom. Po 20-30 minutach goście się rozluźniają i można usłyszeć takie wskazówki, że głowa mała.

Poza tym jak pakujemy sprzętu po sufit, to bez sensu byłoby jechać do kogoś przez pół Polski, że porozmawiać 10-15 minut. Wierzę, że w Polsce też jest miejsce na taki content.

A jakie są moje odczucia po publikacji? Bardzo dobre 🙂 Nie było żadnych krytycznych komentarzy. To dla mnie sygnał, że warto robić takie rozmowy.

Uważam, że robienie produktów na zasadzie: mam pomysł – nagrywanie – sprzedaż jest niebezpieczny. tzn. jak masz ugruntowaną pozycję, ludzie Cię lubią, znają i ufają Ci, to kupią wszystko co wypuścisz, bo są przekonani co do wartości tego co oferujesz.

Od jak dawna budujesz własne produkty? Jak się do tego zabierałeś za pierwszym razem, a jak podchodzisz to ich tworzenia w chwili obecnej?

Pierwszym produktem był ebook, który udostępniałem bezpłatnie. To było ok. 6 lat temu. Zrobiłem go sam od A do Z, dlatego jego forma pozostawiała wiele do życzenia.

Teraz dysponuję zupełnie innym sprzętem, wiedzą i możliwościami, więc produkty będą dużo lepsze jakościowo i będą odpowiadały na realne potrzeby i problemy klientów.

Przez ostatnie 3 miesiące przeprowadziłem ponad 100 bezpłatnych konsultacji z czytelnikami, żeby faktycznie dowiedzieć się z czym sobie nie radzą w biznesie, marketingu, sprzedaży itp.

Nigdy bym się takich rzeczy nie dowiedział z żadnej ankiety. To wymagało czasu, ale warto było to zrobić, bo uzyskane informacje są na wagę złota. Niektóre założenia musiałem zweryfikować.

Uważam, że robienie produktów na zasadzie: mam pomysł – nagrywanie – sprzedaż jest niebezpieczny. tzn. jak masz ugruntowaną pozycję, ludzie Cię lubią, znają i ufają Ci, to kupią wszystko co wypuścisz, bo są przekonani co do wartości tego co oferujesz.

Natomiast znacznie lepiej zrobić rzetelne rozpoznanie potrzeb i dopiero na tej podstawie zrobić konkretny produkt.

Produkty mogą mieć różną formę: możesz zrobić warsztat na żywo i po prostu go nagrać. Możesz zrobić serię webinarów i także oferować nagrania. Możesz zrobić tylko nagrania, albo tylko audio, albo video + audio + pdfy + raz na miesiąc spotkanie online na żywo.

Możliwości są przeogromne.

Co skierowało Cię właśnie na tą drogą kariery przedsiębiorczej?

Zaczęło się od tego, że jeszcze w liceum zacząłem zarabiać na programach partnerskich. Jak na 17-latka zarabiałem całkiem niezłe pieniądze. Później miałem krótki epizod z pracą na etacie, ale po pół roku zrezygnowałem i wróciłem do pracy nad czymś swoim.

Początkowo działalność była nakierowana na szkolenia z szybkiego czytania i efektywnej nauki. Bardzo mile wspominam ten okres, bo był dla mnie prawdziwą szkołą życia.

Ile czasu zajmuje Ci tworzenie produktu, a jak długo poświęcasz później jego promowaniu? Czy każdy element marketingu leży po Twojej stronie, czy raczej outsourcujesz część zadań?

To zależy. Miałem produkty, które były zapisem ze szkoleń. Robiłem też cykl webinarów na żywo i to wymagało przygotowania. Ale w kolejnej turze oferowałem już tylko nagrania, więc odpadały prace nad samym produktem.

To co szykuję obecnie przygotowywane jest od maja 2015 :-). Ale nie mam ciśnienia, nie śpieszy mi się, robię rzetelne badania i pierwsza część powinna się ukazać w okolicach października. Jednak najpierw wszystko muszę dopracować.

Co do promocji to też różnie z tym bywa. To zależy od czego czy robiłem kampanię tylko do swoich czytelników, czy brali w niej udział także partnerzy. Czy produkt jest całkowicie nowy, czy może jest to kolejna sprzedaż.

Jeśli chodzi o marketing, to zaprojektowanie kampanii zawsze zostawiam sobie. Zlecam ewentualnie wykonanie grafiki czy strony landing page. Nie zlecam na zewnątrz kampanii AdWords czy reklamy na Facebooku. Kiedyś testowałem to rozwiązanie i mocno się rozczarowałem, ale może po prostu źle trafiłem.

Jednak jak poświęciłem trochę czasu na naukę obu tych systemów, to osiągnąłem znacznie lepsze wyniki niż profesjonalna agencja, której wcześniej to zleciłem.

Blogujesz od 7 lat, od kilku lat tworzysz też video. Skąd ciągle ta pasja i świeżość?

Tematyka bloga się zmieniała. Można powiedzieć, że najpierw wykopałem wąską, głęboką studnię, a później zacząłem rozpychać się na boki. Na początku blog dotyczył tylko tematów związanych z szybkim czytaniem i efektywną nauką. Później dołożyłem tematy związane z produktywnością i rozwojem osobistym. W zasadzie opisywałem to, z czym sam musiałem się zmierzyć.

Teraz tematyka znacznie mocniej skręca w stronę szeroko pojmowanej przedsiębiorczości, marketingu, sprzedaży itp. Blog trochę jest takim lustrem mnie. cały czas się uczę, testuję nowe rzeczy i jak są fajne efekty, to dzielę się tym na łamach bloga :-).

Czy Bartek Popiel jest samoistnym przedsiębiorcom, a może stoi za Tobą zespół: montażysta, dziennikarz, jakieś zaplecze asystenckie. Powiedź Bartku jak to wygląda?

Przez długi czas robiłem wszystko sam i uważam, że to jest największa choroba początkujących przedsiębiorców. Czasami można coś komuś zlecić za naprawdę małe pieniądze.

Na ten moment mam dwie osoby, które pomagają mi w nagrywaniu, jest montażysta, jedna osoba pomaga mi przy tekstach. W zasadzie każdy wszystko jest w stanie robić zdalnie, ale na pewno będę potrzebował jedną osobę do pracy ze mną na miejscu.

Czasami trzeba gdzieś szybko odpisać, zadzwonić itp. Testowałem rozwiązania w stylu „wirtualny asystent”, ale nie do końca się to sprawdza. Część zadań i tak lądowała u mnie.

 

Czytaj również:

https://marketingibiznes.pl/start-up-zone/wywiad-z-bartoszem-michalkiem-startuplive-pl

https://marketingibiznes.pl/e-commerce/prasowka-klienci-chca-byc-traktowani-indywidualnie-kolejne-zmiany-na-allegro-na-podjecie-decyzji-zakupowej-potrzebujemy-nawet-4-dni

https://marketingibiznes.pl/marketing/jak-zarabiac-na-marketingu-afiliacyjnym

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl