Marketing i Biznes Marketing Marketing internetowy w lokalnym wydaniu. 9 praktycznych wskazówek

Marketing internetowy w lokalnym wydaniu. 9 praktycznych wskazówek

Marketing internetowy w lokalnym wydaniu. 9 praktycznych wskazówek

Prowadzisz firmę? Dołącz do Founders Mind, najlepszej konferencji dla biznesu w Polsce

Sprawdź szczegóły wydarzenia

Myśl globalnie, działaj lokalnie. To powiedzenie jeszcze nigdy nie miało takiej mocy jak dziś. Wyobraź sobie dwóch przedsiębiorców. Jeden reklamuje swój biznes roznosząc ulotki i wywieszając plakaty, drugi zaś wykorzystuje Google Ads i Facebook Ads. Jak myślisz, który z nich ma większą szansę pozyskać klientów?

marketing lokalny

Wiesz już? Domyślasz się? Przypuszczam, że intuicja Cię nie myli.

Słyszałeś o tzw. ślepocie bannerowej? Coraz więcej ludzi ignoruje plakaty na słupach ogłoszeń. Poza tym słupy z ogłoszeniami mają to do siebie, że jeden plakat może żyć bardzo krótko. Do kolejnej warstwy plakatów.

Inaczej jest, jeżeli chodzi o reklamę internetową, która w marketingu lokalnym może stanowić sporą przewagę nad konkurentami. Przyjrzyjmy się zatem możliwościom, jakie daje Internet w lokalnym wydaniu.

Oto 9 sposobów na reklamowanie w sieci lokalnego biznesu:

1. Lokalne portale

W wielu miejscowościach, nawet w tych małych, funkcjonują lokalne portale. W moim Otwocku jest np. Linia Otwocka i Halo Otwock. Wychodzą one zarówno w papierze, jak i wersji online. Gdy chcemy zwiększyć świadomość marki, warto bywać na portalach, które czytają lokalne społeczności. Jak można bywać w ów portalach?

Na przykład poprzez banery i artykuły sponsorowane lub, jeżeli taka strona posiada forum internetowe, udzielając się na nim. Zwiększa to świadomość istnienia osoby (np. właściciela firmy) w życiu społeczności danego miasta.

2. Lokalne grupy na Facebooku

Grupy na Facebooku w dużej mierze zastąpiły fora internetowe, dlatego udzielanie się na nich (nawet nie na temat branży, w której działamy) spowoduje, że ludzie nas zapamiętają. Gdy przyjdzie czas polecenia, a te zdarzają się dość często, wygra ten, którego się kojarzy, nawet z wypowiedzi na inne tematy. To bardzo ważne, a często o tym zapominamy. Grupy lokalne nie stronią od polityki, to miejsca, które również polaryzują. Jeżeli chcesz, aby kupował od Ciebie każdy, stroń od upubliczniania swoich przekonań. Ludzie kupują u swoich, a jeżeli zostaniesz zapamiętany jako ten, który jest ogniskiem zapalnym konfliktów, możesz sporo stracić.

3. SEO

Pozycjonowanie strony internetowej na lokalne frazy zwykle jest znacznie prostsze niż pozycjonowanie ogólnokrajowych keywordsów. Z wieloletniej praktyki wiem, że nawet zwykła optymalizacja strony pod kątem wyszukiwarek może dać nam bardzo dobre efekty. Wyobraź sobie, że prowadzisz kwiaciarnią w Pszczynie i po wpisaniu fraz „kwiaty Pszczyna”, „kwiaciarnia Pszczyna”, „kwiaty na ślub Pszczyna” lub „wiązanki Pszczyna” Twoja kwiaciarnia pojawia się na pierwszej stronie wyników Google. To znacznie ułatwia pozyskiwanie potencjalnych klientów.

4. Facebook Ads a działania lokalne

Jeżeli chodzi o lokalne działania, to Facebook daje bardzo dużo ciekawych możliwości:

Kampania na polubienia strony – jeżeli chcemy, aby nasz fanpage polubiła lokalna społeczność, budujemy tego typu reklamę,

Kampania przejścia na stronę – jeżeli chcemy, aby na naszą stronę www przeszły osoby z miasta, w którym działamy i dowiedziały się o jakiejś promocji itd.,

Prowadzenie fanpage – to zdecydowanie najtańsza metoda, która wymaga jednak pomysłu i systematyczności. Wiele osób zakładając fanpage mylnie kojarzy go z darmowym słupem reklamowym. Jeżeli sprzedaje ubrania, to wrzuca ubrania wraz z ceną i CTA „Zapraszamy na zakupy”. Pamiętajmy, że takich „akwizytorów” na Facebooku jest bardzo dużo i przebicie się przez strumień identycznych bezwartościowych treści będzie bardzo trudne,

Kampania na ludzi w promieniu np. kilometra od naszego sklepu – jeżeli chcemy wyświetlić się na telefonach osób, które akurat przechodzą w okolicy naszego punktu, Facebook daje taką możliwość. To doskonałe rozwiązanie np. dla piekarnii, cukierni i pizzerii. Możliwości wykorzystania tej funkcjonalności są naprawdę ogromne, a kreatywne jej użycie daje bardzo ciekawe efekty.

Co więcej, Facebook pozwala zorganizować kampanie nie tylko na całe miasto, ale targetować reklamę wedle specyficznych kryteriów i tym samym docierać do osób najbardziej zainteresowani naszą ofertą.

Załóżmy, że mamy sklep z ubraniami dla kobiet. Z samego założenia „rzucanie” reklamy na całe miasto będzie niedorzeczne. Na Facebooku możemy określić, czy chcemy celować reklamę do kobiet, czy do mężczyzn, do osób w wieku 19-25, czy może 30-40, a także określić grupę docelowa po zainteresowaniach.

marketing lokalny

Co to daje? Mamy na przykład sklep z suplementami diety i promocję na zestawy dla kobiet. Możemy w związku z tym wybrać w zainteresowaniach „dieta” i „zdrowy styl życia”, czyli dużo bardziej uprawdopodobnić dojście do transakcji i obniżyć koszt reklamy.

5. Google Ads

Linki sponsorowane, czyli Google Ads też dają dużo możliwości. Podobnie, jak Facebook Ads, reklamy Google można kierować do konkretnej grupy odbiorców, określając geolokalizację, płeć i wiele innych. Problem z Google Ads jest taki, że jak idziemy na miasto, prędzej korzystamy z mediów społecznościowych, niż z wyszukiwarki.

Jeżeli więc liczymy na spontaniczne wejścia na stronę, zdecydowanie lepszy będzie Facebook. Jeżeli jednak zależy nam na reklamie planowanych działań np. wizyty u fryzjera, większe szanse na powodzenie mamy, decydując się na Google Ads, bo potencjalny klient chętniej wpisze „Fryzjer Kazimierz Dolny” w wyszukiwarce niż w okienku wyszukiwania na Facebooku.

Co zatem jest lepsze Facebook Ads, czy Google Ads? Nie ma dobrej odpowiedzi, bo pytanie powinno brzmieć inaczej. Jak mieszać oba kanały? Albo, jeżeli jedna działa lepiej niż drugi, co jest tego przyczyną? Być może wyciągamy błędne wnioski. Nie mów więc „Facebook nie sprzedaje”, ale „Wiem, że Facebook sprzedaje, tylko ja nie potrafię prawidłowo wykorzystywać tego kanału, za to bardzo uzyskuję dobry odzew z Google Ads”.

6. Recenzje i portfolio prac

Kupujemy po rekomendacjach – to oczywiste. Nie ma znaczenia, czy prowadzimy firmę lokalną, czy firmę, która sprzedaje w całym kraju. Recenzje naszych klientów lub portfolio prac działa na wyobraźnię. Jesteś dietetykiem, możesz opisać efekty swoich podopiecznych. Jesteś fryzjerem, nie ma nic lepszego niż poproszenie o wykorzystanie wizerunku w celach reklamowych (możesz zaproponować za to rabat). Social proof jest najlepszym uwiarygodnieniem Twojej firmy.

Co istotne, taką recenzją może być także wzmianka na lokalnej grupie: „Byłem u Pana Kosińskiego, uważam, że to najlepszy fryzjer w naszym mieście”. Najlepiej, gdy nawet nie musimy prosić klientów o polecenia. Gdy sami to robią, z własnej woli.

7. Mobile i cała ta „smartfonizacja”

Liczba osób, które korzysta z telefonów komórkowych z dostępem do Internetu stale rośnie. Ich nasycenie jest już tak ogromne, że ignorowanie tego faktu jest strzałem w kolano. Co ciekawe, wiele stron internetowych, zwłaszcza takich, które były budowane w dawno temu, nadal nie jest dostosowana do smartfonów.

Wyobrażasz sobie wydawać 1000 zł miesięcznie na reklamę i generować 40% ruchu z „mobile” na stronie, która nie ma nic wspólnego z technologią responsywną? Co wówczas? Ano okazuje się, że przepalasz 400 zł miesięcznie, ponieważ użytkownicy telefonów nie mogą prawidłowo korzystać z Twojej witryny.

8. Remarketing

Zarówno Facebook, jak i Google dają możliwości dotarcia do użytkowników, którzy wcześniej odwiedzili naszą stroną www. Brak kodu remarketingowego oraz pixela Facebooka to poważne uchybienia. Jeżeli miałbyś z tego tekstu wyciągnąć tylko jedną rzecz, to proszę skontaktuj się ze swoim programistą i zapytaj, czy masz te kody poprawnie zaimplementowane. Warto zbierać użytkowników, nawet jeżeli aktualnie nie prowadzimy działań marketingowych. Nigdy nie wiadomo, kiedy zaistnieje konieczność uruchomienia kampanii, skierowanej do użytkowników, którzy już odwiedzali naszą stronę www.

9. Program lojalnościowy

Możesz go stworzyć albo za sprawą oprogramowania (które kosztuje), albo stworzyć własny program oparty np. na pieczątkach lub naklejkach. Jeżeli jesteś fryzjerem, wylicz, co którą wizytę możesz obniżyć cenę usługę lub dać jakiś gratis. Dużo ekonomiczniej utrzymywać raz pozyskanego klienta niż wydawać pieniądze na reklamę w celu pozyskiwania nowych.

Podsumowując, jeżeli prawidłowo stosujesz wyżej wymienione metody marketingu lokalnego, a przy tym jakość Twoich usług lub towarów jest wysoka, osiągniesz zdecydowaną przewagę nad firmami, które zatrzymały się w erze marketingu plakatowego lub ulotkowego. Sam zdecyduj, jak chcesz pozyskiwać klientów i jaką metodę stosować.

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl