Bycie dobrym marketingowcem nie oznacza tylko i wyłącznie kreatywnego myślenia, wychodzenia poza szablony i tworzenia perswazyjnych tekstów do mailingów. To również (a może nawet przede wszystkim) konieczność analizowania działań i wyciągania z nich odpowiednich wniosków.
Nie wierzysz? Poniżej przedstawiam kilka sytuacji, w których to właśnie odpowiedni zmysł analityczny liczy się bardziej, niż nawet najbardziej chwytliwy slogan.
Targetowanie reklam
Targetowanie reklam w znaczący sposób wpływa na ich skuteczność – to fakt, z którym nie ma nawet sensu dyskutować. Przedstawienie przekazu odpowiedniej, dopasowanej grupie docelowej przyniesie znacznie lepszy efekt, niż gdyby celować z nim do znacznie szerszego grona losowo dobranych odbiorców. Oczywiście, znalezienie grupy docelowej nie jest takie proste i wymaga pewnej wiedzy.
Zwłaszcza, że sposobów na targetowanie jest kilka i tylko od promowanego produktu zależy, który (lub które) z nich wybierzemy, aby ostateczny efekt był jak najlepszy.
W marketingu do wyboru mamy targetowanie demograficzne (oparte na takich danych jak np. wiek, wykształcenie, wykonywany zawód), psychograficzne (śledzenie i segregowanie zachowań odbiorców), czy behawioralne (ustalane na podstawie zainteresowań użytkowników). Oprócz tego mamy możliwość zastosowania geotargetowania(czyli lokalizacja odbiorców po miejscu zamieszkania), analizy intencji zakupowych (informacje o przeglądanych produktach pochodzące z przeglądarek, porównywarek cen, lub ofert finansowych), targetowania po dniach tygodnia i godzinach, aby przekaz dotarł do określonego grona w odpowiednim momencie.
Mamy również retargeting, czyli sytuację, gdy użytkownik objęty przekazem reklamowym wykonał wcześniej jakąkolwiek związaną z nim czynność, pokazując jakim produktem lub usługą jest zainteresowanyoraz najlepszy i najłatwiejszy sposób dotarcia do niego w przyszłości.
Ustalanie grupy docelowej nie jest procesem prostym. Zmusza do testowania, ciągłej modyfikacji parametrów, a także uważnego analizowania reakcji odbiorców na konkretne przekazy.
Analiza wysyłek
Wybór metody targetowania to nie jedyna sytuacja, gdy marketingowiec powinien włączyć do działania swój zmysł analityczny. Potrzebny jest on również w czasie wysyłki przekazu reklamowego, jak i podczas analizy jego wyników.
Aby dokładnie trafić w gusta określonej grupy docelowej, należy poznać jej upodobania i na ich podstawie zbudować odpowiedni przekaz. W tym celu niezbędne okazują się testy A/B stanowiące podstawę każdej dobrze zaprojektowanej kampanii. Dzięki nim mamy możliwość poznać sposoby wyświetlania mailingu na różnorakich urządzeniach, oraz reakcje na przekaz reklamowy osób z listy wysyłkowej. Informacje zdobyte w ten sposób są niezwykle cenne, zwłaszcza w kontekście projektowania layoutu kolejnych wysyłek.
Dzięki drobnym zmianom w treści i wyglądzie jesteśmy w stanie zwiększyć skuteczność każdej wysłanej wiadomości. Badanie owych zmian, analizowanie ich i zestawianie z takimi parametrami jak OR i CTR pozwala na jeszcze dokładniejsze dopasowywanie przekazu do konkretnych odbiorców. Co oczywiście ma niemały wpływ na ostateczny wynik kampanii wysyłkowej.
E-mail marketing jest więc, z punktu widzenia marketingowca, niekończącym się eksperymentem, którego celem jest osiągnięcie jak najwyższych wyników dotarcia i odpowiednich reakcji odbiorców na otrzymywane newslettery. W tej kwestii przyda się więc umiejętność logicznego łączenia faktów oraz wprowadzania modyfikacji w taki sposób, aby zarówno współczynniki otwarć maila, jak i kliknięć w linki szybowały stale w górę. Obniżając jednocześnie ilość wypisów z baz do zera, lub wartości zbliżonych.
Kontrola kosztów
Kampanie e-mail marketingowe wymagają posiadania odpowiednio dużych budżetów przeznaczonych na wysyłkę. Jednocześnie firmy reklamujące się poprzez wysyłki mailowe chcą mieć pewność, że koszty przeznaczone na ten konkretny rodzaj promocji nie tyle się zwrócą, co pozwolą na znacznie zwiększenie przychodów.
Z tego też powodu marketingowcy swojego analitycznego zmysłu muszą użyć po raz kolejny, tym razem w celu dokładnego kontrolowania kosztów i idących wraz z nimi korzyści finansowych.
Aby zapewnić sobie jak najlepszą monetyzację bazy warto przede wszystkim skupić się na dwóch czynnikach opisanych w poprzednich akapitach: odpowiednim targetowaniu odbiorców oraz analizie treści i statystyk wysyłek. Można też skorzystać z ciekawych rozwiązań obecnych na rynku. Jednym z nich jest Emailbidding.
Narzędzie to stworzone zostało z myślą o tych firmach, które prowadzą bardzo intensywne kampanie marketingowe oparte o e-mail marketing. Jego zaawansowane algorytmy pozwalają na przeskanowanie baz danych w czasie rzeczywistym zgodnie z podanymi przez nas kryteriami, aby jeszcze lepiej dopasować oraz wyodrębnić grupę docelową na podstawie czynników demograficznych i behawioralnych.
Oznacza to lepszą personalizację wysyłek: odbiorcy otrzymują treści dla nich interesujące, przez co znacznie częściej wchodzą w interakcję z otrzymanymi przekazami, a jednocześnie zmniejsza się częstotliwość wypisów z bazy.
Emailbidding jest narzędziem znacznie zwiększającym skuteczność każdej kampanii e-mail marketingowej. Analizy dotychczasowych działań pokazują, że pozwala zwiększyć przychody o ok. 150-200% przy tej samej częstotliwości wysyłek. Oprócz tego oferuje zazwyczaj możliwość analizowania wyników testów A/B, OR czy CTR, jak i również szczegółowe statystyki całej wysłanej kampanii.
Kreatywny i analityczny
Bez wątpienia, każdy dobry marketingowiec musi posiadać umiejętności analizy otrzymywanych danych. Wiąże się to nie tylko z koniecznością sprawdzania oraz raportowania odbioru wysyłanych kampanii e-mailowych, ale również ciągłym zwiększaniem ich skuteczności.
Na szczęście, dzięki istnieniu pomocnych narzędzi jest on w stanie znacznie sprawniej analizować wszystkie czynniki kampanii, poprawiając je w sposób pozwalający na znacznie lepsze wyniki, które cieszą nie tylko jego, ale również właścicieli baz mailingowych. A także odbiorców mailingów, dla których otrzymywanie wartościowych treści jest znacznie przyjemniejsze, niż źle targetowany spam zalewający skrzynki pocztowe.
Zostaw komentarz