Alerty niestandardowe Google Analytics. Jak z nich korzystać w e-commerce, by uniknąć przykrych niespodzianek?

Alerty niestandardowe w Google Analytics – rodzaje, na których warto się skupić

Jest ich wiele, dlatego dzisiaj skupimy się na tych, które pomogą ci utrzymać wyniki biznesowe zawsze pod kontrolą. Alerty niestandardowe w Google Analytics możemy podzielić ze względu na wyniki, zachowania użytkowników czy nawet funkcjonalności strony, a właściwie błędy, które się na niej pojawiają. Zacznijmy jednak od podstaw, czyli twardych danych: ruchu, użytkowników, przychodu i współczynników.

Jak utworzyć alert niestandardowy o braku lub spadku ruchu w Google Analytics?

Bez ruchu na stronie możesz mieć pewność, że twoi użytkownicy nie zobaczą twojej oferty. Powodów małego ruchu lub jego całkowitego braku może być kilka:

• dopiero startujesz lub nie prowadzisz działań promocyjnych i klienci jeszcze nie wiedzą o istnieniu twojej strony;
• strona nie działa poprawnie (widzisz błędy 404 czy 5xx – to bardzo zła wiadomość);
• jeden z kanałów dla twojego sklepu lub usługi przestał działać (to także zła wiadomość);
• analityka na stronie przestała działać (to już chyba najgorsza opcja).

Aby szybko odnaleźć źródło problemu, stwórz alert codzienny, który będzie komunikował wszelkie anomalie zaobserwowane w ciągu poprzedniej doby.

Jak to zrobić?

1. Wejdź na konto Google Analytics
2. Wejdź w sekcję Administracja -> poziom widoku -> widok, z którego korzystasz najczęściej, jest najlepiej skonfigurowany i to względem niego tworzysz raporty.
3. Wejdź w Alerty niestandardowe i kliknij + Nowy alert
4. Wprowadź nazwę alertu
5. W przypadku tego alertu zależy nam na czasie reakcji, a więc wybierz częstotliwość generowania alertu jako Dzień, by alert uruchamiał się po najkrótszym możliwym okresie sprawdzającym zachowanie na twojej stronie.
6. W warunkach alertów wybierz Cały ruch (czego dotyczy), oraz Sesje (przy opcji “ostrzegaj mnie, kiedy”)
7. Ustaw interesujący cię warunek:

• w przypadku braku ruchu na stronie wybierz Mniejsze niż 1
• w przypadku drastycznego spadku względem ostatniego okresu wybierz % spadku o ponad oraz interesującą cię wartość procentową. Może być o 50%, 80%, czy 95% – w zależności od tego, co rozumiesz przez „znaczny spadek”.

8. Uwaga, to ważne, żebyś podczas tworzenia alertu zaznaczył opcję Wyślij mi e-maila po uruchomieniu tego alertu i podał adres/adresy e-mail, na które powiadomienie ma zostać wysłane. W momencie aktywacji alertu Google Analytics wyśle ci wiadomość e-mail. Tylko tak będziesz mógł odpowiednio szybko zareagować w razie powstania błędu. Usługa nie zapomina również o dostępie do powiadomień na telefon. Jeśli wskazany adres e-mail wykorzystujesz do logowania się na smartfonie, dostaniesz powiadomienie również na telefon komórkowy.
9. Kliknij zapisz alert.

• Dzięki temu nie przegapisz kluczowych, codziennych zmian natężenia ruchu na twojej stronie.

Powyższe zasady dotyczą także tworzenia innych alertów – zmieniają się jedynie ich warunki. Ustawianie alertów nie jest wcale skomplikowane. Pamiętaj, że one mają ci pomóc w pracy, a nie ją utrudniać!

A skoro mówimy o ułatwianiu pracy: na twoim koncie Google Analytics nie może zabraknąć alertów, które poinformują cię, że pojawił się problem związany z transakcjami lub przychodami.

Jak ustawić alert niestandardowy w Google Analytics, który zaalarmuje o spadku liczby transakcji?

Nikt nie jest zadowolony, gdy jego wyniki się pogarszają. Tym bardziej branża e-commerce, która regularnie tego doświadcza, więc powinna szybko dostrzegać wszelkie spadki i w odpowiedni sposób na nie reagować. Właśnie to zadanie ułatwiają alerty niestandardowe w Google Analytics. Ich uruchomienie przebiega w pierwszych czterech punktach dokładnie tak samo, jak w zaprezentowanym wyżej przypadku, dlatego od razu przejdziemy do punktu piątego.

Ten alert poinformuje cię o ponadplanowych spadkach transakcji. Powyżej widzisz opcję z warunkiem dotyczącym wartości procentowej spadków. Możesz również ustawić funkcję, w której alert uaktywni się po obniżeniu kwoty transakcji poniżej określonej wartości. Pozwoli ci to kontrolować, czy wyznaczone przez ciebie cele są realizowane. Załóżmy, że twoim celem jest zarobienie magicznych 6 zer miesięcznie brutto. Aby go osiągnąć, Twój biznes musi codziennie przynosić średnio 33333,33 zł przychodu (1 000 000/30). Mając na uwadze realizację swojego celu, ustaw alert właśnie na taką kwotę. Wpisz wartość warunku, by widzieć czy twoje cele realizacyjne są realne, czy wciąż musisz popracować nad innymi aspektami niż produkt.

„Brak zarejestrowanych transakcji” – kolejny przydatny alert w Google Analytics

Czy to nie ten sam alert, co poprzedni? Nie do końca. Drastyczny spadek przychodów może być spowodowany innymi czynnikami niż ich całkowity brak. Jeśli wciąż doskonalisz swoją stronę internetową, to może się zdarzyć, że transakcje lub przychody przestaną być rejestrowane. To jeszcze nie znaczy, że sprzedaży w ogóle nie było. Możesz przecież mieć ją rozpisaną w swoim wewnętrznym narzędziu. Musisz jednak wiedzieć,  że w tej sytuacji twoje dane w Google Analytics będą niekompletne. Podobnie stanie się zresztą z danymi w Google Ads, które optymalizują swoje działania względem wyników/konwersji. Aby zabezpieczyć się przed tą nieprzyjemną sytuacją, stwórz więc alert:

Dzięki niemu będziesz mógł szybciej zareagować w kryzysowej sytuacji.

To jednak nie koniec możliwości płynących z wykorzystania alertów niestandardowych w Google Analytics w sektorze e-commerce. Do twojej dyspozycji są również alerty, które odnoszą się do działań PPC.

Alerty niestandardowe związane z brakiem lub spadkiem wyświetleń słowa brandowego

Wspomniana wyżej sytuacja może wynikać z kilku czynników:

• sezonowości,
• braku budżetu na koncie Google Ads,
• odrzuconych reklam,
• spadku zainteresowania twoją marką.

Niezależnie od przyczyny, spadek wyszukiwania słowa brandowego nie wróży niczego dobrego. Stwórz więc alerty w Google Analytics, żeby monitorować tego typu zależności.

Jak widzisz, są to pozornie podobne alerty, które jednak dotyczą innych problemów. Pierwszy z nich mówi o wyszukiwanym potencjale na twoje brandowe słowo kluczowe. Musisz jednak uważać, jeśli załączy się tylko drugi alert – to oznacza, że masz konkurenta, który zaczął być widoczny pod słowem kluczowym związanym z twoją marką. Taka praktyka jest niestety dość częsta.

Jak stworzyć alerty dotyczące współczynników odrzuceń i konwersji w Google Analytics?

Działania płatne są na tyle wygodne, że na ich wyniki możesz zareagować najszybciej. Jest to przydatne szczególnie wtedy, gdy niektóre wyniki są mniej zadowalające od innych. To zrozumiałe, że przy działaniach płatnych nie chcesz ponosić niepotrzebnych kosztów. Oczekujesz, że będą przynosiły coraz więcej przychodów i pozyskiwały rosnącą liczbę użytkowników. Przy dużej skali działań możesz jednak zatracić się w liczbie kampanii, ponoszonych na nie wydatkach czy współczynnikach konwersji.

Kolejnymi przydatnymi alertami są wzrost współczynnika odrzuceń i spadek współczynnika konwersji z Google Ads. Te niestandardowe alerty pozwolą ci zauważyć niepożądane zmiany na twoim koncie reklamowym.

Aby je stworzyć, musisz ręcznie wpisać w alert wszystkie warunki dotyczące grup reklam Google Ads.

Możesz też we wszystkich swoich kampaniach dodać w nazewnictwie część wspólną. Wtedy twój alert będzie wyglądał tak, jak na powyższym screenie. Podobnie wyglądałby alert dotyczący współczynnika konwersji:

Istnieje jeszcze kilka innych ważnych alertów, które nie odnoszą się bezpośrednio do wyników, lecz do samej strony. Oto one.

Alert o wolno działającej stronie

To bardzo ważna metryka. Czas wczytywania strony przekłada się bezpośrednio na jej wyniki w Google, a badania pokazują, że użytkownicy nie chcą tracić więcej niż 3 sekundy na załadowanie się strony na urządzeniu stacjonarnym. W przypadku urządzeń mobilnych ten czas jest jeszcze krótszy.

Pamiętaj, że średni czas wczytywania strony nie powinien być dłuższy niż 5 sekund. Monitoruj go na bieżąco, porównując wyniki z poprzedniego dnia

Alert o stronie 404 w Google Analytics

Ten alert powiadomi cię o problemie z twoją stroną internetową, który wymaga natychmiastowej reakcji.

Każdy właściciel firmy działającej w branży e-commerce chce kierować ruch na strony, które są dla niego ważne pod względem biznesowym. Jeżeli taka strona przestanie działać, biznes może podzielić jej los. Tym bardziej, jeśli do niedziałającej strony jest kierowany płatny ruch, pożerający środki, które mogłyby przynieść firmie zyski. Właśnie temu i wielu innym problemom, z którymi mierzą się przedsiębiorcy z sektora e-commerce mają przeciwdziałać przykładowe alerty niestandardowe. Te, które dzisiaj omówiliśmy, są jednak tylko wierzchołkiem góry lodowej. Nie wierzysz? W takim razie przejdź do kolejnej sekcji i poczytaj o ciekawostkach związanych z alertami w Google Analytics.

Alerty niestandardowe dla e-commerce – co jeszcze warto o nich wiedzieć?

Konfiguracja alertów niestandardowych jest również możliwa w innym miejscu. Aby je znaleźć, wybierz poniższą ścieżkę:

1. dostosowanie;
2. alerty niestandardowe;
3. wybierz opcję: zarządzaj alertami niestandardowymi.

Wychodząc poza schematy alertów, możesz także stworzyć powiadomienie dla interesującego cię kanału lub dla wszystkich kanałów oddzielnie, aby mieć kontrolę nad całością w szczegółowym podziale dla:

• ruchu CPC,
• ruchu organicznego,
• ruchu z social media,
• wejść bezpośrednich.

Możesz także tworzyć alerty tygodniowe i porównywać dane w poprzednim tygodniu. Opcja miesięczna też jest dostępna, ale lepiej monitorować wyniki na bieżąco.

Powyższe alerty warto ustawić dla konkretnych urządzeń tj.:

• desktop,
• mobile;

lub

• języków,
• przeglądarek,
• krajów,
• poszczególnych zdarzeń,
• działań social media.

Alerty niestandardowe w Google Analytics – sugestia na koniec

Mówiąc o możliwościach otwierających się przed nami dzięki narzędziom udostępnianym przez Google, często myślę, że sky is the limit. Możesz wybrać dane, które chcesz mieć pod kontrolą. Dodać inne adresy e-mail, na które mają przychodzić alerty. Wprowadzić wiele zmian na koncie – począwszy od ogólnych, przez wymiary ruchu z poszczególnych kanałów i wyświetlania reklam, aż po dowolne zmiany na stronie. Pamiętaj jednak, żeby zacząć od tych, które przyniosą największą wartość twojemu biznesowi. Jaki zestaw będzie więc najlepszy? To zależy, nie istnieją bowiem dwa takie same konta Google Analytics, ani dwa takie same biznesy.