Gdyby Chmurę Faktur – wirtualne narzędzie Tax Care – spersonalizować, przyjęłaby zapewne postać doświadczonej księgowej, która syci się wychwytywanymi błędami. I bardzo dobrze!
Żegnamy papier
To, co w codzienności zapewne by nas irytowało – nadmierna drobiazgowość, bezwzględne trzymanie się sztywnych formuł, poruszanie się w określonym schemacie – w przypadku fakturowania jest na wagę złota.
Pod tym względem narzędzie opracowane przez Tax Care nie pozostawia złudzeń – tak długo kieruje użytkownika do wystawienia prawidłowego dokumentu, aż ten zostanie wygenerowany bez problemów i uwag formalnych.
W efekcie Chmura Faktur może przyciągnąć nie tylko przedsiębiorców z założenia poszukujących nowych rozwiązań technologicznych; świetnie odpowie również oczekiwaniom tych, którzy przez lata przyzwyczaili się do standardowego oprogramowania, które jednak nie może sprostać dzisiejszym oczekiwaniom księgowości.
Chmura Faktur Nie jest też wyłącznie programem do fakturowania – jej możliwości, nie tylko w zakresie wymiany dokumentacji pomiędzy firmami, wykraczają znacznie poza granice standardowych usług.
Intuicyjnie kieruje użytkownika ku dodatkowym opcjom przyspieszającym i ułatwiającym generowanie, edycję oraz przekazywanie dokumentów. Chmura Faktur umożliwia natychmiastowe dzielenie się fakturą w ramach tzw. bezpiecznego linku – w ten sposób zapewnia nową jakość obiegu dokumentacji.
Wirtualnością Chmura Faktur wpisuje się ogólny trend do tego, by “żegnać papier”, a witać się z rozwiązaniami internetowymi. Tak jak do przelewu nie trzeba druków, a jedynie BLIK, tak jak zamiast biletu na autobus, wystarczy dziś aplikacja, tak też rynek podbiją rozwiązania w typie Chmury Faktur. To nieuniknione.
Poczucie realności, a nie wirtualności
Rozwiewam wątpliwości tych, którzy boją się rozwiązań w chmurze. To, co wirtualne, nie może być bezpośrednio namacalne. Na szczęście Chmura Faktur wpisuje się w obydwa nurty: zarówno ów wirtualny, jak i będący na wyciągnięcie ręki.
Z jednej strony to pełna obsługa przez internet. Z drugiej – Chmura pozostawia ciągle furtkę do wygenerowania faktur i ich fizycznego wydruku w przypadku potrzeby rozwiązań tradycyjnych. Intuicyjnie jednak kieruje ku temu, by maksymalnie wykorzystywać potencjał rozwiązań sieciowych.
Przede wszystkim zachęca jednak do zachowania standardów środowiskowych.
Chmura Faktur rozwiązuje podstawowy problem polskiego fakturowania – pseudoekologię. Szacuje się, że w ciągu roku przedsiębiorcy wystawiają ok. 1,5 mld dokumentów. Tryb on-line, choć coraz wyraźniej zauważalny, to ciągle mniejszość.
Paradoks krajowego fakturowania polega na tym, że nawet jeśli dojdzie już do wygenerowania pliku PDF z fakturą i jej wysyłki e-mailem, w ostatecznej wersji zazwyczaj i tak na potrzeby archiwizacji zostaje wydrukowana i trafia do segregatora – badania pokazują, że jest tak w 98% przypadkach.
To narzędzie – owszem – umożliwia opcję wydruku, ale intuicyjnie kieruje użytkownika do generowania i zapisu faktur on-line. Wszelkie problemy techniczne – generowane przez użytkownika – rozwiązywane były samoczynnie.
Wsparcia udziela też konsultantka; czat działa sprawnie, a odpowiedzi były konkretne. Doradczyni cierpliwie i spokojnie odpowiadała na drobiazgowe pytania. I nie pozostawiła pytań na to, czy jej odpowiedzi są generowane samoczynnie – podkreślając swoją realność, nie wzbudziła najmniejszych wątpliwości.
Intuicyjność ”chmurnej” obsługi
Panel do obsługi programu do fakturowania musi być przejrzysty i intuicyjny. Chmura Faktur pod tym względem imponuje łatwością poruszania się po poszczególnych sektorach.
Choć panel jest rozbudowany – m.in. o mechanizmy kierujące użytkownika do usług księgowych – zachowuje estetykę. Użytkownik nie ma poczucia agresywnego ataku funkcji. Ich struktura jest bardzo przemyślana – przedsiębiorca ma do czynienia z wyraźnie ustaloną hierarchią poszczególnych zadań.
Żadna z komend nie pozostawia wątpliwości co do jej zastosowania. Intuicyjność obsługi sprawia, że w Chmurze Faktur odnajdzie się także osoba, nawet ta, która na co dzień z wystawianiem dokumentacji ma niewielką styczność.
Chmura Faktur nie nabierze się na błąd
Generowanie dokumentu sprzedażowego przypomina prowadzenie za rękę – krok po kroku do ustalonego celu. Wprowadzanie kontrahenta opiera się na mechanizmach sieciowych.
Po wprowadzeniu NIP, system sam pobiera komplet danych z zasobów Głównego Urzędu Statystycznego. Co ważne – te dane zawsze są aktualizowane na bieżąco, więc wystawiając fakturę, przedsiębiorca ma pewność wykorzystywania prawidłowych informacji.
Po ich zaciągnięciu, system dba natychmiast o archiwizowanie danych. Zapisuje kontrahenta na przyszłość; nawet przy dużym zestawieniu firm odnalezienie zapisu jest bezproblemowe dzięki dużemu, czytelnemu ekranowi Chmury Faktur.
System bardzo umiejętnie wychwytuje potencjalne błędy. Na osiem prób wygenerowania danych kontrahenta z nieprawidłowymi danymi – nie pozwolił na to ani razu.
Doskonale rozwiązuje więc problem z korygowaniem dokumentów sprzedaży, gdy NIP, adres czy pełna nazwa podmiotu nie zostały wpisane zgodnie z bazą urzędową. Chmura skutecznie zabezpiecza dokumentację przed ewentualną zmianą danych czy wymuszaniu prób zmian stawki VAT i ręcznego wpisywania jej wartości. W tym przypadku w pełni można zdać się na opracowany mechanizm.
Nie oznacza to jednak, że do systemu nie mam zupełnie żadnych zastrzeżeń.
Weźmy wspomniane pozyskiwanie danych z GUS. Gdy, przypadkowo i bez jakiegokolwiek zaplanowania, doszło do próby zaciągnięcia informacji bez wpisanego numeru NIP, Chmura Faktur natychmiast mnie wylogowała. Nie dała szansy na zreflektowanie się i wpisanie danych – całą procedurę logowania trzeba było przeprowadzić jeszcze raz.
Czytelna faktura to tylko początek
Dokument sprzedaży generowany przez Chmurę Faktur jest taki, jak i samo oprogramowanie: łatwy w odbiorze, przejrzysty, czytelny i bardzo przyjazny w analizie. Daje kilka rozszerzonych opcji już w standardzie – np. możliwość sprawdzenia statusu VAT kontrahenta czy informację o godzinie weryfikacji.
Pod tym względem to spory atut w porównaniu ze standardowymi mechanizmami dostępnych bezpłatnie na rynku faktur.
Ważne, że samo wygenerowanie dokumentu to jedynie początek szerszych możliwości. Chmura Faktur zachowuje wszystkie swoje zalety w kontekście szerszej analizy. Tworzenie raportów, szybkość kalkulacji, przetwarzanie danych – wszystko to jest, podobnie jak wystawianie dokumentu, intuicyjne i zaskakująco czytelne.
Szczególnie ciekawie Chmura Faktur wyglądać może w przypadku jej połączenia z dodatkowymi usługami.
Zintegrowana jest z mechanizmami bankowymi; z założenia stanowi wstęp do pełnej obsługi księgowej. Ma to ogromne znaczenie w kontekście analizy przychodów i kosztów działalności oraz rozliczeń podatkowych. Chmura Faktur, analizując dane z wystawianych dokumentów, samoczynnie podsumowuje bilanse.
Co ważne – robi to na bieżąco, w trybie rzeczywistym. Program do fakturowania staje się więc w tym przypadku wirtualnym biurem księgowym, które samodzielnie dba o poprawność wyliczeń.
Centrum rozliczeń obejmuje więc wszystko: od wystawienia poprawnej faktury po okresowe bilanse oraz – przy korzystaniu z doradztwa – wsparcie internetowych mistrzów rachunkowości.
W tym kontekście Chmura Faktur wpisuje się w mechanizmy Jednolitego Pliku Kontrolnego. Prawdziwa zmora przedsiębiorców – często obawiających się błędów przy ewidencji podatku VAT – traci w Chmurze swoje groźne oblicze. Przeniesienie dokumentacji ogranicza błędy formalne i stricte wyliczeniowe.
Nawet jeśli wirtualne generowanie dokumentów sprzedaży sprowadza się jednak wyłącznie do wytworzenia faktury i ich ewentualnej archiwizacji, to i tak korzystając z Chmury, ma się poczucie sporego przeskoku jakościowego.
Firmy, które na co dzień funkcjonują w realiach prostych – i przestarzałych – programów do wystawiania, lub – co gorsze – szablonów Excela, przejdą w inny świat. Bardziej zaawansowani klienci ewolucji digitalizacji w Chmurze poczują się z pewnością wygodnie i komfortowo.
Wspomniana archiwizacja, płynna i łatwa w obsłudze, jest zautomatyzowana i powinna znacząco zmienić proporcje przechowywania danych księgowych w polskim biznesie.
Ten jest ciągle zdominowany przez tradycyjne formy. To się zmieni. Magia kolorowego segregatora mija bezpowrotnie.
Zostaw komentarz