Prasówka Marketing i Reklama #19 Nastolatki uciekają na Instagrama

Jakie dane są najbardziej przydatne dla marketingowców?

PlacelQ w swoim raporcie „The State of Integrated Marketing 2017: Mapping the Journey to Success” przyjrzało się temu, jakie dane klientów są dla marketingowców najistotniejsze. W badaniu brało udział 200 specjalistów zajmujących się reklamą. Często ściągają oni wszystko czego tylko mogą dowiedzieć się o osobach, którym próbują sprzedać swoje produkty, a potem mają problemy z analizą zebranych w ten sposób danych.

81% marketingowców oceniło lokację, z której pochodzi dany klient, za najistotniejszą, bądź zajmującą drugie miejsce pod względem istotności informację.

47% pytanych osób zamierza w najbliższym czasie skoncentrować się na stworzeniu jednorodnego przekazu we wszystkich wykorzystywanych kanałach komunikacji. Żeby to osiągnąć potrzebna jest metoda dokładnego mierzenia łącznej skuteczności prowadzonej w ten sposób kampanii. Dlatego też 37% specjalistów od reklamy uważa umiejętność interpretacji wyników zintegrowanego marketingu za kluczową dla odniesienie sukcesu.
Ciekawą informacją jest to, że 45% respondentów uznało ściągnięcie uwagi klientów na działalność firmy w Internecie za kluczowy cel kampanii prowadzonej offline.

Nastolatki uciekają na Instagrama

Media.com przeprowadziło sondę na 100 osobach w wieku od 8 do 19 lat. Co prawda grupa jest dosyć mała, niekoniecznie miarodajna, ale wyniki są i tak ciekawe. Większość nastolatków(58%) widzi  Facebook jako miejsce służące do komunikacji z rodziną. Tylko 21% uważa portal Zuckenberga za przestrzeń, w której mogą wyrazić swoje prawdziwe ja. Za to aż 40% nastolatków uważa Instagram za witrynę, na której mogą być naprawdę sobą.  Na drugim miejscu znajduje się Snapchat z 35% zwolenników w tej grupie wiekowej. Zaledwie 7% uważa Twittera za miejsce nadające się do ekspresji własnego ja.

Większość nastolatków śledzących jakieś marki wykorzystuje do tego celu Instagrama, a nie Facebooka lub Twittera. 35% odbiorców Instagrama używa go po to, żeby podążać za najnowszymi trendami, do tego samego wykorzystuje Facebooka 21% użytkowników. Wynika z tego, że jeżeli chcemy dotrzeć do tej grupy odbiorców ze swoim produktem, to powinniśmy pomyśleć o wypróbowaniu innych mediów społecznościowych.

Ponad 50% pytanych obawia się utraty prywatności związanej ze zbieraniem danych przez marketingowców.

Reklamodawcy krytykują Apple

Apple w najnowszej wersji swojego systemu operacyjnego IOS 11 automatycznie zablokował możliwość śledzenia użytkowników. Nowa funkcja nazywa się „intelligent tracking prevention” i ma przeciwdziałać możliwości odtworzenia internetowej historii użytkowników.

Funkcja uniemożliwia reklamodawcom prześladowanie Internautów podążającymi za nimi reklamami dłużej niż 24 godziny. Chodzi tutaj o sytuacje, w których użytkownik sprawdził w e-sklepie jakiś produkt, a potem gdziekolwiek w sieci by się nie pojawił, tam wyświetla się reklama danego produktu.

Jeżeli Internauta nie odwiedził danej strony przez 30 dni, to automatycznie wszystkie pliki typu cookies zostają usunięte z przeglądarki.

Sześć organizacji zrzeszających marketingowców w Stanach Zjednoczonych napisało otwarty list krytykujący posunięcie Apple. Uznają je za arbitralne i niebezpieczne dla funkcjonowania Internetu. Firma odpowiedziała im, że wierzy we prawo do posiadania prywatności osób korzystających z jej usług i że nie zamierza wycofywać się z wprowadzonych przez siebie zmian.

Ile specjaliści od reklamy zamierzają wydać na marketing influencerski?

Platforma Takumi zrobiła badanie tego ile marketingowcy operujący w Wielkiej Brytanii zamierzają wydać na promocję przy pomocy wpływowych osób w Internecie. Tego typu osoby posiadające blogi lub kanały na YouTube, które odwiedza rzesza oddanych czytelników, stały się ostatnio modnym sposobem na promocje marek. Niektórzy czytelnicy są skłonni dokonać zakupu produktów rekomendowanych przez swoich idoli, dlatego też firmy zawierają kontrakty z wpływowymi blogerami, chcąc za ich pośrednictwem dotrzeć do swoich klientów.  

W ciągu najbliższego roku aż 9% specjalistów od marketingu w Zjednoczonym Królestwie zamierza wydać ponad 100 tysięcy funtów na promocje tego typu. 39% planuje wydatki na poziomie do 10 tysięcy funtów, a 20% chce przeznaczyć od 10 do 100 tysięcy funtów na ten sposób reklamowania swoich produktów. Zaledwie 4% nie miało w planach wydania jakichkolwiek pieniędzy na promocje przy wykorzystaniu wpływowych osób.

26% marketingowców uważa marketing influencerski za lepszą metodę pozyskiwania klientów niż tradycyjne sposoby promocji. 43% uważa zaś, że metoda ta jest lepsza, ale tylko w odniesieniu do milenialsów. Większość (56%) z nich preferuje współpracę z osobami posiadającymi poniżej 250 tysięcy odbiorców.

Prasówka powstaje dzięki: