Marketing i Biznes Biznes OtoDom poszedł na wojnę z pośrednikami. Podwyżka o 1000%? [UPDATE]

OtoDom poszedł na wojnę z pośrednikami. Podwyżka o 1000%? [UPDATE]

OtoDom poszedł na wojnę z pośrednikami. Podwyżka o 1000%? [UPDATE]

Prowadzisz firmę? Dołącz do Founders Mind, najlepszej konferencji dla biznesu w Polsce

Sprawdź szczegóły wydarzenia

1 lutego br.  największy dotychczas serwis nieruchomości – otodom.pl – wprowadził nową politykę cennikową, która doprowadziła do masowej ucieczki biur nieruchomości.

 

Przygotowaliśmy pogłębiony artykuł: 

Otodom podnosi ceny i w miesiąc traci 100 tys. ogłoszeń. Analiza sytuacji i komentarze ekspertów

W którym poznasz szczegółowe dane, komentarze ekspertów i stanowisko Otodomu.

 

W listopadzie 2017 roku serwis ogłosił, że na początku 2018 roku zmienia cennik usług w zakresie abonamentów na ogłoszenia. Zmiana dotyczy modelu rozliczeń, który dla znacznej części klientów oznacza podwyżki rzędu 500%. Tym ruchem otodom wywołał duże zamieszanie w środowisku pośredników, co w  efekcie doprowadziło do masowej rezygnacji z serwisu. Według witryny www.koniec-otodom.pl, która śledzi odpływ ogłoszeń nieruchomościowych z serwisu, od 11.01 z otodom.pl zniknęło już 30 proc. ofert. (Rzeczona strona prowadzona jest anonimowo i według informacji w stopce, jest nie związana z żadnym z istniejących marketplace-ów nieruchomościowych – przyp. red.) Wszystko to w czasie wzmożonej kampanii telewizyjnej.

 – Tak drastyczne podwyżki sprawiają, że dalsze inwestowanie w promocję na tym serwisie przestaje być opłacalne i racjonalne. Zintensyfikowana kampania będąca reakcją na masowy odpływ ofert przyciąga klientów nie będących w procesie zakupowym. Wpływa to na zwiększenie nieefektywnych kontaktów, przysłowiowe zawracanie głowy klientom sprzedającym a w efekcie wzrost ich irytacji. Takie ruchy mocno podkopują dotychczasowe zaufanie do portalu jako uczciwego partnera biznesowego – twierdzi Agnieszka Grotkowska, dyrektor zarządzająca Freedom Nieruchomości.

Wątpliwości mają też inni pośrednicy. – W naszym mniemaniu podwyżki są bezpodstawne, na rynku nie stało się nic takiego, co mogłoby uzasadniać ich skalę, sama oferta portalu też jakoś znacząco się nie zmieniła – podkreśla Olga Cieślakowska, menedżer ds. rozwoju sieci i marketingu Północ Nieruchomości. Z kolei Marcin Kalkhoff, strateg marki reprezentujący portal branddoctor.pl podkreśla, że tak istotna zmiana cenników musi być poparta istotnymi z punktu widzenia klienta powodami. – Żeby zwiększyć ceny trzeba najpierw przez jakiś czas pomachać klientom przed nosem tym powodem, a dopiero potem rzeczone ceny zwiększać. I żeby było zupełnie jasne – sam fakt tego, że się wygląda ładniej, albo odpaliło się kampanię reklamową, nie jest powodem wystarczającym.

Podwyżki doprowadziły do niespotykanej dotychczas w branży nieruchomości konsolidacji środowiska. Zarówno duże sieciowe agencje, jak i mniejsze podmioty wspierane przez lokalne organizacje zawodowe pośredników otwarcie wyrażają sprzeciw wobec polityki cenowej portalu. Jednocześnie na rynku pojawiło się wiele inicjatyw, które zmierzają do stworzenia jeszcze skuteczniejszych form współpracy między agencjami i wykształcenia nowych form promowania ofert nieruchomości. – Trudna sytuacja, w której znaleźli się pośrednicy, to dobry bodziec do przemyślenia utartych schematów działania i podjęcia nowych kroków. W tym przypadku część pośredników dojdzie zapewne do wniosku, że trzeba zainwestować w narzędzia i kanały promocji, nad którymi mają większą kontrolę – Paulina Starzyńska-Wilbik, specjalista marketingu nieruchomości, CEO lerta.pl.

Wzrastające koszty reklamy w Internecie wpływają na koszty sprzedaży nieruchomości, a w efekcie mogą przełożyć się na wzrost prowizji. Tej sytuacji zdecydowanie chcą uniknąć biura nieruchomości, dlatego wycofują oferty z serwisu i przekierowują swoje działania na inne, równie efektywne sposoby reklamy.

 

Informacja prasowa nadesłana przez Freedom.pl. Opinii wyrażonych w artykule nie należy utożsamiać ze stanowiskiem redakcji


Update: Poniżej prezentujemy odpowiedź Otodom.pl, nadesłaną przez Paulinę Rezmer, PR Specialist Grupy OLX, właściciela Otodom [pisownia oryginalna]:

 
W treści znalazło się sformułowanie o tym, że kampania reklamowa jest „reakcją na masowy odpływ ofert” i przyciąga klientów nie będących w procesie zakupowym.
 
Prostując tę informację podkreślamy, że kampania planowana od dawna jest kontynuacją jej wrześniowej odsłony. Kampania w znaczący sposób przyczynia się do zwiększenia zasięgu serwisu i wzrostu świadomości marki. Przekłada się to również na skuteczność serwisu, co potwierdzają niezależne badania przeprowadzone przez PBS. Na pytanie „Z którego serwisu przychodzi najwięcej zapytań kończących się sprzedażą nieruchomości?” aż 52% pośredników odpowiedziało, że z Otodom.
  
Wysokość abonamentu w serwisie Otodom uzależniona jest od liczby wystawionych ogłoszeń. Największe na rynku biura (umieszczające ponad 250 ofert) za każde ogłoszenie dostępne w ramach serwisu płacić będą 3 zł netto. Zmiany cen i nowego sposobu ich naliczania, które obowiązują od 1 lutego 2018, zapowiedzieliśmy już w listopadzie ubiegłego roku. Wczesna komunikacja informacji o zmianach miała na celu zapewnienie możliwości przeanalizowania przez naszych klientów budżetów marketingowych w relacji do skuteczności oferowanych przez nas usług. 
 
Miesięcznie odwiedza nas ponad 3 miliony poszukujących nieruchomości. Dzięki temu Otodom jest najpopularniejszym serwisem w Polsce i pod względem liczby realnych użytkowników dwukrotnie wyprzedza kolejnego konkurenta z ogłoszeniami nieruchomości. Regularnie dbając o jakość naszych usług inwestujemy w rozwój technologii informatycznych, jak również formy promocji, takie jak kampanie telewizyjne popularyzujące nasz adres wśród poszukujących nieruchomości oraz inne narzędzia marketingowe, które mają na celu przyciągnięcie do nas kolejnych użytkowników.
 
Oni z kolei oczekują, że w Otodom szybko znajdą atrakcyjne i unikalne oferty. Dbamy zatem o jakość naszej bazy. Niezależne agencje badawcze potwierdzają w ramach okresowych badań satysfakcji, iż serwis Otodom jest niezmiennie oceniany jako przynoszący najwięcej kontaktów kończących się zawarciem umowy sprzedaży lub najmu. Obecnie taką współpracę prowadzi z nami kilka tysięcy biur nieruchomości, a liczba ta naturalnie podlega zmianom. Niektóre z nich odchodzą, a kolejne się rejestrują.

 

 

Podziel się

Zostaw komentarz

Najnowsze

Powered by: unstudio.pl