Na Śląsku prężnie działa startupowe środowisko, którego stolicą są Katowice. Jakie startupy ze Śląska są godne uwagi? Czy odniosły międzynarodowy sukces? Jakie zaproponowały rozwiązania, czym zrewolucjonizowały rynek i kto je w ogóle założył? Te i inne kwestie prześledzimy w poniższym artykule.

Webanti – ochrona strony internetowej przed hakerami

Webanti to katowicki projekt, który proponuje innowacyjne narzędzie do ochrony dla portali www przed wirusami. Jak działa narzędzie zaproponowane przez ten startup ze Śląska? To aplikacja w modelu SaaS, która zapewnia skuteczną ochronę przed zagrożeniami typu malware. Na uwagę zasługuje  silnik systemu antywirusowego, który automatycznie uczy się nowych szczepów wirusów, co umożliwia wykrycie wirusa w czasie rzeczywistym!

Startupy ze śląska: Webanti to skuteczna ochrona antywirusowa dla stron www

Aplikację wyróżnia także możliwość ochrony strony w czasie rzeczywistym (aplikacja zareaguje od razu, udaremniając hakerowi próbę włamania) oraz obsługa (użytkownik może liczyć na całodobową i całoroczną pomoc techniczną. Co ważne – najtańszy dostępny pakiet Webanti jest darmowy, istnieje zatem możliwość przetestowania narzędzia bez żadnych kosztów. Webanti choć działa od niedawna ma pokaźne grono klientów, zabezpiecza także m.in. banki czy giełdy walutowe.

Startupy ze śląska: Gogle przyszłości prosto z Mikołowa, czyli Cmoar

W marcu 2015 roku projekt Cmoar, czyli producent gogli do wirtualnej rzeczywistości, którego prezesem i założycielem jest Damian Boczek, zdobył na Kickstarterze 120 tys. dolarów. Polskie firmy zatem coraz silniej zaznaczają swój wpływ w branży nowych technologii i w branży rozrywkowej, bo niewątpliwie gogle VR należą do urządzeń, które zrewolucjonizowały bezpowrotnie m.in. kino. Jak zaznaczam – nie tylko o kino bowiem chodzi – urządzenie dostarczane przez Cmoar umożliwia bowiem nie tylko oglądanie filmów w technologii 2D i 3D oraz zabawę w wirtualnej rzeczywistości czy granie w gry – może ono także pomagać w przeróżnych symulacjach i treningach dla pilotów czy wojskowych.

Sztandarowy produkt Cmoaru, czyli gogle do wirtualnej rzeczywistości

Cmoar to jednak nie tylko gogle VR (ang. virtual reality), ale także Game Pad oraz aplikacje i gry, które są dostępne na Google Play Store czy iTunes. Firma Cmoar ujawniła także w tym roku specjalną kamizelkę Cmoar Suit, która przenosi do wirtualnej rzeczywistości także ruchy gracza. Cmoar ma zatem apetyt na więcej. Co wyróżnia tę firmę? Jak zapewniają sami twórcy, chcą oni tworzyć nowoczesne rozwiązania technologiczne, które będą cenowo dostępne dla wszystkich, a nie tylko dla nielicznych, wybranych, jak było to na rynku dotychczas.

Startupy ze śląska: MovStat – użyteczne narzędzie do analizy tłumu

MovStat to narzędzie, które dostarcza interesujących informacji na temat liczby i zachowania anonimowych osób w miejscach publicznych – w centrach handlowych, na lotniskach, w parkach rozrywki, obiektach turystycznych, urzędach, obiektach kultury, takich jak muzea czy we wszelkiego rodzaju obiektach sportowych. MovStat to – jak można przeczytać na stronie internetowej narzędzia – nowoczesny ekosystem, który analizuje dane o anonimowych odwiedzających czy przechodzących. System działa w oparciu o analizę nagranych filmów wideo, a ich celem jest przekucie pozyskanych danych na takie, jakie są dostępne dla właścicieli wszelkiego rodzaju serwisów czy sklepów internetowych.

MovStat analizuje ważne z perspektywy sklepów czy instytucji dane

Przeanalizowane dane są zebrane w jednym panelu i są przedstawione za pomocą przystępnych wniosków i liczb, a także np. heatmap. Co analizuje aplikacja? Np. najczęściej uczęszczane ścieżki czy szybkość obsługi w poszczególnych kolejkach – jednym słowem – wszystko co pozwala na zrozumienie zachowań klientów i optymalizację własnych procesów. MovStat to rozwiązanie dostarczone przez katowicką firmę Netizens działającą pod tą nazwą od 2007 roku, a której założycielem i szefem jest Witold Kempa.

Startupy ze śląska: na wszelki wypadek – SOS App

SOS to aplikacja założona przez Marka Leszka w 2015 roku, która jest odpowiedzią na realny problem, jaki zapewne nie raz dotyczył każdego z nas – mianowicie na problem poczucia zagrożenia bezpieczeństwa. Każdego dnia świadomie bądź nie, np. poprzez samotne powroty do domu późnym wieczorem, narażamy się na mniejsze i większe zagrożenia, które wprowadzają nas w stan niepokoju. Rozwiązaniem w takiej sytuacji może być pomoc SOS App. Jak działa aplikacja i w jaki sposób może nam ona pomóc? Przy pierwszym logowaniu podajemy numer telefonu i adres e-mail bliskiej dla nas osoby, którą w razie potrzeby chcielibyśmy poinformować i na którą możemy w sytuacjach zagrożenia liczyć.

SOS App zwiększa poczucie bezpieczeństwa i umożliwia szybką reakcję w sytuacjach zagrożenia

W momencie, gdy czujemy się niepewnie, wystarczy odpalić aplikację i skorzystać z przycisku SOS, które spowoduje wysłanie do tej osoby wiadomości, że jesteśmy w niebezpieczeństwie. Co ważne, w treści wiadomości znajdą się współrzędne dotyczące naszej lokalizacji, aplikacja włącza też automatycznie mikrofon, a zarejestrowane nagranie przesyła na adres e-mail wybranej wcześniej osoby. Zamiast nagrania może zostać zrobione i wysłane zdjęcie. Ważnym elementem aplikacji jest także ikonka „112”, która umożliwia natychmiastowe wybranie połączenia alarmowego. Jak zapewniają twórcy – aplikacja nigdy nie będzie zawierać reklam, a zamieszczane dane są chronione certyfikatem SSL.