W corocznym badaniu Daymarker wypadamy świetnie
Tajemniczy klienci to chyba największa zgroza każdego sprzedawcy, ale to właśnie dzięki nim poprawia się jakość obsługi w sklepach. W tym roku badanie szwedzkiej firmy Daymaker przeprowadzono w 10 krajach europejskich. Polska wypadała w nim wyjątkowo dobrze na tle innych krajów, w tym Wielkiej Brytaniii, Francji, Niemiec, Włoch, czy też Hiszpanii.
W naszym kraju tajemniczy klienci odwiedzili 655 sklepów działających w 131 sieciach handlowych z 19 branż. Podczas wizyty oceniano między innymi powitanie klienta, nawiązanie kontaktu, uprzejmość, fachowość, znajomość asortymentu, rozpoznanie preferencji klienta, doradzanie przy zakupie i oferowanie dodatkowych produktów.
Okazuje się, że w obsłudze jesteśmy najlepsi. W tym roku na podium wyprzedzamy Włochów i Szwedów. Nasi sprzedawcy nie mają sobie równych. Zmieniają się trendy, rodzaje zachowań. Konkurencyjne kanały sprzedaży, mowa o e-commerce sprawia, że to właśnie handlowcy stoją na pierwszej linii w kontakcie z klientami. Na przykład, jeszcze kilka lat temu mniej niż połowa klientów była witana przez sprzedawców, teraz jest to już prawie 70%. Najwyższy wynik w Polsce otrzymały Kielce, gdzie średnia ocena wyniosła ponad 90%. Na plus wyróżniły się też Olsztyn, Gorzów Wielkopolski i Opole. Najgorzej wypadł Wrocław, słabo poradziły sobie również Poznań i Warszawa, gdzie jakość obsługi ledwie przekroczyła 60%.
Duński Espersen migruje do Polski
Rybny potentat z Danii, który boryka się ze sporymi stratami, postanowił w 2015 roku przenieść przetwórnie z Chin między innymi do Polski. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Umiejscowiona w Koszalinie fabryka specjalizuje się w przetwórstwie dorsza. Jak mówił wówczas dyrektor zarządzający Espersen Polska – „Międzynarodowym gigantom już nie opłaca się, jak kiedyś, produkować w Chinach. Widać tam kryzys – dolar się umocnił, więc koszty wzrosły, a chińskim spółkom brakuje kapitału obrotowego na zakup surowców.” Jednak ten krok to nie wszystko – kilka dni temu podano do wiadomości, że zamyka się działającą na rodzimym rynku fabrykę, co oznacza likwidację 125 etatów. Warto dodać, że zamykana przetwórnia działała od 42 lat i zajmowała się produkcją dań gotowych. Jak podaje w swoim komunikacie Espersen: „Przeniesienie produkcji z Frederiki do Polski oznacza istotną redukcję kosztów (…), co jest kluczowe dla utrzymania konkurencyjności na rynku międzynarodowym”.
Rozwój e-commerce ma wpływ na pogryzienia przez psy?
Okazuje się, ze rozwój sprzedaży online ma wpływ na wiele czynników, między innymi na wskaźnik liczby pogryzień przez psy. Zwiększona liczba przesyłek oznacza większą ilość odwiedzin w naszych domach kurierów i listonoszy. Tylko w ciągu jednego roku liczba ta wzrosła 32-krotnie. Jeszcze kilka lat temu było ich rocznie kilkaset, a w 2016 roku – już 6755. Dane te opublikowała amerykańska poczta z okazji Narodowego Tygodnia Zapobiegania Pogryzieniom. Najwięcej przypadków pogryzień było w rejonach Los Angeles, Houston i Cleveland. Liczba ataków na listonoszy i kurierów jest i tak niewielkim procentem w ogólnej liczbie pogryzień, których na terenie całych Stanów Zjednoczonych jest około 4,5 milionów rocznie. Pracownicy Amerykańskiej poczty oraz kurierzy są specjalnie przeszkalani, jak zachować się w sytuacji zagrażającej ich życiu lub zdrowiu.
PSE tworzy centrum reagowania na cyberataki dla elektroenergetyki
W książce „Blackout” Marc Elsberg opisuje mroczny scenariusz, w którym cyberatak pozbawia całą Europę prądu. Właśnie przed takimi sytuacjami ma ochronić centrum reagowania, które tworzy PSE. Według doktora Łukasza Kistera, dyrektora departamentu audytu i bezpieczeństwa PSE, tylko wspólne działania wszystkich uczestników Krajowego Systemu Elektroenergetycznego w zakresie wczesnego wykrywania zagrożeń i odpowiedniej odpowiedzi oraz reakcji na tego typu zdarzenia mogą zapewnić właściwy poziom bezpieczeństwa sieci elektrycznych. Początkiem działań było podpisanie w marcu umowy z Zespołem Reagowania na Incydenty Komputerowe (CERT) w Grupie Kapitałowej Energa.
Ile wydajemy na Święta Wielkanocne?
Badania przeprowadzone przez Payback pokazują, jakie panują trendy i ile na święta mają zamiar wydać polskie rodziny. Ponad 40% z nich zamierza wydać na zakupy świąteczne od 100 do 300 zł, a co trzecia pomiędzy 300 a 500 zł. Większość osób, bo aż ¾, zamierza spędzić ten czas w zaciszu domowym. Pozostałe osoby wyjadą do rodziny, takie plany ma 40% ankietowanych, lub też wyjadą gdzieś w celach wypoczynkowych. Tak zrobi co piąta osoba.
Pieniądze przeznaczone na zakupy wydawane są w sieciach dyskontowych (50%) oraz w super- i hipermarketach (37%). Coraz częściej nie dajemy się też porwać gorączce zakupów i do sklepów wyruszamy z listą wszystkich potrzebnych nam produktów. W ten sposób staramy się oszczędzać pieniądze, tak robi 68% ankietowanych. Aby zaoszczędzić, kupujemy na wyprzedażach (52%) oraz wybieramy tańsze produkty, np. marek własnych oferowanych przez sklepy (36%). Aż 93% osób zakupy finansuje z bieżących przychodów, reszta zaś posiłkuje się oszczędzonymi wcześniej środkami lub kartą kredytową.
Prasówka powstaje dzięki agencji content marketingowej Elivo.
Czytaj również:
Prasówka start-upy i innowacje #3 – jaki wpływ ma rozwój robotyki na utratę pracy?
Zostaw komentarz